NIK o szpitalnych aptekach i działach farmacji: przeterminowane leki, pleśń na ścianach
Przeterminowane leki, niewłaściwe przechowywanie, pleśń na ścianach. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport na temat szpitalnych aptek i działów farmacji. Zaniedbania były bardzo poważne.
NIK wziął pod lupę apteki i działy farmacji w 24 szpiatalach (13 samorządowych i 11 klinicznych) na terenie województw: dolnośląskiego, lubelskiego, małopolskiego, mazowieckiego, podlaskiego i wielkopolskiego.
1. Przeterminowane leki
Aż w 37 proc. kontrolowanych placówek sposób postępowania z lekami nie gwarantował pacjentowi, że otrzyma on bezpieczne medykamenty – wyliczają kontrolerzy. - W niektórych szpitalach przechowywano leki przeterminowane albo o nieznanym pochodzeniu – wymienia Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
W jednym ze szpitali na wszystkich oddziałach, znajdowała się przeterminowana nawet o 19 miesięcy adrenalina. Było to skutkiem zaniedbań personelu działu farmacji. Przy wydawaniu leku pracownicy nie informowali, że lek przechowywany był poza lodówką w związku z czym termin jego przydatności do użycia uległ skróceniu.
To jednak nie wszystko. W innym szpitalu, w apteczce oddziałowej, znajdował się przeterminowany lek opioidowy. Jego termin ważności upłynął 3 miesiące przed kontrolą.
- W niemal 80 proc. skontrolowanych placówek stwierdzono niezgodności pomiędzy faktycznym stanem magazynowym leków a ewidencjami. Kontrola wykazała ponadto, że z uwagi na pomijanie aptek szpitalnych w systemie dostaw leków do badań klinicznych, 38 proc. z nich posiadało niezgodne ze stanem rzeczywistym dane ewidencyjne, dotyczące produktów leczniczych objętych badaniami klinicznymi – wylicza Krzysztof Kwiatkowski.
Jak wynika z kontroli, w niektórych szpitalach zdarzały się przypadki niewłaściwego przetrzymywania leków. Kontrolerzy stwierdzili m.in. przechowywanie medykamentu o nieustalonym pochodzeniu wraz z lekami przeznaczonymi do użycia, brak oznaczenia daty otwarcia fiolki leku, czy też uszkodzenie opakowania w sposób uniemożliwiający stwierdzenie, czy produkt nadaje się do podania pacjentowi.
Ponadto w jednym ze szpitali leki były przechowywane wraz z chemicznymi środkami do dezynfekcji, w innym zaś w lodówce do przetrzymywania leków cytostatycznych znajdował się artykuł spożywczy. Uwagi na temat przechowywania leków dotyczyły 54 proc. skontrolowanych szpitali.
2. Warunki lokalowe
Kontrola NIK nie ograniczyła się tylko do sprawdzenia terminu ważności leków czy sposobu ich przechowywania. Kontrolerzy przyjrzeli się także warunkom lokalowym.
Okazało się, że pomieszczenia nawet 50 proc. skontrolowanych aptek nie spełniały wymogów technicznych. Część nie posiadała dwóch oddzielnych wejść, stołów ekspedycyjnych, wentylacji czy urządzeń eliminujących nadmierne nasłonecznienie. Jednocześnie zdarzało się, że leki były przechowywane w pomieszczeniach zawilgoconych, co miało wpływ na stan medykamentów.
Na ścianie jednej z kontrolowanych aptek kontrolerzy zauważyli nacieki i rozwijającą się pleśń.
Jednocześnie NIK podkreśla, że w kontrolowanych placówkach wprowadzono zmiany, które miały na celu racjonalizację farmakoterapii. Przyczynę nieprawidłowości widzi w niewystarczającej kontroli służb farmaceutycznych nad aptekami i działami farmacji.
W 2017 r. wojewódzkie inspektoraty farmaceutyczne skontrolowały jedynie 19 proc. aptek i działów farmacji szpitalnej w Polsce. W latach poprzednich kontroli było jeszcze mniej – wynika z raportu.
- Żadna ze skontrolowanych placówek nie prowadziła działalności w sposób zapewniający bezpieczeństwo farmakoterapii we wszystkich kontrolowanych obszarach, a stwierdzone zaniedbania dotyczące organizacji gospodarki lekami były na tyle poważne, że mogły zagrażać zdrowiu i życiu pacjentów – podumowuje Kwiatkowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.