To najgroźniejsze bakterie (WIDEO)
Meningokoki należą do grupy bakterii otoczkowych i uchodzą za najgroźniejsze spośród wszystkich bakterii. Śmiertelność w zachorowaniach wywołanych przez meningokoki jest bardzo duża i waha się od 6 do nawet 30 procent.
Najczęściej znane to sepsa meningokokowa i zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. W sepsie ta śmiertelność może być bardzo wysoka i sięgać nawet 30 procent. Bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie i szybkie wprowadzenie leczenia i to poprawia szanse na przetrwanie w tej chorobie.
Chorują najczęściej małe dzieci, niemowlęta są jakby najbardziej narażone.
Meningokoków jest odmian dwanaście, inni mówią trzynaście rodzajów. Różnią się tą otoczką, która obejmuje komórkę bakterii. I niestety zachorowania na jeden z nich, jeden z tych szczepów ani szczepienia przeciwko jednemu z tych szczepów nie dają pełnej odporności i nie chronią przed zachorowaniem na inny, na inny serotyp, na inną odmianę.
Meningokoki są w powszechnym nosicielstwie. Jedyną przyczyną zachorowania jest wcześniejsze nosicielstwo, czyli zarażamy się od drugiego człowieka, który jest bezobjawowym nosicielem. Te bakterie żyją w naszej nosogardzieli i w jakimś spadku odporności, jeżeli to jest jeszcze bardzo jakiś zjadliwy szczep, przedostają się do krwi i wywołują zakażenie. Nie ma innego sposobu zarażenia.
Mówimy, że około 10 procent polskiej populacji jest nosicielami. W pierwszym okresie, w pierwszych godzinach objawy są niecharakterystyczne i nawet najbardziej doświadczony pediatra czy lekarz rodzinny może takiego rozpoznania prawdziwego nie postawić. Dopiero po kilkunastu godzinach zwykle się pojawiają objawy, które już skłaniają do posłania dziecka do szpitala.
Stąd bardzo ważne jest, żeby lekarz uczulał rodziców dziecka, które trafi po kilku godzinach do przychodni, na jakie objawy jeszcze zwrócić uwagę, gdyby się pojawiły, kiedy to jest sytuacja alarmowa.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.