Trwa ładowanie...

Dlaczego kobiety z niepełnosprawnościami tak rzadko badają się u ginekologa?

 Agnieszka Gotówka
15.07.2022 13:51
Płatna współpraca z marką Gedeon Richter
Dlaczego kobiety z niepełnosprawnościami tak rzadko badają się u ginekologa?
Dlaczego kobiety z niepełnosprawnościami tak rzadko badają się u ginekologa?

W Polsce jest 1,5 mln kobiet z niepełnosprawnościami (1), a do ich potrzeb dostosowano tylko 158 gabinetów ginekologicznych (2). To przerażająca dysproporcja, która nasila problem wykluczenia społecznego. Uniemożliwia też profilaktykę, co dla wielu pacjentek kończy się zdiagnozowaniem choroby w zaawansowanym stadium. Jak temu przeciwdziałać?

Opieka nad dziećmi, obowiązki domowe, praca na pełen etat. Wiele kobiet nie znajduje miejsca w kalendarzu, by zrobić badania profilaktyczne (3). Wizytę u specjalisty zdarza się nam przekładać wielokrotnie, co bardzo niepokoi lekarzy. Od lat biją na alarm: kobiety badają się rzadko, dlatego coraz częstszą przyczyną ich śmierci są nowotwory kobiece, m.in. rak piersi czy jajnika. Są to choroby, które odpowiednio szybko wykryte, dają zdecydowanie lepsze rokowanie, a co za tym idzie – umożliwiają powrót do normalnego życia.

W jeszcze gorszej sytuacji są pacjentki z niepełnosprawnościami. By zatroszczyć się o swoje zdrowie, muszą nierzadko przełamać nie tylko strach i wstyd, ale również znaleźć gabinet lekarski, w którym mogą zostać zbadane. A to zadanie niełatwe.

By mieć równe szanse

W Polsce jest niewiele gabinetów ginekologicznych, które mają warunki umożliwiające wykonanie badań u kobiet z niepełnosprawnościami. To nie tylko ogranicza możliwość dbania o swoje zdrowie, ale też wyklucza społecznie i może sprzyjać stygmatyzacji. Kobiety z niepełnosprawnościami (nie tylko z ograniczeniami ruchowymi, ale też z niepełnosprawnością słuchu czy wzroku)) mimo posiadania tych samych praw co kobiety zdrowe nie mają możliwości ich realizowania.

– Opieka ginekologiczna nad pacjentką z niepełnosprawnością nie jest tylko wyzwaniem medycznym, ale również psychologicznym. Pacjentki, które przyjmuję w gabinecie, często potrzebują większego i czujniejszego zaangażowania personelu medycznego, aby czuły się komfortowo. Dobra komunikacja między lekarzem a pacjentem jest tu kluczowa, ale bywa trudniejsza, gdy pacjentka nie słyszy lub nie widzi – mówi Joanna Bonarek-Sztaba, ginekolożka. I dodaje: – Dostosowanie gabinetu do potrzeb pacjentek nie jest trudne, bo na rynku jest wiele rozwiązań, które mogą nas wesprzeć, np. możliwość zdalnego zaangażowania tłumacza polskiego języka migowego.

Mobilny gabinet wyruszył w trasę!

Na problem ograniczonej dostępności kobiet do opieki ginekologicznej uwagę zwraca kampania "Nie wykluczamy, badamy w kobiecym interesie", której organizatorem jest Gedeon Richter Polska. W poprzednich edycjach skupiono się na barierach technicznych lub psychologicznych, które ograniczają kobiety w wykonywaniu przez nich badań. Głównym celem kampanii jest zachęcanie kobiet do regularnej profilaktyki ginekologicznej.

W tym roku pod hasłem „Nie wykluczamy, badamy w kobiecym interesie” najwięcej uwagi poświęca się konieczności tworzenia miejsc opieki, które będą dostosowane do potrzeb kobiet z różnymi niepełnosprawnościami.

By pokazać, że nie jest to zadanie trudne i by wesprzeć kobiety w trosce o swoje zdrowie, w trasę wyruszył mobilny gabinet ginekologiczny, w którym wszystkie pacjentki, również te z niepełnosprawnościami (m.in. ruchu, wzroku czy słuchu), będą mogły bezpłatnie wykonać szeroki pakiet badań ginekologicznych (m.in. USG, cytologię, test na HPV).

Fundacja Kulawa Warszawa oraz Fundacja Avalon stworzyły ponadto bazy gabinetów ginekologicznych, które dostosowane są do potrzeb pacjentek z niepełnosprawnościami. Można je znaleźć na stronach: dostepnaginekologia.pl oraz mapadostepnosci.pl. Listy palcówek są otwarte - fundacje przyjmują zgłoszenia nowych gabinetów.

Takie same!

Autorzy kampanii zwracają jednak uwagę, że w ograniczeniu dostępności kobiet niepełnosprawnych do badań ginekologicznych chodzi nie tylko o sprzęt, ale również o komunikację i pokonanie stereotypów.

– Badania ginekologiczne stresują wiele kobiet, mnie szczególnie, bo jestem osobą z niepełnosprawnością i plus size. Na jednej z wizyt usłyszałam od lekarza: "Nie da się, nie mamy podnośnika, nie dam rady pani podnieść, no niby jak mam panią zbadać?" To był dla mnie trudny moment – mówi Renata Orłowska („Zaniczka”), dokumentująca ważne tematy niepełnosprawności i równości na Instagramie.

– Panuje też w Polsce przekonanie, że osoby z niepełnosprawnościami nie uprawiają seksu, a jak nie uprawiają seksu, to po co je badać? To bzdura, gdyż osoby z niepełnosprawnościami są aktywne seksualnie – dodaje.

Kampania społeczno-edukacyjna "W kobiecym interesie" to ważny krok w kierunku normalizacji funkcjonowania osób z niepełnosprawnościami w Polsce. Przypomina też nam – kobietom – jak ważne jest regularne wykonywanie badań profilaktycznych.

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Płatna współpraca z marką Gedeon Richter
Polecane dla Ciebie