Trwa ładowanie...

Polski Ład a 1 proc. na Organizacje Pożytku Publicznego. Znowu zapomniano o niepełnosprawnych? "Będziemy w grupie, która straci kilka tysięcy złotych"

"Polski Ład" a 1 proc. na Organizacje Pożytku Publicznego. Znowu zapomniano o niepełnosprawnych?
"Polski Ład" a 1 proc. na Organizacje Pożytku Publicznego. Znowu zapomniano o niepełnosprawnych? (arch.prywatne / East News)

Zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Polskiego Ładu niepokoją opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Osoby o niższych dochodach, które do tej pory przekazywały 1 proc. podatku na Organizację Pożytku Publicznego, przez "rewolucję podatkową", przestaną to robić. - Niestety nie zaproponowano żadnych rozwiązań, które rekompensowałyby tę zmianę podopiecznym licznych fundacji – podkreśla Agnieszka Jóźwicka, aktywistka i rodzic dziecka z niepełnosprawnością. Kobieta napisała list otwarty do Ministra Finansów, w którym wskazała na konieczność zwiększenia PIT z 1 proc. do 1,2 proc. na rzecz OPP.

spis treści

1. Polski Ład dotknie osoby z niepełnosprawnościami

Od 1 stycznia 2022 roku w życie weszły zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. Wyższy próg podatkowy, zmiany w zasadach płacenia składki zdrowotnej czy podniesienie kwoty wolnej od podatku, to tylko część zmian, jakie czekają podatników. Dumny przekaz rządzących o "historycznej obniżce podatków" nie przekonuje jednak opiekunów osób z niepełnosprawnościami.

Wszystko za sprawą zmian w kwocie nieopodatkowanego dochodu. Ta wzrośnie do 30 000 złotych rocznie, drugi próg podatkowy zostanie zaś zwiększony z 85 529 zł do 120 000 zł. Podniesienie kwoty wolnej od podatku będzie oznaczało brak podatku u osób otrzymujących płacę minimalną oraz większości emerytów. Zmiany te mają dotyczyć około 18 mln Polaków.

Zobacz film: "Prof. Szuster-Ciesielska o mobilnych punktach szczepień"

Z punktu widzenia podatnika zmiany wydają się korzystne. Z punktu widzenia Organizacji Pożytku Publicznego, a zwłaszcza podopiecznego OPP, który zbiera 1 proc. podatku, przestają takie być. 9 milionów osób w ogóle nie będzie płacić podatku dochodowego. Statystyki wskazują, że to właśnie ta grupa najczęściej przekazywała swój 1 proc. podatku.

- Osoby o niskich dochodach, które jednak chętnie przekazywały swój 1 proc. podatku osobom potrzebującym, teraz nie będą tego robić. Niestety nie zaproponowano żadnych rozwiązań, które rekompensowałyby tę zmianę podopiecznym licznych fundacji. Mimo że nie był on wysoki, stanowił istotne zasilenie subkont podopiecznych OPP. To również jedyna szansa, by wiele osób mogło dzielić się swoimi pieniędzmi, przekazując procent podatku, jednocześnie nie ponosząc realnie żadnych dodatkowych kosztów – podkreśla Agnieszka Jóźwicka, aktywistka i rodzic dziecka z czterokończynowym porażeniem mózgowym, a także redaktor naczelna portalu NaRencie.pl, który zajmuje się sytuacją osób z niepełnosprawnościami.

Agnieszka Jóźwicka
Agnieszka Jóźwicka (arch.prywatne)

2. 1 proc. z PIT pomaga przetrwać wielu chorym dzieciom

Środki przekazywane z 1 proc. pomagały sfinansować terapię wielu niepełnosprawnych dzieci. Dla wcale niemałej grupy rodziców stanowiły główne źródło finansowania potrzeb podopiecznych. Agnieszka Jóźwicka nie ma złudzeń, że obecnie pieniądze przekazane w ramach 1 proc. podatku będą znacznie mniejsze, niż miało to miejsce do tej pory.

- 1 proc. podatku dla mnie, mojego dziecka i większości osób z niepełnosprawnościami to szansa na kontynuację leczenia i terapii. Większość z nas finansuje zajęcia fizjoterapii, leki, wizyty lekarskie, leczenie i sprzęt terapeutyczny właśnie z funduszy zebranych w ramach 1 proc. Zbieranie tych pieniędzy to cała skomplikowana logistyka. Nie wystarczy być podopiecznym fundacji. Trzeba aktywnie pozyskiwać darczyńców. Prowadzimy funpage, rozsyłamy ulotki, piszemy maile i SMS-y do znajomych z prośbą o przekazanie procenta podatku właśnie na nas albo kogoś z naszych bliskich, rozwieszamy plakaty. Wszystko to, by tych pieniędzy było jak najwięcej. One i tak zazwyczaj nie pokrywają wszystkich potrzeb, ale są sporym wsparciem dla osób chorych i niepełnosprawnych – przyznaje nasza rozmówczyni.

Kobieta podkreśla, że obecnie tych pieniędzy będzie znacznie mniej. Po pierwsze ma to związek z wysoką inflacją, po drugie wzrosły ceny wizyt lekarskich, usług terapeutycznych i sprzętu rehabilitacyjnego.

Aleksander Jóżwicki choruje na czterokończynowe porażenie mózgowe
Aleksander Jóżwicki choruje na czterokończynowe porażenie mózgowe (arch.prywatne)

- Oczywiste więc jest, że tych pieniędzy z 1 proc. przydałoby się jeszcze więcej niż w latach minionych. A tu przychodzi nam "z pomocą" Polski Ład, który nie dość, że ogranicza możliwość odliczenia ulgi rehabilitacyjnej, to jeszcze uderza bezpośrednio w beneficjentów 1 proc. podatku: zarówno w fundacje, jak i ich podopiecznych. Teraz ani emeryci, ani osoby, które mniej zarabiają, nie będą przekazywać nam swojego 1 proc. A nawet jeśli to było kilka złotych od danego podatnika, dla osób z niepełnosprawnościami stanowiło to realne wsparcie - mówi Jóźwicka.

- Wystarczy, że kilkaset osób podzieliło się swoim skromnym 1 proc., by móc z tego sfinansować leczenie i terapię. Teraz ta szansa jest odebrana. A przecież nie każdy ma bogatą rodzinę i znajomych, którzy będą rozliczać swój 1 proc. Często w taką pomoc zaangażowane były całe rzesze ludzi biedniejszych, którzy mieli poczucie, że chociaż tak mogą wesprzeć kogoś w potrzebie – tłumaczy aktywistka.

Tylko kolejny raz nikt nie pomyślał o osobach chorych i niepełnosprawnych.

- Czy ktoś z decydentów zastanawiał się, ile oni stracą? Czy ktoś wyszedł z inicjatywą, by w jakiś sposób zrekompensować tę stratę osobom najbardziej potrzebującym? Niestety nie. Przynajmniej do tej pory – dodaje kobieta.

3. List otwarty do Ministra Finansów

Z pomocą podopiecznym OPP chciał wyjść między innymi Krzysztof Kwiatkowski, przewodniczący Komisji Ustawodawczej oraz były minister sprawiedliwości i prezes NIK. Senator zaproponował zwiększenie z 1 proc. do 1,2 proc. z PIT na rzecz OPP. Niestety rozwiązanie to, choć poparte przez część polityków, nie znalazło uznania wśród rządzących.

Agnieszka Jóźwicka wraz z redakcją NaRencie.pl postanowiła napisać list otwarty do Ministra Finansów, w którym uzasadnia konieczność zwiększenia składki na OPP. Kobieta powołuje się na wyliczenia portalu Business Insider, który obliczył, iż zgodnie z ustawą budżetową wpływy z PIT w 2022 r. po wprowadzeniu Polskiego Ładu mają wynieść 67,1 mld zł, czyli nawet mimo cięć podatkowych powinny być wyższe o 12,7 proc. w porównaniu z 2018 r.

"Przyjąć więc można, że proporcjonalnie o tyle samo więcej niż w 2019 r. dostaną beneficjenci 1 procenta podatku. Jednak gdy policzy się inflację w latach 2018-2022, to ceny wzrosły o 23,2 proc. Żeby zrekompensować tę różnicę, trzeba by podnieść odpis z 1 proc. podatku do mniej więcej 1,1 proc. Zważywszy jednak na fakt, iż koszty rehabilitacji i sprzętu w całym kraju wzrosły obecnie o około 15 proc., a w przyszłości planowane są kolejne podwyżki, według naszych wyliczeń, by tę różnicę pokryć i zapewnić podopiecznym fundacji przynajmniej podobne możliwości finansowania leczenia jak w latach minionych, zmiana przekazania z 1 proc. na 1,2 proc. wydaje się konieczna" – czytamy w liście do Ministra Finansów.

- W obliczu obecnej sytuacji nie mogliśmy pozostać obojętni. Liczymy na odzew i zainteresowanie się naszą grupą społeczną wśród osób rządzących. Często wspominają, że ważne dla nich jest każde życie. Że służą wsparciem tym, którzy go najbardziej potrzebują. Tu jest znakomita okazja, by to wsparcie realnie pokazać – zwraca uwagę aktywistka.

Ile na Polskim Ładzie mogą stracić niepełnosprawni?

- Wszystko zależy od tego, jak dużo dany beneficjent 1 proc. zbierał i jak bardzo się angażował. Jeden straci na tej zmianie kilkadziesiąt złotych, inny kilka tysięcy lub więcej. My będziemy w tej grupie, która prawdopodobnie straci kilka tysięcy złotych. Pomysł przekazania 1,2 proc. podatku był już poruszany w Senacie. Niestety nie spotkał się ze zbyt dużą aprobatą. A szkoda. Z punktu widzenia podatnika nic się nie zmienia. Dalej ten podatek będzie płacił w tej samej wysokości – tłumaczy Jóźwicka.

Z punktu widzenia beneficjenta zmienia się jednak bardzo dużo.

- Ta zmiana z 1 proc. na 1,2 proc. nie spowoduje, że podopieczny fundacji się wzbogaci. To spowoduje jedynie to, że będzie mógł pokryć taką samą liczbę godzin terapii czy wizyt lekarskich, jaką mógł za znacznie mniejsze pieniądze pokryć rok czy dwa lata temu – podsumowuje Jóźwicka.

Jeśli chcesz dołączyć do osób wspierających inicjatywę zwiększenia podatku na Organizację Pożytku Publicznego, podpisz petycję.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze