Objawy long COVID można rozpoznać w oczach. Warto wykonać badanie rogówki
Wyniki najnowszych badań wskazują, że ubytek włókien nerwowych oraz wzrost liczby komórek odpornościowych w rogówce oka towarzyszy utrzymującym się powikłaniom po COVID-19. Zdaniem naukowców badanie rogówki może pomóc w diagnozowaniu pacjentów z takim problemem.
1. Zmiany na rogówce świadczą o long COVID
Wyniki badań zostały opublikowane na łamach "British Journal of Ophthalmology". Jak podkreślają naukowcy, tzw. long COVID wiąże się z szeregiem różnych i potencjalnie groźnych objawów, które mogą się utrzymywać przez ponad 4 tygodnie po ostrej fazie choroby. Problem ten może dotyczyć nawet 1 na 10 ozdrowieńców.
Zdaniem badaczy za rozwój long COVID jest odpowiedzialne m.in.uszkodzenie niewielkich włókien nerwowych.
Mając to na uwadze, naukowcy z Weill Cornell Medical College w Katarze przyjrzeli się rogówkom 40 ozdrowieńców. Rogówka to przezroczysty organ umiejscowiony na powierzchni oka, który przykrywa źrenicę i tęczówkę, a jej główne zadanie to wstępne skupianie światła. Badanie z kolei wykonano z pomocą mikroskopii konfokalnej rogówki (ang. called corneal confocal microscopy - CCM). Z pomocą tego urządzenia diagnozuje się już uszkodzenia rogówki związane z cukrzycą, stwardnieniem rozsianym czy fibromialgią.
2. Skany rogówek pokazały uszkodzenia włókien nerwowych
Ochotnicy biorący udział w badaniu deklarowali, że 4 tygodnie po wyleczeniu z COVID-19 wciąż odczuwali objawy neurologiczne (55 proc.). Po 22 tygodniach od wyleczeniu te dolegliwości odczuwało wciąż 45 proc. uczestników.
Przy tym 55 proc. ochotników doświadczyło objawów zapalenia płuc, 28 proc. miało zapalenie płuc, ale nie wymagało użycia tlenu, 10 proc. zostało przyjęte do szpitala i otrzymało tlen, a 8 proc. zostało z zapaleniem płuc przyjęte na oddział intensywnej terapii.
Skany rogówek pokazały natomiast, że pacjenci z objawami neurologicznymi obecnymi 4 tygodnie po wyzdrowieniu mieli uszkodzenia włókien nerwowych na powierzchni oka oraz więcej komórek dendrytycznych.
Komórki dendrytyczne pełnią kluczową rolę w odpowiedzi immunologicznej, wyłapując antygeny i prezentując je innym komórkom.
Osoby bez objawów neurologicznych miały podobną liczbę włókien, jak osoby, które nie przebyły infekcji, ale komórek dendrytycznych także miały więcej.
3. Badanie rogówki może znaleźć zastosowanie jako szybki test na long COVID
Badanie miało charakter obserwacyjny i nie wykazało relacji przyczynowo-skutkowych. Miało też - co przyznają jego autorzy - słabe punkty, takie jak relatywnie mała liczba ochotników, brak długofalowej obserwacji czy oparcie na kwestionariuszach.
Mimo tego naukowcy podkreślają, że to pierwsze badanie, które pokazuje ubytki nerwów i wzrost liczby komórek dendrytycznych w rogówkach pacjentów, którzy wyleczyli się z COVID-19.
"Dotyczyło to szczególnie osób, które miały utrzymujące się objawy long COVID. Pokazaliśmy, że u takich pacjentów widoczne były dowody na uszkodzenie małych włókien nerwowych, co wiąże się z nasileniem COVID-19 i neurologicznymi oraz mięśniowo-szkieletowymi objawami - piszą autorzy badania. - Konfokalna mikroskopia rogówki może znaleźć kliniczne zastosowanie jako szybki, obiektywny okulistyczny test oceniający pacjentów z long COVID" - dodają.
Zobacz także: COVID-19 u osób zaszczepionych. Polscy naukowcy zbadali, kto choruje najczęściej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Joanna Pawluśkiewicz o COVID: To było tak, jakby moje ciało zaczęło się po kolei wyłączać
- Koronawirus. Objawy COVID-19 związane ze słuchem mogą nie ustępować nawet po wyzdrowieniu. Naukowcy ostrzegają
- "Od października nie miałam jeszcze takiego dnia, żeby nic mnie nie bolało". Historie młodych ludzi, którzy walczą z long COVID
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.