Trwa ładowanie...

Poprzednie fale niczego nas nie nauczyły. "Nie jest dobrze, a prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej"

 Karolina Rozmus
23.01.2022 13:24
Ferie zimowe: poprzednie fale niczego nas nie nauczyły? "Nie jest dobrze a prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej"
Ferie zimowe: poprzednie fale niczego nas nie nauczyły? "Nie jest dobrze a prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej" (Getty Images)

Sytuacja w Polsce jest dramatyczna, a najgorsze wciąż przed nami. Chociaż wczoraj padł rekord ponad 40 tys. zakażeń, to prognozy przewidują, że możemy spodziewać się nawet 140 tys. chorych dziennie. Skandalicznie niski odsetek zaszczepionych, nowy wariant Omikron i niefrasobliwość Polaków przełożą się na ponure statystyki. - Spodziewam się, że ferie się skończą, a pandemia będzie szaleć – mówi wprost lekarz.

spis treści

1. Rozpoczęły się ferie

Mimo że w weekendy Ministerstwo Zdrowia zazwyczaj odnotowywało niższe statystyki dotyczące zakażeń, to w sobotę 22 stycznia padł rekord - ponad 40 tys. Polaków z pozytywnym wynikiem testu na COVID. Dziś - ponad 34 tysiące zakażonych. Ministerstwo Zdrowia szacuje, że nowy wariant Omikron odpowiada za około 25 proc. zakażeń. Dynamika wzrostu zachorowań pokazuje, że to się za chwilę zmieni i będzie jeszcze gorzej.

A przecież dopiero weszliśmy w piątą falę, do której zresztą jesteśmy źle przygotowani. W pełni zaszczepionych Polaków jest niewiele ponad 49 proc. To zdecydowanie za mało, by z optymizmem korzystać z ferii zimowych, które już trwają w pięciu województwach. Widzą to lekarze i eksperci w Polsce.

Zobacz film: "Czeka nas scenariusz katastroficzny? Liczby chorych na oddziałach rosną"

- Zalecam, aby w czasie ferii zostać w domu, nie wyjeżdżać w miejsca, gdzie może być dużo ludzi. Jestem jednak świadom tego, że wycieczki zorganizowane będą się odbywały - ostrzega szef warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko.

To właśnie tam 24 stycznia rozpoczną się ferie, ale jest mało prawdopodobne, by słowa Dzisko zniechęciły Polaków do wyjazdów na ferie.

Dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie ma wątpliwości, że ferie to kolejny czynnik, który wpłynie na sytuację epidemiczną w Polsce.

- Nie jest dobrze, a prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Niski poziom wyszczepienia społeczeństwa jest najprawdopodobniej podstawą obecnej sytuacji w Polsce. Brak spójnej polityki informacyjnej, a raczej w ogóle brak spójnego podejścia rządu do pandemii to kolejna kwestia mająca na nią wpływ. Nowy wariant i ferie zimowe jej nie poprawiają – wylicza w rozmowie z WP abcZdrowie ekspert.

2. Wzrost zakażeń – testują się wyjeżdżający

Wzrost zakażeń jest piorunujący - a przecież to zaledwie czubek góry lodowej. Zakażonych może być znacznie więcej.

- Statystyki ostatnich dni nie mówią wszystkiego, choć przyrost jest duży. Z tego, co widać na mapie, to tam, gdzie mamy najwięcej kontaktów, tam są największe liczby zachorowań – czyli w dużych miastach – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant epidemiologiczna.

Z kolei dr Dzieciątkowski zwraca uwagę, że to efekt ferii, a konkretnie – planów, jakie ma wielu Polaków.

- Obecna zwyżka zachorowań może być także spowodowana tym, że był zbyt niski poziom testowania – a teraz, jeśli ktoś chce pojechać za granicę na ferie, musi się przetestować. Te zakażenia to właśnie efekt testowania podyktowanego potrzebą wyjazdu – mówi wirusolog.

- Dużo osób wyjeżdża teraz na narty, za granicę, to robi swoje – dodaje prof. Zajkowska.

Nie ma się więc co łudzić, że Polacy zostaną w domach, obserwując rozwój wypadków, zwłaszcza że ważność bonów turystycznych została przedłużona do końca marca 2022 roku, umożliwiając wykorzystanie środków np. w ferie.

W kontekście nabierającej rozpędu fali zakażeń wariantem Omikron, który nie tylko jest wysoce zakaźny, ale częściowo omija odpowiedź odpornościową i może prowadzić do infekcji przełamujących wśród zaszczepionych, w najbliższym czasie będziemy obserwować lawinowy wzrost liczby zakażonych.

- Weszliśmy w piątą falę i będziemy obserwować coraz większe liczby zakażeń. A jakie będą tego skutki? Czy będą za tym szły hospitalizacje i zgony? To się dopiero okaże. Mamy ozdrowieńców, którzy chorowali stosunkowo dawno, mamy osoby niezaszczepione, zobaczymy, jak będzie wyglądała fala Omikronu w konfrontacji z naszą populacją. Sami sobie zadajemy to pytanie – mówi prof. Zajkowska.

Te ferie będą inne niż rok temu, bo rząd zadecydował o rozłożeniu ich w czasie z podziałem na województwa. W odniesieniu do poprzedniego roku to novum, ale takie rozwiązania królowały przez lata. Wydaje się więc, że w kontekście pandemii i początku kolejnej fali – to za mało.

Zwłaszcza że z ferii będą korzystać dzieci, w tym te niezaszczepione z powodu ograniczeń wiekowych, które później wrócą do szkół, stając się znakomitym wektorem transmisji SARS-CoV-2. Zdaniem dra Tomasza Karaudy ferie to dopiero początek i właśnie powrót do szkół może być dramatyczny.

- Nie pozamykamy ludzi w domach na lata, to oczywiste. Ale pewne decyzje powinny być uzależnione od liczby hospitalizacji, nawet regionalnie. Jeśli w danym miejscu mnóstwo ludzi choruje, przechodzimy na nauczanie zdalne – mówi w rozmowie dr Tomasz Karauda, lekarz z Oddziału Chorób Płuc ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi.

- Najbezpieczniej byłoby zostać w ferie w domu, choć i tak lepiej mieć ferie niż siedzieć w szkole. Raczej wyobrażam sobie ludzi na stokach, a nie w zamkniętych pomieszczeniach, co napawa mnie pewną nadzieją związaną z mniejszą transmisją wirusa – mówi dr Karauda.

Jednocześnie ekspert przypomina sobie wydarzenia sprzed niespełna trzech tygodni. I to sprawia, że owa "nadzieja" raczej jest tylko pobożnym życzeniem.

- Sylwester, ferie, tutaj nasuwa się mi wiersz Miłosza "Campo di Fiori". Nie da się wprost porównywać obu sytuacji, ale chcę zwrócić uwagę na obojętność wobec śmierci. Po jednej stronie muru ludzie umierają, toczy się dramat, po drugiej stronie – karuzela, skoczna muzyka. Po jednej stronie niech to będzie mur szpitala – jest śmierć, po drugiej – zabawa, życie. To strasznie bolesne. Spodziewam się, że ferie się skończą, a pandemia będzie szaleć – podsumowuje dr Karauda.

3. Raport Ministerstwa Zdrowia

W niedzielę 23 stycznia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 34 088 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: mazowieckim (5781), śląskim (5526), małopolskim (3362).

Z powodu COVID-19 zmarło siedem osób, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 18 osób.

Podłączenia do respiratora wymaga 1239 chorych. Wolnych respiratorów pozostało 1487.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze