Uwaga na artykuły z czarnego nylonu. Przybory kuchenne wykonane z tej substancji mogą być niebezpieczne dla zdrowia
Łyżki, szpatułki, cedzaki, sitka. Przybory kuchenne wykonane z kiepskiej jakości czarnego lub szarego nylonu kosztują kilka złotych. Wielu z nas sięga po nie bez zastanowienia, zupełnie nie zdając sobie sprawy, że używając ich codziennie narażamy nasz organizm na niebezpieczeństwo.
1. Kuchenne akcesoria mogą być toksyczne
Naukowcy z National Food Institute już kilka lat temu odkryli, że pod wpływem kontaktu z wysoką temperaturą akcesoria wykonane z czarnego nylonu mogą wydzielać wiele szkodliwych substancji. Szum medialny wokół badań nie był jednak wystarczający i sprawa ucichła.
Mieszanie gorącej zupy, odcedzanie makaronu – kontakt z wysokimi temperaturami jest w tym wypadku oczywisty, bo przecież na co dzień właśnie do tego są używane akcesoria z nylonu. Sprawą zainteresowali się również polscy naukowcy i blogerzy propagujący ideę "żyć bardziej świadomie".
- Naukowcy z Danii badali akcesoria kuchenne wykonane z czarnego nylonu, aby ocenić możliwość migracji szkodliwych substancji do żywności. Niestety, w niektórych przypadkach okazało się, że jedna z substancji przekracza dozwoloną ilość nawet o 2000 razy. Tą substancją była 4,4-Metylenodianilina (MDA), która w wyniku długotrwałego kontaktu, u ludzi może prowadzić między innymi do uszkodzenia wątroby – wyjaśnia blogerka Sylwia Panek znana jako "Mama Chemik".
2. Naukowcy wykazali, że pod wpływem wysokiej temperatury z nylonowych przyborów kuchennych wydzielają się szkodliwe substancje
Metylenodianilina zgodnie z klasyfikacją Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) znajduje się na oficjalnej liście substancji rakotwórczych.
Jej większe dawki mogą prowadzić do zatruć pokarmowych, bólu brzucha i gorszego samopoczucia. Badania prowadzone przez duńskich naukowców na myszach wykazały, że zwierzęta, które były narażone na długotrwały kontakt z tą substancją zdecydowanie częściej chorowały na raka wątroby i tarczycy.
To nie jedyne doniesienie na ten temat. Niepokojące zjawisko potwierdziły również inne badania prowadzone w Polsce.
- Nasze badania wykazały, że wyroby z nylonu mogą uwalniać w podwyższonej temperaturze pierwszorzędowe aminy aromatyczne (PAAs). Niektóre z PAAs uznane zostały przez Międzynarodową Agencję ds. Badań nad Rakiem za substancje potencjalnie kancerogenne dla człowieka. Przykładem takiej substancji jest 4,4’-metylenodianilina – wyjaśnia Marzena Pawlicka z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, która była jednym z autorów badań.
Zgodnie z przepisami unijnymi "materiały i wyroby z tworzyw sztucznych przeznaczone do kontaktu z żywnością, nie mogą uwalniać PAAs w ilości wykrywalnej metodą analityczną o granicy wykrywalności 0,01 mg/kg żywności".
Badania prowadzone przez zespół Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wykazały, że w 17 na 20 badanych próbek wyrobów z poliamidu w kolorze czarnym były przekroczone dozwolone limity, przy czym w 10 z nich zawartość PAAs była przekroczona ponad 100-krotnie powyżej dozwolonego limitu.
- Takie wyroby zgodnie z przepisami muszą spełniać ustalone wymogi limitu dla tych związków i podlegają urzędowej i granicznej kontroli, ale wszystkich produktów nie da się sprawdzić – wyjaśnia Marzena Pawlicka.
3. Co to jest nylon?
Postanowiliśmy zapytać ekspertów, z czego może wynikać toksyczność tych produktów. Zacznijmy od tego, co to jest nylon?
- Nylon jest nazwą handlową polimerów z grupy poliamidów, które są znane od wielu lat. Ich produkcja przemysłowa rozpoczęła się w latach 30. ubiegłego wieku. Nie są to zatem polimery nowe i nieprzebadane - wyjaśnia dr hab. inż. Kinga Pielichowska z Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH.
Nylon ma bardzo szerokie zastosowanie. Wykonane są z niego: włosie w szczoteczkach do zębów, opakowania, żyłki wędkarskie, wykładziny. Jest też powszechnie stosowany w medycynie, jest używany np. do produkcji nici chirurgicznych. Zdaniem ekspertów problemem może być nie sam nylon, ale dodatki użyte podczas jego produkcji.
- Mówimy polimer czy materiał polimerowy, ale on składa się z polimeru i bardzo wielu dodatków. Pierwszym rodzajem są oczywiście barwniki i pigmenty, które oprócz zmiany koloru zmieniają też właściwości nylonu. Kolejnym dodatkiem często stosowanym są tzw. napełniacze, które mają za zadanie obniżyć cenę produktu - wyjaśnia dr inż. Jacek Słoma z Katedry Inżynierii Produkcji SGGW.
Podobnego zadania jest również dr Kinga Pielichowska:
- Znane są gatunki poliamidów, które wykazują odporność na działanie wysokich temperatur, więc z założenia nie powinny ulegać procesom rozkładu termicznego w warunkach, jakich użytkowane są wyroby z nich wykonane, np. w kuchni. Jednak odnośnie wprowadzonych dodatków lub nieprzereagowanych monomerów nie można już mieć takiej pewności. Może się zdarzyć, że sam polimer nie ulega niepożądanym przemianom, natomiast ulega wypłukaniu i wydziela się wprowadzony dodatek. Innym przykładem tego zjawiska były problemy związane z zabawkami wykonanymi z polichlorku winylu (PCW), z których uwalniały się ftalany używane do zmiękczania - dodaje specjalistka ds. inżynierii materiałowej.
4. Jak się uchronić przed szkoldliwym wpływem tych substancji?
Najważniejsza zasada - przede wszystkim trzeba czytać ulotki. Nie warto kupować najtańszych produktów, zawsze trzeba sprawdzić, czy dany artykuł ma odpowiedni atest, wtedy teoretycznie powinien być bezpieczny. Niektóre państwa, np. Holandia - wprowadziły zakaz sprzedaży przyborów kuchennych wykonanych z czarnego nylonu. W Polsce wciąż są dostępne na każdym bazarku czy w sklpach typu "wszystko po 2 zł".
- Konsument powinien sprawdzać, czy dane opakowanie dany wyrób ma badania przeprowadzone przez akredytowaną w Polsce jednostkę, najlepiej laboratoria instytutów badawczych. Jeżeli klient widzi, że jest to jakiś enigmatyczny importer, mało znana firma, to lepiej dać sobie z tym spokój, bo zapłacimy nie pieniędzmi, ale własnym zdrowiem - podkreśla dr inż. Jacek Słoma.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.