Trwa ładowanie...

Koronawirus. Cztery czynniki, które zwiększają ryzyko powikłań po COVID-19

Avatar placeholder
Jan Czernikiewicz 09.02.2022 11:12
Koronawirus. Przełomowe badanie naukowców. Wiedzą, jacy pacjenci mogą spodziewać się powikłań po COVID-19
Koronawirus. Przełomowe badanie naukowców. Wiedzą, jacy pacjenci mogą spodziewać się powikłań po COVID-19 (Getty images)

Naukowcy wytypowali cztery przesłanki, które mogą świadczyć o tym, że osoba zakażona koronawirusem będzie miała powikłania po chorobie. Dr Bartosz Fiałek wyjaśnia, kto i dlaczego jest narażony na long COVID.

spis treści

1. Cztery przesłanki zwiastujące powikłania po COVID-19

Na łamach czasopisma "Cell" zostały opublikowane przełomowe badania. Autorzy artykułu opisują czynniki pojawiające już na wczesnym etapie infekcji koronawirusem, które pozwalają stwierdzić, czy dany pacjent jest narażony na wystąpienie long COVID.

Naukowcy wyodrębnili cztery przesłanki, które zwiastują nadejście powikłań po COVID-19:

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"
  • wysoka wiremia na początkowym etapie zakażenia,
  • obecność specyficznych autoprzeciwciał we krwi,
  • reaktywacja wirusa Epstein Barra,
  • cukrzyca typu 2.

Co więcej, występowanie wymienionych czynników również znacząco zwiększa prawdopodobieństwo powikłań nawet u pacjentów z łagodnym przebiegiem infekcji.

"To pierwsza, naprawdę solidna próba wyjaśnienia pewnych mechanizmów biologicznych powodujących long COVID" - skomentował wyniki badań w rozmowie z "The New York Times" prof. Steven Deeks z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Dr Bartosz Fiałek, reumatolog oraz popularyzator wiedzy o COVID-19, wyjaśnia, dlaczego te cztery czynniki są tak ważne i którzy pacjenci powinni uważać najbardziej.

2. Więcej wirusa równa się więkcej powikłań?

- Wysoka wiremia to inaczej duża ilość, tudzież duże stężenie kopii wirusa w organizmie (w tym przypadku we krwi). W kontekście cytowanego badania istotna jest wiremia na początku choroby. To, czy startowe stężenie wirusa we krwi będzie wysokie, czy niskie, w dużym stopniu zależy od indywidualnych cech danej osoby oraz od długości kontaktu z osobą zarażoną, czyli czasu ekspozycji – wyjaśnia dr Fiałek.

Zdaniem naukowców im wyższe stężenie wirusa, tym większe ryzyko wystąpienia long COVID, czyli zespołu objawów, który pojawia się po zakończeniu aktywnego zakażenia SARS-CoV-2.

- Wciąż nie istnieją jednoznaczne dowody naukowe, które wskazywałyby na dodatnią korelację pomiędzy wysoką wiremią a wystąpieniem long COVID. Są jednak przesłanki, które pozwalają z większym prawdopodobieństwem oceniać ryzyko wystąpienia danego stanu klinicznego. Analogiczne mechanizmy mają miejsce w przypadku wielu chorób o podłożu wirusowym - tłumaczy dr Fiałek.

3. Czym są autoprzeciwciała?

- W ludzkim organizmie mogą znajdować się różnego typu autoprzeciwciała. Najprościej mówiąc, są to cząsteczki, które mogą reagować z naszymi, własnymi komórkami. Są między innymi przyczyną występowania wielu chorób autoimmunologicznych, jak choroba Hashimoto, zespół Sjoegrena czy toczeń rumieniowaty układowy. Przeciwciała prowadzą do wystąpienia przewlekłego stanu zapalnego oraz uszkodzenia na poziomie komórkowym, co prowadzi do wystąpienia objawów chorób autoimmunologicznych - mówi dr Fiałek.

Podobną sytuację obserwuje się w przypadku COVID-19. W grupie niektórych pacjentów ciężej przechodzących zakażenie SARS-CoV-2, obserwowano obecność przeciwciał przeciwinterferonowych. I to właśnie obecność tych cząsteczek została uznana za czynnik, który może zwiększać ryzyko wystąpienia long COVID.

4. Wirus reaktywuje inny wirus

Kolejną przesłanką warunkującą rozwój long COVID jest reaktywacja wirusa Epstein-Barr, który należy do tej samej grupy, co wirus opryszczki zwykłej (HSV).

- Wirus Epstein-Barr wywołuje w znakomitej większości powszechne przeziębienie. Szacuje się, że około 90 proc. populacji świata miało z nim kontakt. W ciągu życia niemal każdy z nas się z nim zetknie - mówi dr Fiałek.

Zazwyczaj do pierwszego zakażenia dochodzi jeszcze w dzieciństwie. Wtedy choroba najczęściej przebiega bezobjawowo. Wirus może pozostawać uśpiony w organizmie przez wiele lat.

Naukowcy odkryli, że u pacjentów z objawami long COVID wirus Epstein-Barr mógł się reaktywować podczas zakażenia SARS-CoV-2. Zdaniem badaczy, to znacząco pogarszało stan pacjentów zarówno podczas trwania COVID-19, jak i po jego ustąpieniu. Niewykluczone, że niektóre objawy long COVID, jak zmęczenie, mgła mózgowa oraz wysypka, mogą być wytwołane reaktywacją EBV.

5. Dlaczego cukrzyca zwiększa ryzyko ciężkiego COVID-19?

Ostatnią na liście przesłanek jest cukrzyca typu 2.

- Prowadzone badania wykazały, że osoby z cukrzycą typu 2 są znacznie bardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19. Tacy chorzy notują również wyższe ryzyko wystąpienia long COVID – mówi dr Fiałek. Przyczyną tego stanu rzeczy może być towarzysząca cukrzycy typu 2 otyłość, która jest powodem toczącego się tzw. niskiego stanu zapalnego.

6. Long-COVID. Coraz więcej możliwości diagnostycznych

- Badania, takie jak opublikowane na łamach magazynu "Cell", są dowodami naukowymi ułatwiającymi nam szybsze postawienie adekwatnej diagnozy. Dzięki tym kryteriom, proces diagnostyczny long COVID może być znacznie krótszy – tłumaczy dr Fiałek.

Zdaniem lekarza niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości testy laboratoryjne pozwolą na ocenę przeciwciał zwiększających ryzyko wystąpienia long COVID. Obecnie dysponujemy już badaniami, które pozwalają nam określić wiremię SARS-CoV-2 oraz aktywne zakażenie wirusem Epstein-Barr.

- Dzięki tym narzędziom, łatwiej będzie nam postawić trafną diagnozę. Oprócz tego, dzięki wyłuszczeniu przesłanek zwiększających ryzyko wystąpienia long COVID, możliwe będzie jego zrozumienie i wcześniejsze rozpoznanie – podkreśla dr Fiałek.

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze