Żona Robina Williamsa ujawnia szczegóły związane z chorobą aktora. O tej dolegliwości nie mówił nikomu
Robin Williams popełnił samobójstwo, wieszając się na pasku we własnej sypialni. Aktor miał cierpieć na depresję i chorobę Parkinsona, a jak potem wyszło na jaw – w rzeczywistości było to poważne schorzenie neurodegeneracyjne. Po latach Susan Schneider Williams, żona aktora, ujawnia, z jakimi dolegliwościami znany m.in. z roli w "Jumanji" komik, musiał się borykać.
1. Poważne dolegliwości pojawiły się rok przed śmiercią
Miał 63 lata, gdy popełnił samobójstwo. W przededniu tragicznego wydarzenia żona Robina Williamsa zauważyła wyraźną poprawę stanu odtwórcy roli "Mrs. Doubtfire", co uśpiło jej czujność.
Rodzina miała świadomość, że genialny komik od dawna jest w kiepskiej kondycji fizycznej i psychicznej. Od 2013 roku, jak wspomina Susan Schneider, Robin doświadczał "ognistej burzy objawów". Obejmowały one, zdaniem kobiety, "zaparcia, trudności z oddawaniem moczu, zgagę, bezsenność i zaburzenia snu oraz słaby węch i dużo stresu. Miał również lekkie drżenie lewej ręki, które pojawiało się i znikało" – napisała dwa lata po śmierci męża w liście do naukowców.
Niedługo później, jak ujawniła Schneider, Williams zaczął odczuwać wyraźne zaburzenia nastroju psychicznego – w tym stany lękowe, okresy niepokoju, urojeń i paranoi. W tym samym roku zdiagnozowano u aktora chorobę Parkinsona.
"Dopiero z raportu koronera, trzy miesiące po jego śmierci, dowiedziałam się, że to rozlana LBD [demencja z ciałami Lewy'ego] zabrała go" – napisała, dodając, że aż czterech specjalistów uznało, że w przypadku Williamsa zmiany degeneracyjne, jakich dokonała choroba, były najgorszymi, z jakimi dotychczas mieli w swojej karierze zawodowej do czynienia.
Schneider przyznała także, że trwała wiernie przy mężu i bardzo często rozmawiała z Robinem na temat jego choroby.
2. O tej dolegliwości nie powiedział nigdy
"W trakcie walki Robin doświadczył prawie wszystkich, ponad 40 objawów LBD, z wyjątkiem jednego. Nigdy nie powiedział, że ma halucynacje" – napisała.
Jeden z lekarzy, z którym rozmawiała rok po tragicznej śmierci Williamsa, rzucił światło i na tę kwestię. Przejrzał dokumentację medyczną aktora i przyznał, że prawdopodobnie również halucynacje należałoby dołączyć do długiej listy dolegliwości, jakie nękały mężczyznę.
Zdaniem zrozpaczonej żony, Robin próbował w pewnym stopniu zataić powagę sytuacji z uwagi na swoich bliskich. Schneider, która zasiada w radzie American Brain Foundation, zależy na zwiększaniu świadomości i liczby badań nad chorobami neurodegeneracyjnymi, w tym tej, która odebrała jej męża. Nazywa ją terrorystą.
"Na to nie ma lekarstwa, co sprawia, że upadek Robina był gwałtowny i spodziewany. Czułam się, jakby tonął w swoich objawach, a ja tonęłam razem z nim" – pisze.
3. Otępienie z ciałami Lewy’ego – co to za choroba?
Otępienie z ciałami Lewy'ego (dementia with Lewy bodies, DLB) jest chorobą neurodegeneracyjną – podobnie jak choroba Parkinsona czy Alzheimera.
Ciała Lewy’ego to specyficzne białka, które odkładają się w mózgu. Mają destrukcyjny wpływ na komórki mózgowe, co odpowiada za wystąpienie charakterystycznych objawów.
Wśród nich znajdują się:
- omamy wzrokowe i inne urojenia,
- zaburzenia snu,
- depresja,
- odrętwienie i spowolnienie ruchowe,
- apatia,
- problemy z koncentracją,
- ataki lęku i paniki.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.