Trwa ładowanie...

Wariant Delta. Czy osoby niezaszczepione powinny nosić podwójne maseczki?

Avatar placeholder
30.06.2021 17:10
Wariant Delta. Czy osoby niezaszczepione powinny nosić podwójne maseczki?
Wariant Delta. Czy osoby niezaszczepione powinny nosić podwójne maseczki? (Getty Images)

Po okresie luzowań obostrzeń zarówno USA, jak i Izrael przywracają obowiązek noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Powodem jest rosnąca liczba zakażeń wariantem Delta, który zaczyna wymykać się spod kontroli. Zdaniem naukowców, tzw. mutacja indyjska jest znacznie bardziej zakaźna. Czy czeka nas konieczność zrewidowania podejścia do noszenia maseczek ochronnych?

spis treści

1. Jak chronić się przed wariantem Delta?

Najpierw Izrael, a teraz i część stanów w USA po krótkim okresie zniesienia restrykcji dla osób zaszczepionych przeciw COVID-19, z powrotem je zaostrza. Wraca obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych. Działania te popiera Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), według której nawet osoby w pełni zaszczepione powinny nosić maseczki w miejscach o wysokim wskaźniku zakażeń SARS-CoV-2.

Jak chronić się przed wariantem Delta?
Jak chronić się przed wariantem Delta? (Getty Images)
Zobacz film: "Dr Karauda tłumaczy, kiedy może być konieczne przyjęcie trzeciej dawki szczepionki"

Nagły zwrot jest spowodowany rozprzestrzenieniem się wariantu Delta koronawirusa. Według szacunków WHO już tej jesieni tzw. indyjska mutacja stanie się dominującą na całym świecie.

Zdaniem naukowców wariant Delta jest o 64 proc. bardziej zakaźny niż wariant Alfa (znany wcześniej jako brytyjski). Wiadomo też, że ryzyko hospitalizacji wśród zakażonych Deltą jest nawet o 2,61 razy wyższe.

Jak zatem chronić się przed wariantem Delta? Niektórzy eksperci uważają, że pomóc mogą podwójne maseczki.

2. Czy Polska powinna zaostrzyć przepisy dotyczące noszenia maseczek?

Zdaniem lek. Łukasza Durajskiego, pediatry oraz internisty, obecnie w Polsce działają rozsądne przepisy dotyczące noszenia maseczek. Gorzej z ich egzekwowaniem.

- Wakacje znowu pokazują, że Polacy nawet po dramatach, które się wydarzyły zeszłej jesieni i tej wiosny, mają to gdzieś. Niestety, przy obecnym zagrożeniu wariantem Delta, za chwilę możemy mieć znowu duży problem - opowiada lek. Durajski.

Również zdaniem prof. Joanny Zajkowskiej z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UM w Białymstoku, aby uchronić się przed wariantem Delta, wystarczy się stosować do dotychczasowych zasad, czyli nosić maseczkę, utrzymywać dystans społeczny oraz często dezynfekować ręce. Ale przede wszystkim należy szczepić się przeciw COVID-19.

Natomiast osoby z grupy ryzyka, czyli w podeszłym wieku, obciążone chorobami dodatkowymi oraz z niedoborami odporności, nawet po zaszczepieniu przeciw COVID-19, w dalszym ciągu mogą być narażone na wystąpienie objawów w przypadku zakażenia wariantem Delta. Zdaniem ekspertów tacy pacjenci powinni rozważyć ewentualność noszenia podwójnych maseczek lub maseczek z lepszym filtrem, przykładowo FFP2 lub FFP3.

3. Dwie maski zamiast jednej

Obecnie zadaniem naukowców, żeby zakazić się nowym wariantem Delta, wystarczy przebywać nawet kilka sekund w pobliżu osoby chorej. W odróżnieniu od innych wariantów, aby doszło do zainfekowania Deltą, wystarczy niewielka liczba jednostek wirusa. Również szybciej zaczyna on namnażać się w komórkach. Dlatego zdaniem niektórych ekspertów na jesień może nas czekać konieczność zrewidowania poglądów na temat maseczek. Zwykłe chirurgiczne bądź materiałowe mogą okazać się zupełnie niewystarczające.

Z kolei badania opublikowane jakiś czas temu na łamach "JAMA Internal Medicine" pokazują, że noszenie dwóch osłon twarzy (materiałowej maseczki, nałożonej na chirurgiczną) skuteczniej chroni nas przed zakażeniem SARS-CoV-2. Maseczka chirurgiczna działa jak filtr, z kolei bawełniana służy jako dodatkowa warstwa oraz lepiej dopasowuje się do twarzy.

Naukowcy podkreślają, że podstawowa skuteczność filtracji maski u każdego jest różna - zależy od dopasowania osłony do twarzy. Przyjmuje się, że maska chirurgiczna jest skuteczna w około 60 proc., a maska z tkaniny w około 40 proc. Ostatnie ustalenia naukowców dotyczące podwójnych masek pokazują, że kiedy maska materiałowa jest nakładana na maskę chirurgiczną, skuteczność wzrasta o 20 proc.

Dzieje się tak dlatego, że maski z tkaniny nakładane na maski chirurgiczne poprawiają dopasowanie osłony - eliminują luki i utrzymują maskę zabiegową bliżej twarzy, szczelniej zakrywając nos i usta.

Odwrócenie sposobu noszenia maseczek (tzn. chirurgiczną na materiałowej) pokazało, że skuteczność filtracji wzrosła o 16 proc.

4. Przyśpieszyć szczepienia

Zdaniem ekspertów, największym jednak wyzwaniem będzie wyegzekwowanie noszenia maseczek przez dzieci, kiedy we wrześniu powrócą one do nauki stacjonarnej. Już teraz wirusolodzy są zgodni, że faktycznie nie jest możliwe uniknięcie czwartej fali epidemii koronawirusa w Polsce. Dlatego należy zastanowić się nad planem działań.

- Boję się powrotu dzieci do szkół, ponieważ poprzednie doświadczenia pokazują, że każdy skok zakażeń koronawirusem był pośrednio związany z rozpoczęciem nauki stacjonarnej. U dzieci może nie widzimy ciężkich przebiegów COVID-19, ale są świetnym wektorem do rozprzestrzeniania się wirusa. W związku z tym pytanie nie jest, czy będziemy jesienią mieć problem, tylko jak duży on będzie - komentuje dr Durajski.

Problem dodatkowo jest potęgowany faktem, że w Polsce dzieci nie są diagnozowane w kierunku SARS-CoV-2. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy zakażenie zostaje potwierdzone u kogoś z domowników. Wówczas badaniom jest poddawana cała rodzina.

- Sytuację jeszcze bardziej utrudnia fakt, że Delta może dawać u dzieci tylko objawy w postaci kataru. Dlatego uważam, że na jesień każde dziecko, które rodzice będą zabierać do przychodni, powinno być testowane na obecność SARS-CoV-2. Chociażby testem antygenowym - podkreśla dr Durajski.

Prof. Joanna Zajkowska nie ma złudzeń. Jej zdaniem wyegzekwowanie noszenia maseczek przez dzieci jest po prostu niewykonalne.

- To jest trochę jak z myciem zębów. Dzieci są temu niechętne, a upilnowanie całej grupy jest niemożliwe. Uważam więc, że maseczki w tej sytuacji są wtórnym problemem. Najważniejsze są szczepienia przeciw COVID-19. Zarówno WHO, jak i CDC apelują o przyśpieszanie podawania drugich dawek, ponieważ osoby z w pełni wykonanym szczepieniem przeciw COVID-19, nawet jeśli się zakażą wariantem Delta, w najgorszym przypadku mogą mieć łagodne objawy przeziębieniowe. Obecnie chorują osoby niezaszczepione oraz te, które przyjęły tylko jedną dawkę preparatu – podkreśla prof. Joanna Zajkowska.

Zobacz także: Wariant Delta atakuje słuch. Pierwszym objawem zakażenia jest ból gardła

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze