Nadciąga Omikron. Piąta fala znowu uderzy we wschodnią ścianę. "Sytuacja jest przedkrytyczna"
Fala Omikronu nadciąga z zachodu na wschód. Gdzie najmocniej uderzy w Polsce? Eksperci uważają, że czeka nas powtórka armagedonu w woj. podlaskim oraz lubelskim. Niski poziom wyszczepienia jest tylko jedną z przyczyn tego zjawiska.
1. Epidemia Omikronu nadciąga z zachodu na wschód. Zakazi się co druga osoba
Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ciągu najbliższych 6-8 tygodni ponad połowa mieszkańców Europy może zostać zakażona koronawirusem. Do tej pory wariant Omikron spowodował rekordowe liczby zakażeń na zachodzie oraz południu UE. Teraz coraz wyraźniej widać, że piąta fala przetacza się z zachodu na wschód.
- Skala transmisji wirusa jest bezprecedensowa. Nawet jeśli wiele osób uniknie poważnego zachorowania, to i tak może dojść do wielu zaburzeń w funkcjonowaniu społeczności - mówił dr Hans Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę.
Ekspert podkreślił, że nie ulega wątpliwości, że Omikron jest groźniejszy dla osób niezaszczepionych przeciw COVID-19, ponieważ to właśnie tacy pacjenci najczęściej trafiają do szpitali oraz umierają z powodu COVID-19. To jest jedna z głównych przyczyn, dlaczego sytuacja w Europie Wschodniej, gdzie poziom wyszczepienia jest znacząco niższy, może okazać się szczególnie ciężka.
Prognozy matematyczne sugerują, że w szczytowym momencie piątej fali w Polsce może dochodzić do ponad 100 tys. zakażeń dziennie. Zdaniem ekspertów pierwsze wzrosty zakażeń możemy zobaczyć już w przyszłym tygodniu. Gdzie najmocniej uderzy fala Omikronu?
2. "Już teraz wschód Polski jest w fazie przedkrytycznej"
Zdaniem prof. Joanny Zajkowskiej z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaskiej konsultant epidemiologicznej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że piąta fala epidemii SARS-CoV-2 ponownie zacznie się na wchodzie Polski, czyli w woj. podlaskim oraz lubelskim.
- Wiemy, że Omikron jest już wykrywany na Podlasiu - mówi prof. Zajkowska. - Kiedy nadchodziła czwarta fala epidemii, wiedzieliśmy, że będzie ona wypłaszczona, ale długo trwająca. W tym przypadku jest inaczej. Gwałtowny skok zakażeń zobaczymy już w styczniu, ale jest szansa, że ten pik nie będzie trwał długo.
Pierwsze wzrosty zakażeń już są odczuwalnie. Prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku zauważa, że w ciągu ostatnich trzech tygodni liczba chorych na Podlasiu się zmniejszyła, ale już widać pierwsze symptomy kolejnej fali.
- Już wczorajszy dyżur pokazał, że mamy odbicie i zaczynają do nas trafiać nowi chorzy. Są zwiastuny kolejnej fali. To, co było widoczne we wskaźnikach już w tamtym tygodniu, widzimy w tej chwili na izbie przyjęć - przyznaje ekspert.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w szpitalach wciąż wiele łóżek jest zajętych przez zakażonych wariantem Delta.
- Można powiedzieć, że już teraz wschód Polski jest w fazie przedkrytycznej. Ciężka sytuacja jest również na południu kraju, gdzie widzimy bardzo szybki wzrost zakażeń, który w dużej mierze jest efektem imprez sylwestrowych w Tatrach - mówi prof. Tyll Kruger z Politechniki Wrocławskiej, założyciel Grupy MOCOS, która zajmuje się modelowaniem i przewidywaniem kolejnych fal COVID-19. - Liczby zakażeń dalej będą rosnąć i pod koniec stycznia rozleją się po całej Polsce - dodaje.
3. Wschód - miękkie podbrzusze Polski. "Epidemia zawsze zaczyna się tutaj"
Również zdaniem dra Bartosza Fiałka, reumatologa oraz popularyzatora wiedzy medycznej, prawdopodobnie piąta fala zacznie się na wchodzie Polski pomimo tego, że kilka miesięcy temu przetoczyła się tam epidemia wariantu Delta.
- Jest to niewykluczone z uwagi na fakt, iż ten obszar ma najniższy stopnień wyszczepienia. Tę zależność coraz bardziej widać choćby na przykładzie USA, gdzie w stanach o niskim stopniu wszczepienia notowane są wyższe liczby zachorowań na COVID-19, hospitalizacji oraz zgonów z powodu choroby. Biorąc pod uwagę, że naturalna odporność po przechorowaniu COVID-19 chroni w minimalnym stopniu, w Polsce możemy obserwować podobną sytuację. Badania pokazują, że wariant Omikron doskonale omija przeciwciała wygenerowane po infekcji i powoduje najwyższy jak dotąd odsetek reinfekcji u ozdrowieńców - wyjaśnia ekspert.
Niski poziom wyszczepienia jest jednak tylko jedną z przyczyn, dlaczego wschód jest "miękkim podbrzuszem" Polski.
- Ważną zmienną są zachowania ludzi, a badania socjologiczne pokazują, że na wschodzie mieszka najwięcej koronasceptyków i antyszczepionkowców. Mieszkańcy tego regionu generalnie nie traktują COVID-19 jako poważne zagrożenie, więc lekceważą obowiązek noszenia maseczek czy zachowywania dystansu. Oprócz tego na wschodzie statystycznie najwięcej osób mieszka w jednym gospodarstwie domowym. Często pod jednym dachem mieszka kilka pokoleń. To zawsze działa, jako napęd dla epidemii, zwłaszcza w przypadku Omikronu, wobec którego nawet osoby zaszczepione mają mniejszą odporność - wyjśnia prof. Tyll Kruger.
Patrząc na tempo wzrostu zakażeń, WHO zaapelowało do rządów o podjęcie natychmiastowych działań. Wiadomo, że nie powstrzymamy nadciągającej fali, ale możemy ją przynajmniej "spłaszczyć".
- Żeby stłumić falę Omikronu, konieczny byłby lockdown, jak na samym początku pandemii, kiedy wszyscy siedzieli w domu. Jest to mało realne, biorąc pod uwagę wiele zmiennych politycznych oraz ekonomicznych. Jednak siłę nadchodzącej fali można zmniejszyć poprzez ograniczenia, jak zamknięcie galerii handlowych oraz wprowadzenie nauki zdalnej. Takie restrykcje nie muszą trwać długo, wystraczy 2-3 tygodnie. Uważam, że już przyszłym tygodniu należy rozważyć takie działania - mówi prof. Kruger.
4. Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia
W niedzielę 16 stycznia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 14667 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.
Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: mazowieckim (2578), małopolskim (2269), śląskim (2068).
Mamy 14 667 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2578), małopolskiego (2269), śląskiego (2068), dolnośląskiego (1329), wielkopolskiego (1007), pomorskiego (814), podkarpackiego (795), łódzkiego (710), zachodniopomorskiego (569),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) January 16, 2022
Z powodu COVID-19 zmarło 19 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 16 osób.
📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/v14Aj69ail
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) January 16, 2022
Podłączenia do respiratora wymaga 1558 chorych. Wolnych respiratorów pozostało 1189.
Zobacz także: Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19. "Nie ma ryzyka NOP-ów"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
- Tak działa trzecia dawka od Pfizera. Obiecujące doniesienia z Wielkiej Brytanii
- Trzecia dawka szczepionki Pfizera zmniejsza transmisję koronawirusa. Czy działa na wariant Delta?
- Trzecia dawka szczepionki J&J? Prof. Simon: Szczepionki nie dają takiego trwałego zabezpieczenia, jak się spodziewaliśmy (WIDEO)
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.