"Ręce nam już opadają". W gabinetach nadal tłumy, takie zgłaszają objawy

Tysiąc zgonów, 2 mln zachorowań, 14 mln porad ambulatoryjnych - ten sezon przyniósł rekordowe liczby związane z wirusem grypy, a jeszcze się przecież nie skończył. - U nas apogeum nadal trwa. W gabinetach tłumy, potężny wysyp i małych, i dużych pacjentów - relacjonuje dr Bożena Janicka.

"Nie tylko gorączka". Z takimi objawami teraz pojawiają się Polacy"Nie tylko gorączka". Z takimi objawami teraz pojawiają się Polacy
Źródło zdjęć: © East News

W gabinetach nadal tłumy

Jak twierdzą eksperci z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych, otarliśmy się o taką epidemię grypy w Polsce, jakiej przez lata nie było - a mimo to zaszczepiło się jedynie 5 proc. społeczeństwa.

- U nas apogeum nadal trwa. W gabinetach tłumy, potężny wysyp i małych, i dużych pacjentów, ręce nam już opadają - mówi WP abcZdrowie dr Bożena Janicka, pediatrka i internistka, prezeska wielkopolskiego Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. - Wśród objawów pojawiają się już nie tylko gorączka i długo trwający kaszel, ale także zaburzenia jelitowe i wymioty, a często i poważne powikłania, u dzieci to najczęściej zapalenia płuc.

Zwraca uwagę na problem długo utrzymującego się kaszlu poinfekcyjnego. - Trwa tygodniami, a nawet miesiącami i bardzo mocno "zdziera" nabłonek oskrzeli. Zanim to się wszystko odbuduje, minie drugie tyle czasu - ocenia.

Coraz więcej rodziców rezygnuje ze szczepień skojarzonych

Dr Janicka na co dzień spotyka wielu pacjentów z wielochorobowością i nakładającymi się na siebie infekcjami. - Ostatnio po raz pierwszy w mojej praktyce gabinetowej spotkałam się z rozpoznaną grypą i szkarlatyną naraz. W takich chorobowych mieszankach przewijają się często również różnego rodzaju mykoplazmy - dodaje.

W związku z tym zainteresowanie lekami z oseltamiwirem zdecydowanie nie słabnie.

- W tej chwili to dawki pediatryczne są deficytowe (dostępne zaledwie w 1 proc. aptek), ale tych dla dorosłych nie brakuje - Ebilfumin jest w 62 proc. aptek (połączonych z serwisem GdziePoLek, przyp. red.), Tamivil w 51 proc., Tamiflu 20 proc. Oprócz tych leków już nam znanych pojawiły się także preparaty z importu interwencyjnego - Mcosvir i Enfluvir - wylicza farmaceutka Angelika Talar-Śpionek związana z portalem GdziePoLek. - Z każdego z nich można odmierzać bez problemu dawkę dla dzieci. Jest to zalecane przez lekarzy w gabinetach, to standardowa praktyka - dodaje.

Dr Janicka podkreśla, że "nie dziwi się ministerstwu". - Nic dziwnego, że zabrakło leków - takich wielomilionowych ilości, jakie były potrzebne, nie dałoby się składować bezpiecznie. One przecież mają określony okres ważności. Zniknęły w mgnieniu oka. Spodziewaliśmy się po COVID takiej fali grypy, ale ani jej skala, ani dokładny termin nie były do przewidzenia.

Epidemia grypy, jakiej nie było przez lata

Jej doświadczenie gabinetowe i obserwację potwierdzają dane GIS - wygląda na to, że tegoroczny sezon grypowy jest naprawdę znacznie trudniejszy niż te z poprzednich lat.

"Od początku sezonu (wrzesień, przyp. red.) zachorował 1 mln osób - oceniamy to na podstawie zgłoszeń, które otrzymujemy za pośrednictwem Centrum e-Zdrowia. Połowa przychodni raportuje do tego systemu, więc rzeczywista liczba zachorowań może sięgać nawet 2 mln. Patrząc na hospitalizację, ok. 25 tys. pacjentów trafiło do szpitala z rozpoznaniem grypy. Najbardziej niepokojącą informacją jest liczba zgonów, która od początku sezonu wyniosła ok. tysiąca" - wypowiedział się w raporcie Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych dr n. med. Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.

Obraz
© WP abcZdrowie

Wrażenie robi również liczba porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, która w szczytowym momencie osiągnęła ponad 800 tys. w ciągu tygodnia - to o 200 tys. więcej niż w poprzednim sezonie. Całościowo od początku sezonu udzielono ich aż 14 mln. Jak ocenia Grzesiowski, zachorowań jest nawet 3-krotnie więcej niż w zeszłym sezonie.

Kiedy grypa "odpuści"? - Mam nadzieję, że od poniedziałku-wtorku trochę to wszystko osłabnie. Kończę właśnie tygodniowy intensywny maraton przypadków, a po takim zwykle jest trochę spokojniej - ocenia dr Janicka. - Liczę, że to przesilenie będzie za nami za około miesiąc. Chorowały przecież całe rodziny, więc wtedy powinno już pojawić się wysycenie, a wraz z nim większa populacyjna odporność. Tych co miało dopaść, to dopadło i dosyć - mówi stanowczo.

Co poszło nie tak?

Co spowodowało, że ten sezon jest tak ciężki, a śmiertelność wysoka? - Ludzie bagatelizowali grypę, traktowali ją jako “jakieś tam” zwykłe przeziębienie - ocenia dr Janicka.

- Chodzili z nią do pracy, nie używali maseczek, z jednej strony zarażali innych, z drugiej - pogarszali swój własny stan. U jednego z ostatnich pacjentów, naprawdę młodego człowieka, takie zachowanie doprowadziło do zapalenia mięśnia sercowego i w konsekwencji do śmierci. To jest naprawdę poważna choroba i należy ją traktować poważnie.

Dlaczego tylko 5 proc. osób sięgnęło po szczepionki? Prof. dr hab. n. med. Adam Antczak obwinia o to "utrudnienia i bariery systemowe". "Zrealizowanych zostało około 1,9 mln szczepień - cofnęliśmy się do poziomu wyszczepialności sprzed pandemii”, podkreśla w raporcie.

Historia nie może się powtórzyć

Jeśli nie chcemy dopuścić do powtórzenia się tegorocznego scenariusza, musimy zadbać o lepszą edukację zdrowotną i upowszednić dostęp do szczepień - jak radzi dr Antczak. Można to osiągnąć, uproszczając ich organizację.

Dr Bożena Janicka zwraca uwagę zaś na bardziej przyziemny aspekt, który może sprawić, że przyszły sezon będzie łagodniejszy.

- Pamiętajmy o podstawowej higienie - częstym myciu rąk, przemywaniu twarzy, wietrzeniu domu. Więcej się o tym mówiło podczas pandemii COVID-19, ta społeczna świadomość wtedy wzrosła, ale teraz znów się zmniejsza. Wirusy są naprawdę wszędzie, nie wystarczy, że ktoś na nas nakaszle. Dotykamy poręczy w autobusie, klamek, a potem tymi samymi rękami jemy kanapkę? Wpychamy sobie te wszystkie drobnoustroje do ust - zwraca uwagę w rozmowie z WP abcZdrowie.

Jednocześnie apeluje szczególnie do osób z wielochorobowością i w trakcie infekcji.- Noście maseczki, nawet - a może zwłaszcza - do przychodni. Pomożecie w ten sposób sobie i ochronicie innych, w tym nas, lekarzy i pielęgniarki!

Lekarka ostro sprzeciwia się także nieodpowiedzialności osób, które przychodzą do pracy podczas infekcji. - To jest po prostu skandal. Pracodawca powinien za takie działania karać. Nasza populacja jest ostatnio schorowana, mamy dużo pacjentów z wielochorobowością, ich organizmy są znacznie mniej wydolne. Nie wolno ich z rozmysłem narażać - mówi.

Dr Janicka podkreśla, że "to, jak przyszły sezon chorobowy będzie wyglądał, zależy tylko od nas". - Jest takie powiedzenie, mądry Polak po szkodzie, a ja dodałabym jeszcze: “i ma krótką pamięć”. My takiej krótkiej pamięci mieć nie możemy, bo historia się powtórzy - przestrzega.

Anna Chlebus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?