4 z 6Szczęśliwy finał
Mężczyznom wspólnymi siłami udało się wyrwać drzwi od strony pasażera. Piotr z wnętrza auta wyciągnął jednego chłopca i przetransportował go na swojej klatce piersiowej na brzeg, gdzie zajęły się nim obserwujące zdarzenie osoby. Potem wrócił po kolejnego. Matkę dzieci pomógł mężczyźnie uratować jeden z okolicznych mieszkańców.
- Wszyscy zostali uratowani dzięki niemu (Piotrowi - przyp. red.) — powiedział szczęśliwy ojciec chłopców.
Po akcji ratowniczej zarówno Piotr Smoleński, jak i Bartek Waszczykowski mają tylko kilka skaleczeń na ciele (brzuchu, ramionach i nogach). Mama i dzieci trafiły do szpitala na obserwację.
Zobacz też: Co kryje się w wodach smakowych? Sprawdziliśmy