Trwa ładowanie...

Upadłeś na lodzie? Od razu zdejmij zegarek i but, a w tym wypadku wzywaj karetkę

Upadłeś na lodzie? Od razu zdejmij zegarek, ratownik ostrzega
Upadłeś na lodzie? Od razu zdejmij zegarek, ratownik ostrzega (Getty Images)

Upadek na łyżwach czy oblodzonym, śliskim chodniku w najlepszym razie może skończyć się stłuczeniem lub złamaniem nogi. Niestety w skrajnych przypadkach może dojść także do urazu głowy czy kręgosłupa, który będzie wymagał wizyty w szpitalu. Lekarze informują, że w tym roku przypadków złamań jest szczególnie dużo, część pacjentów wymaga operacji. Ratownicy tłumaczą, jak się zachować na wypadek nieszczęścia i kiedy konieczne jest wezwanie pogotowia ratunkowego.

spis treści

1. Co zrobić, gdy dojdzie do upadku na lodzie?

Zimą nietrudno o bolesny upadek. Wystarczy pośpiech, chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.

Lekarze alarmują, że pacjentów z urazami ortopedycznymi przybywa. Najczęściej są to urazy stawu skokowego i nadgarstka spowodowane nieodśnieżonymi chodnikami i lodem na ulicy. Przykładowo w Kielcach pacjentów jest o 1/5 więcej niż zazwyczaj. Ofiar ślizgawicy nie brakuje też w Białymstoku.

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

- Od 1 do 13 grudnia trafiło do nas 242 takich pacjentów. To bardzo dużo – powiedziała w rozmowie z Polsat News Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tylko w tym tygodniu sześć osób trafiło do placówki z urazami wymagającymi operacji.

Okazuje się, że ortopedzi już od kilku sezonów nie mieli tyle pracy.

- Są to głównie pacjenci z urazami ciężkimi, czyli urazami miednicy czy kręgosłupa – dodaje Anna Mazur-Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespołowego w Kielcach.

Nie zawsze jednak winne temu są złe warunki pogodowe czy śliskie, nieuprzątnięte chodniki. Równie dobrze przyczyna może leżeć w źle dobranym obuwiu.

- Na mroźne dni, kiedy pada śnieg, najlepiej wybierać buty ze stabilną podeszwą – radzi w rozmowie z WP abcZdrowie Jarosław Bąk, ratownik medyczny z placówki Żagiel Med w Lublinie.

Jeśli już dojdzie do upadku, warto pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim, jeśli dasz radę, zdejmij z uszkodzonej nogi but, jeżeli nie, to poczekaj, aż zjawi się wyspecjalizowana pomoc. Postaraj się do tego czasu poluzować sznurowadła, rozpiąć zamek. Jeśli z kolei ucierpiała ręka, ściągnij zegarek oraz pierścionki.

- Jeżeli nie pozbędziemy się tych rzeczy, a w międzyczasie dojdzie do obrzęku, możemy mieć problem ze ściągnięciem ich albo – co gorsza – ze zmniejszeniem dopływu krwi – ostrzega ratownik.

W przypadku poważnego urazu koniecznie należy zwrócić się po profesjonalną pomoc. Wezwij na miejsce Pogotowie Ratunkowe, jeżeli osoba poszkodowana nie może się poruszać ze względu na uraz kończyny dolnej. Jeśli urazowi uległa ręka, nie jest to jednak konieczne, poszkodowany sam może udać się np. do SOR (Szpitalny Oddział Ratunkowy).

- Jeśli pojawi się ból i obrzęk, postaraj się go zminimalizować. Najlepiej zadziałają tu zimne okłady. Pamiętaj jednak, że nigdy nie należy kłaść lodowatego okładu bezpośrednio na skórę. Grozi to odmrożeniem – instruuje Bąk. - Nie wolno ich również stosować na miejsca, w których doszło do otarcia naskórka czy skaleczenia – dodaje.

- Jeśli w wyniku upadku doszło do złamania, to pacjentowi raczej trudno będzie samemu dotrzeć do szpitala. Czasem jednak, gdy oblodzenie jest duże i zgłasza się dużo osób poszkodowanych, warto rozważyć dotarcie do szpitala samodzielnie. Zdarza się, że pacjent musi czekać na przyjazd karetki bardzo długo - tłumaczy Kamil Kociubiński, ratownik medyczny.

Kociubiński dodaje, że bardzo często po upadku szybko wstajemy, otrzepujemy się ze śniegu czy lodu i idziemy dalej. Dopiero po kilku godzinach miejsce uderzenia zaczyna boleć i puchnąć. Jak wtedy reagować?

- Czasem tak jest, że bezpośrednio po wypadku nic nas nie boli, natomiast problemy pojawiają się po jakimś czasie, jak już emocje opadną. Wtedy pojawia się problem. To normalne, że po upadku miejsce, w które się uderzyliśmy, boli i może nawet lekko spuchnąć. Wtedy dobrze jest skorzystać z kompresów chłodzących i przykładać je do bolącego miejsca – radzi Kociubiński.

Gorzej, jeśli zaczynamy mieć objawy ze strony układu nerwowego. Ból głowy, zaburzenia widzenia, wymioty czy utrata przytomności to sygnały, że mogło dojść do wstrząsu mózgu. Wówczas od razu wzywaj pogotowie.

2. Uraz głowy po upadku. Nigdy go nie lekceważ

W przypadku upadków, w których doszło do urazu głowy, zawsze niezbędna jest konsultacja lekarska. Jest to zwłaszcza groźne w przypadku dzieci, które czasami nie zauważają niepokojących objawów, pojawiających się po upadku.

Dlatego, jeśli wybieramy się z dziećmi na lodowisko, koniecznie powinniśmy zaopatrzyć je w kask. Niestety nie wszystkie lodowiska mają wymóg stosowania kasku u dzieci, a i rodzice często zapominają o odpowiednim zabezpieczeniu dzieci. Co zrobić, gdy dziecko upadnie i uderzy się w głowę?

- Jeżeli po upadku dziecko chociaż na chwilę straciło przytomność, koniecznie należy je zabrać na obserwację do szpitala. Częściej jednak jest tak, że dziecko po upadku wstaje, otrzepuje się i jedzie dalej. Rodzice powinni zwrócić uwagę, czy dziecko nie skarży się na zawroty głowy, zaburzenia widzenia, nudności lub zaburzenia równowagi. Jeśli któryś z tych objawów występuje – konieczna jest konsultacja lekarska – tłumaczy ratownik.

W szpitalu dziecko znajdzie się pod obserwacją lekarza. Zleci on tomografię komputerową głowy i RTG żeby sprawdzić, czy nie doszło do poważnych urazów. Zwykle nie dzieje się nic niepokojącego, ale w przypadku urazów głowy lepiej dmuchać na zimne.

3. Zabezpiecz ranę, ale niczym jej nie smaruj

Jak podkreśla Bąk, bardzo istotne jest, aby nie dopuścić do zabrudzenia rany otwartej i przedostania się bakterii, które mogą przyczynić się do powstania zakażenia.

- Nigdy, pod żadnym pozorem nie próbuj wyciągać lub wpychać wystających kawałków do rany. Nie smaruj jej również żadnymi specyfikami. Zabezpiecz jedynie za pomocą suchych, sterylnych opatrunków i ogranicz poruszanie kończyną do minimum – dodaje ekspert.

W przypadku podejrzenia złamania należy unieruchomić dwa sąsiednie stawy. Można do tego celu użyć każdego sztywnego przedmiotu: kija, deseczki, a nawet książki. Innym sposobem jest unieruchomienie kończyny bandażem, np. związując nogę chorą z nogą zdrową. Taka sytuacja wymaga obowiązkowej, natychmiastowej wizyty u lekarza.

- Jeżeli jednak nie potrafisz bądź nie jesteś w stanie zrobić tego w profesjonalny sposób, zostaw to ratownikom – oni zrobią to odpowiednio – zaznacza Bąk.

Konsultacja lekarska jest konieczna także wtedy, gdy ból po upadku nie mija.

- W przypadku utrzymującego się bólu, gdy obrzęk nie ustępuje albo narasta, konieczna jest wizyta u lekarza, który zleci wykonanie zdjęcia radiologicznego. Nigdy nie powinno się bagatelizować urazów. W żadnym wypadku nie należy ich także leczyć na własną rękę, np. poprzez nastawianie samemu zwichniętych palców czy, o zgrozo, złamań – dodaje.

Takie działania mogą nieść ze sobą spore konsekwencje m.in. w postaci trwałej lub ograniczonej ruchomości stawu.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze