Trwa ładowanie...

Jak tzw. booster Moderny radzi sobie z Omikronem? Nowe badania

Jak booster Moderny radzi sobie z Omikronem? Nowe badania
Jak booster Moderny radzi sobie z Omikronem? Nowe badania (East News)

Na łamach czasopisma "NEJM" ukazały się badania dotyczące skuteczności dawki przypominającej szczepionki Moderny przeciw COVID-19 względem neutralizacji wariantu Omikron. Z analiz wynika, że tzw. booster 20-krotnie zwiększa ochronę przed zakażeniem SARS-CoV-2 w porównaniu z dwoma dawkami tego samego preparatu.

spis treści

1. Jak booster Moderny radzi sobie z Omikronem?

W ostatnich dniach na łamach czasopisma "NEJM" ukazały się badania na temat skuteczności boostera Moderny względem wariantu Omikron. Aby przekonać się, jaka jest efektywność preparatu, zbadano go pod kątem neutralizacji wariantu Omikron oraz mutacji D614G.

Przypominamy, że mutacja D614G zastąpiła pierwotny, zidentyfikowany w Chinach szczep wirusa i od czerwca 2020 roku właśnie ten szczep zaczął dominować na całym świecie. Badania wykazały, że mutacja charakteryzuje się zwiększoną zakaźnością i łatwiejszym przenoszeniem się z człowieka na człowieka.

Zobacz film: "Prof. Flisiak: szczepienie jest przyspieszeniem nabycia odporności"

W badaniach Moderny okazało się, że miana przeciwciał neutralizujących wariant Omikron po dwóch dawkach szczepionki Moderny były 35-krotnie niższe w porównaniu do wariantu z mutacją D614G (niższe miana przeciwciał prowadziły do większego ryzyka wystąpienia przełomowych infekcji).

Z kolei podanie boostera szczepionki Moderny prowadziło do 20-krotnego zwiększenia miana przeciwciał neutralizujących wariant Omikron w porównaniu z dwoma dawkami.

Wirusolog dr Paweł Zmora, kierownik Zakładu Wirusologii Molekularnej Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu, uważa, że wyniki Moderny są bardzo dobre i potwierdza, że przyjęcie dawki przypominającej jest szczególnie istotne w kontekście Omikronu. Nowy wariant zaraża szybko i skutecznie, infekując wiele osób jednocześnie, bez względu na status szczepienia.

- Wiemy, że zarówno w przypadku szczepionek Moderny, Pfizera, Astra Zeneki, jak i Johnson&Johnson w przeciągu pięciu do sześciu miesięcy od zaszczepienia dwoma dawkami obserwujemy spadek przeciwciał o 90-95 proc. Nie powinniśmy koncentrować się tylko na przeciwciałach, jest to jednak obecnie jedyny namacalny dowód, który świadczy o pewnym poziomie odporności względem patogenu, dlatego ważne, aby był jak najwyższy – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Zmora.

Podobnego zdania jest prof. Joanna Zajkowska, która podkreśla, że wciąż nie wiemy jednak, jak długo będzie utrzymywała się odporność po trzeciej dawce.

- Badania wskazują, że skuteczność dwóch dawek szczepionki w przypadku Omikronu może być niewystarczająca i może dochodzić do zakażeń przełamujących. Natomiast podanie trzeciej dawki podwyższa 20-25-krotnie ochronę przed zakażeniem Omikronem. Okres obserwacji jest zbyt krótki, dlatego nadal nie wiemy, jak długo ta ochrona będzie się utrzymywała – wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

(East News)

2. Preparat Moderny zawiera więcej składnika aktywnego

W przeciągu ostatnich kilku tygodni ukazało się sporo badań, w których preparat Moderny wypadł najlepiej na tle innych szczepionek. Naukowcy tłumaczą to tym, że Moderna zawiera wyższą dawkę składnika aktywnego, przez co skuteczniej chroni przed COVID-19.

Z informacji udzielonych przez producentów wynika bowiem, że jedna dawka Moderny (0,5 ml) zawiera 100 mikrogramów informacyjnego RNA (ang. messenger RNA, mRNA w nanocząsteczkach lipidowych SM-102). Dla porównania w preparacie Pfizera znajduje się 30 mikrogramów składnika aktywnego.

- Mamy tutaj zjawisko podobne do tego, które obserwujemy w przypadku leków. Im wyższa dawka substancji aktywnej, tym silniejsze lub szybsze działanie preparatu. Choć w przypadku mRNA nazwa "substancja aktywna" jest umowna, ponieważ to raczej sekwencja genetyczna, która koduje informację o produkcji białka S. Niemniej widzimy, że stężenie "substancji aktywnej" jest w przypadku Moderny ponad 3-krotnie wyższe niż w przypadku szczepionki Pfizer/BioNTech, stąd skuteczność Moderny jest wyższa – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy o COVID-19.

Dr Zmora podkreśla jednak, aby nie wartościować szczepionek mRNA i nie skupiać się tylko na poziomie przeciwciał wytwarzanych przez określony preparat.

- Nie powinniśmy koncentrować się tylko na poziomie przeciwciał, ponieważ nasza odporność nie polega tylko na nich. Skuteczność powinniśmy mierzyć, patrząc na ilość osób, które nie zachorują na COVID-19, a tu podobnie wypadają zarówno preparaty Moderny jak i Pfizera. Nie ma jednak wątpliwości, że szczepionki oparte na technologii mRNA wypadają lepiej niż te wektorowe. Wciąż czekamy na preparat Novavax, czyli szczepionkę proteinową, aby zobaczyć czy przewidywania producentów się sprawdzą, czy będziemy mieli do czynienia z sytuacją podobną do szczepionki AstraZeneki, gdzie okaże się, że to nie do końca trafiony strzał – tłumaczy ekspert.

3. Kiedy można przyjąć trzecią dawkę?

Przypominamy, że dawka przypominająca (booster dose) szczepionki podawana jest osobom, które ukończyły podstawowy schemat szczepienia. Dawka dodatkowa (additional dose) szczepionki, inaczej dawka uzupełniająca, potrzebna jest osobom, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie podstawowe mogła być niewystarczająca. Kiedy można je przyjąć?

Dawkę przypominającą, czyli tzw. booster mogą przyjąć wszystkie osoby powyżej 18. roku życia, bez zaburzeń funkcjonowania układu immunologicznego, po upływie minimum sześciu miesięcy od zakończenia podstawowego cyklu szczepień, czyli drugiej dawki szczepionek: Pfizer-BioNTech, Moderna, Oxford-AstraZeneca lub pierwszej dawki szczepionki Johnson & Johnson. Jak to wygląda w przypadku dawki dodatkowej?

- W przypadku osób powyżej 18. roku życia bez zaburzeń funkcjonowania układu odpornościowego musi upłynąć minimum 180 dni, od zakończenia podstawowego cyklu szczepień, aby przyjąć dawkę przypominającą, czyli tzw. booster. Z kolei w przypadku osób z zaburzeniami funkcjonowania układu odpornościowego, czyli tzw. immunoniekompetentnych, po minimum 28 dniach po zakończeniu podstawowego cyklu szczepień można podać dawkę dodatkową – tłumaczy dr Fiałek.

Do 8 lutego w Polsce dawkę przypominającą przyjęło 10 462 824, natomiast dawkę dodatkową 212 603 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze