Gwiazda reality show o walce z long COVID. Doznał efektu "księżycowej twarzy"
33-letni Paul Godfrey bloger znany z reality show opowiada o trudnej walce z long COVID. Mężczyzna przez 5 miesięcy miał problem z samodzielnym poruszaniem. Do dziś nie odzyskał pełni sił, a terapia spowodowała, że strasznie przytył. Jego twarz oszpeciła opuchlizna.
1. Walka z long COVID. 33-latek miał zapadnięte płuca
Koronawirus wywrócił jego życie do góry nogami. Mimo że pokonał chorobę, nadal walczy o powrót do normalności. COVID-19 odcisnął swoje piętno przede wszystkim na płucach. Jednym z powikłań zdiagnozowanych przez lekarzy były zapadnięte płuca.
33-latek trafił do szpitala w marcu ubiegłego roku z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19. Po dwóch tygodniach jego stan poprawił się na tyle, że pozwolono mu wyjść do domu.
- Najgorszy był pierwszy tydzień po wyjściu ze szpitala. "Nie mogłem wziąć pełnego oddechu przez prawie tydzień" - opowiadał Paul Godfrey rozmowie z Jam Press.
2. Sterydy doprowadziły do tzw. efektu "księżycowej twarzy"
W związku ze zmianami w płucach musiał przez dłuższy czas przyjmować sterydy. Leki pomogły na problemy oddechowe, ale miały też swoje skutki uboczne, takie jak drastyczne tycie i efekt tzw. księżycowej twarzy, spowodowany przez odkładanie się tkanki tłuszczowej na twarzy.
"Tak bardzo schudłem w szpitalu z powodu braku apetytu i utraty smaku, że kiedy wyszedłem, wyglądałem jak szkielet, a potem nagle stałem się po prostu ogromny" - mówi 33-latek. Mężczyzna przyznaje, że najciężej było mu się pogodzić z tym, jak wyglądała jego twarz. Czuł się jak balon.
"Przez pięć miesięcy po powrocie ze szpitala praktycznie nie mogłem chodzić, więc to też nie ułatwiało walki z wagą. Wiem, że wygląd jest zupełnie nieistotny w kontekście poprawy zdrowia, którą dała mi terapia, ale były też inne skutki uboczne sterydów, które przyjmowałem. M.in. zacząłem mówić bardzo szybko".
3. Nadmierne pocenie jednym z odległych powikłań zgłaszanych po COVID
Paul doświadczył jeszcze jednego z odległych powikłań, które mogą pojawić się po COVID - nadmiernego pocenia.
"Nigdy tak naprawdę nie miałem z tym problemu, ale odkąd dostałem COVID, pocę się jak szalony, nawet jeśli marznę. Nadal nie mogę chodzić zbyt daleko, więc wydaje mi się, że moje ciało wykonuje pełny trening, kiedy robię najprostsze rzeczy" - przyznaje.
Po rozmowach ze specjalistami i innymi chorymi trafił do dr. Vincenta Wonga, który zaproponował mu botoks. "Jako bloger zajmujący się stylem życia w przeszłości próbowałem różnych rzeczy, takich jak botoks, wypełniacze i zabiegi laserowe napinające skórę. Teraz już po tygodniu od pierwszego zastrzyku, nie mogłem uwierzyć w efekty. Botoks powstrzymuje mnie przed nadmiernym poceniem się w miejscach, gdzie został wstrzyknięty, a wypełniacz przywrócił mojej twarzy dawny kształt" - podkreśla Godfrey.
Mężczyzna nadal nie odzyskał formy sprzed choroby, ale przyznaje, że lepszy wygląd pozwala mu wierzyć, że wszystkie dolegliwości też z czasem staną się przeszłością. "Wiele osób z mojego otoczenia nie wierzyło w long COVID, dopóki nie zobaczyli, w jakim jestem stanie. Jestem zdeterminowany, aby odzyskać dawne życie" - dodaje 33-latek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Long COVID. Nawet 26 proc. ozdrowieńców odczuwa następstwa choroby przez 6-8 miesięcy. Nowe badania
- "Człowiek nie wierzy, że z tego wyjdzie" - pacjentka opowiada o mgle mózgowej i walce z long COVID
- "Od października nie miałam jeszcze takiego dnia, żeby nic mnie nie bolało". Historie młodych ludzi, którzy walczą z long COVID
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.