Trwa ładowanie...

Nowe zagrożenie dla świata? Siedmiokrotny wzrost zachorowań

Uwaga na zoonozy. Jakie choroby mogą przenosić zwierzęta?
Uwaga na zoonozy. Jakie choroby mogą przenosić zwierzęta? (Getty Images, Facebook)

Naukowcy ostrzegają przed kolejnymi groźnymi wirusami odzwierzęcymi. Najnowszy raport wskazuje, że liczba zachorowań na zoonozy w Polsce rośnie. Coraz większy niepokój budzą doniesienia o kolejnych ogniskach ptasiej grypy oraz przypadki zakażeń tym wirusem u ssaków.

spis treści

1. Jedno z największych zagrożeń w naszej strefie klimatycznej

Pandemia SARS-CoV-2 pokazała dobitnie, jak duże zagrożenie mogą stanowić choroby odzwierzęce. Szacuje się, że zoonozy stanowią ok. 70 proc. nowo pojawiających się patogenów, a prognozuje się, że w przyszłości będzie ich coraz więcej.

Eksperci wskazują, że to wynik postępujących zmian klimatu i coraz większej ingerencji człowieka w świat zwierząt, związanych m.in. z masowym podawaniem antybiotyków w hodowlach i w rolnictwie.

Zobacz film: "Kleszcze nie gryzą wszystkich tak samo"

- Zwierzęta posiadają w sobie wiele zarazków, które mogą zagrażać naszemu zdrowiu. Bliskość kontaktów między zwierzętami a ludźmi jest bardzo duża, przede wszystkim posiadamy koty, psy, ale nie możemy zapominać również o chorobach, które mogą występować u zwierząt hodowlanych, takich jak świnie czy drób, jak również u zwierząt dzikich, które występują w lasach i na łąkach - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Jednym z najgroźniejszych organizmów w naszej strefie klimatycznej jest kleszcz - dodaje.

Najnowszy raport opublikowany przez Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP- PZH potwierdza, że w Polsce odnotowano rekordowy wzrost liczby zachorowań na choroby odkleszczowe. Od 1 stycznia do 15 lipca 2023 r. zgłoszono 9 434 zachorowań na boreliozę, to o 3,8 tys. więcej w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei na kleszczowe zapalenie mózgu od początku roku zachorowało już 191 osób, w tym samym okresie 2022 r. tych przypadków był prawie dwukrotnie mniej.

- Borelioza jest chorobą bakteryjną, którą dość dobrze leczy się antybiotykami, natomiast kleszczowe zapalenie mózgu występuje wprawdzie rzadziej, ale może przebiegać w sposób bardzo dramatyczny, również u osób młodych i w pełni zdrowych - mówi prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant epidemiologiczna.

- Choroba może doprowadzić do porażeń, do zaburzeń oddechowych, a nawet do zgonu. W tej chwili mamy dużo zachorowań, już cała Polska jest uznana za region występowania wirusa KZM - dodaje ekspertka.

Prof. Zajkowska nie ma wątpliwości, że to wynik postępujących zmian klimatycznych. - Łagodne zimy powodują, że przeżywają drobne gryzonie, a to są pierwsi żywiciele kleszczy. Kleszczom zagraża tylko brak żywiciela i długotrwała susza, w związku z tym, jeżeli mają wiosną dostateczną liczbę żywicieli, to jest ich coraz więcej. Druga kwestia to szybki wzrost temperatur wiosennych, który powoduje, że żerują jednocześnie formy młodych i starszych kleszczy - a to oznacza zwiększoną transmisję wirusów i bakterii między nimi - wyjaśnia lekarka.

Eksperci śledzą kolejne ogniska ptasiej grypy. "Trzeba monitorować sytuację, bo może dojść do przeskoku międzygatunkowego"
Eksperci śledzą kolejne ogniska ptasiej grypy. "Trzeba monitorować sytuację, bo może dojść do przeskoku międzygatunkowego" (Getty Images)

2. Zwierzęta domowe a groźne patogeny

Z raportu NIZP wynika też, że od początku roku odnotowano siedmiokrotnie więcej przypadków choroby wywołanej przez hantawirusy, które przenoszone są głównie przez gryzonie. Zakażenia hantawirusami mogą prowadzić do wystąpienia gorączek krwotocznych z zespołem nerkowym oraz hantawirusowego zespołu płucnego.

Z badań prowadzonych przez zespół dr. Grzybka wynika, że gryzonie występujące w polskich lasach mają kontakt z zoonotycznymi wirusami, w tym hantawirusami.

Parazytolog przypomina, że groźnymi patogenami możemy się zarazić nie tylko od dzikich zwierząt, ale również od naszych pupili, z którymi na co dzień mieszkamy.

- Pamiętajmy, że nasi czworonożni towarzysze także mogą przenosić różnego rodzaju bakterie czy pasożyty, jak np. glista psia lub kocia. Przede wszystkim powinniśmy zwierzęta domowe regularnie badać u lekarzy weterynarii i jeżeli jest konieczność, to odrobaczać. Jednym z groźnych patogenów, który może być przenoszony przez koty, jest też Toxoplasma gondii, która może powodować toksoplazmozę u ludzi - wskazuje ekspert.

Od początku roku potwierdzono 19 przypadków toksoplazmozy w Polsce.

"Jednym z najgroźniejszych organizmów w naszej strefie klimatycznej jest kleszcz" - mówi dr Grzybek
"Jednym z najgroźniejszych organizmów w naszej strefie klimatycznej jest kleszcz" - mówi dr Grzybek (archiwum prywatne)

3. Czy grozi nam epidemia ptasiej grypy?

Coraz większy niepokój na całym świecie budzą też zachorowania na ptasią grypę. Światowa Organizacja Zdrowia właśnie opublikowała raport na ten temat. Jak informuje WHO, Polska jest pierwszym krajem, który zgłosił tak dużą liczbę kotów zarażonych ptasią grypą na dużym obszarze.

Zakażenia wirusem ptasiej grypy H5N1 potwierdzono do tej pory u 29 zwierząt. Do 11 lipca przebadano 47 próbek pobranych od 46 kotów i jednego karakala.

"Źródło narażenia kotów na wirusa ptasiej grypy jest obecnie nieznane, a dochodzenia epizootyczne są w toku" – informuje WHO w opublikowanym komunikacie.

Dr Grzybek przyznaje, że wszyscy z niepokojem patrzą na rozwój wypadków, bo wirus H5N1 jest wymieniany obecnie jako jedno z największych zagrożeń.

- Wszystkie agencje typu Europejskie Centrum Chorób Zakaźnych, Światowa Organizacja Zdrowia czy amerykańskie CDC sugerują, że ptasia grypa może być tym patogenem, który będzie zagrażał wielu ludziom na całym świecie. Już obserwujemy przeskok wirusa ptasiej grypy z ptaków na ssaki. Notowane były też przypadki przeskoku patogenu z ptaków na człowieka - przypomina.

WHO oceniło ryzyko zakażenia ludzi w wyniku kontaktu z zakażonymi kotami jako niskie dla ogółu populacji w Polsce. Zakończył się już okres nadzoru nad osobami, które miały kontakt z chorymi kotami - u żadnej nie rozwinęły się objawy choroby. Prof. Zajkowska dodaje, że wirus H5N1 może podlegać mutacjom.

- Trzeba monitorować sytuację, bo może dojść do przeskoku międzygatunkowego. To jest potencjalne niebezpieczeństwo. Notowano tylko pojedyncze przypadki zakażeń wśród ludzi w szczególnych okolicznościach, przy bardzo bliskim kontakcie. W związku z tym na razie możemy być spokojni. Natomiast jeżeli dojdzie do zakażenia człowieka ptasią grypą, to śmiertelność jest duża - podkreśla specjalistka chorób zakaźnych.

- Ważne jest to, aby prowadzić monitorowanie krążenie patogenów w środowisku, ale także by przewidywać, które organizmy mogą stać się rezerwuarami czy przenosicielami danego zarazka. Bardzo niepokoi nas zjawisko rozlania się patogenu, przeskoku z organizmu zwierzęcego na człowieka i odwrotnie. Mechanizm ten wykryliśmy w przypadku wirusa SARS-CoV-2 i norek hodowlanych. Takie zjawiska są bardzo niepokojące, gdyż trudno jest ocenić mutacje wirusa lub innego patogenu - puentuje dr Maciej Grzybek.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze