Śliczny, wspaniały, oszałamiający? Który rozmiar bielizny nosisz?
Rozpoczęła się prawdziwa walka z popularnym kanonem piękna, który określa, że piękna kobieta to szczupła kobieta. Jednym z jej elementów jest wchodząca na rynek bielizna body positive. To jawny protest przeciwko społecznym stereotypom i bezwzględnością internetu.
1. Nowe rozmiary bielizny
Czym jest bielizna body positive? To bielizna dla kobiet, która nie określa rozmiaru na podstawie centymetrów. Dzięki temu kobiety mają nie czuć się dyskryminowane, a wpędzanie w kompleksy ma zakończyć się raz na zawsze.
Pierwszą marką, która zdecydowała się na wprowadzenie bielizny body positve jest brytyjska firma Neon Moon. W tym sklepie rozmiarówki są bardzo nietypowe:
- 34/36 - śliczny,
- 38/40 – wspaniały,
- 46/48 – oszałamiający.
Dodatkowo New Moon do kampanii reklamowych nie używa programów do obróbki zdjęć. Wszystko ma być naturalne, prawdziwe, a zarazem piękne. Na żadnej z fotografii nie zobaczycie typowych modelek, do których media zdążyły nas przyzwyczaić. Duża część kobiet zaprezentowała tu swoje kuszące krągłości, nie wstydziły się one cellulitu ani owłosienia.
Kampania tej marki ma pokazać, że panie powinny czuć się pięknie bez względu na swój rozmiar. A to, że każda kobieta jest inna, pokazuje tylko, jak wiele typów tego piękna istnieje. W firmie bardzo dużo uwagi poświęca się również prawom człowieka. Nie akceptuje się tam seksizmu, uprzedmiotowienia, a także wyzysku.
Zobacz także:
2. Czym jest ruch "body positive"?
Ruch "body positive" po raz pierwszy pojawił się w 1996 roku. Jego pomysłodawczyni to Elizabeth Scott i Connie Sobczak. Scott to psychoterapeutka, która posiada prawie 30-letnie doświadczenie zawodowe i specjalizuje się w pomocy osobom z zaburzeniami odżywiania.
Zobacz także:
Sobczak z kolei to artystka, producentka wideo, która przez długi czas walczyła z zaburzeniami odżywienia. Te dwie kobiety połączyły siły i swoje doświadczenia życiowe, tworząc ruch body postivie. W nim najważniejsza jest akceptacja samego siebie.
O body positive zrobiło się głośno po filmiku youtuberki Rachel Levin pt. „I’m ugly”. Opowiada on historię dziewczynki, która staje przed lustrem, maluje się i zrozpaczona wytyka sobie swoje wady i zadaje sobie pytanie – "Co jeszcze ze mną jest nie tak?”
Bieliznę pluz size i promowanie body postive propagowała również matka Lonley. W ich kampanii reklamowej wzięły udział aktorki grające w serialu "Dziewczyny". Jedną z nich była Lena Dunham, która jest jedną z największych propagatorek tego ruchu.
W Polsce podobną akcję społeczną zrobiła marka Local Heroes. Karolina Słota i Arleta Szpura wraz z Zuzanną Krajewską wpadły na pomysł wykonania kalendarza „Miss World 2017”. W tym nietypowym kalendarzu każdy miesiąc prezentuje inna kobieta, o innym typie urody, wykonująca odmienny zawód.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.
