Czy rodzice dzieci z alergiami pokarmowymi także są alergikami?
Szacuje się, że na alergię pokarmową cierpi 17 milionów Europejczyków i probelm dotyka około 6-8% dzieci w wieku powyżej 4 lat. Posiadanie rodzica, brata lub siostry ze stanem alergicznym może nieznacznie zwiększać ryzyko wystąpienia alergii pokarmowej. Jednak nowe badania pokazują, że niektórzy rodzice dzieci z alergiami pokarmowymi automatycznie zakładają, że ich również dotyka ten problem.
Alergie pokarmowe są coraz poważniejszym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Występują, gdy organizm wykazuje odpowiedź immunologiczną na niektóre pokarmy. Odpowiedź immunologiczna organizmu może być ciężka i zagrażać życiu - jak w przypadku wstrząsu anafilaktycznego.
Podczas gdy układ odpornościowy zazwyczaj nas ochrania, u osób z alergiami pokarmowymi interpretuje on posczególne pokarmy jako szkodliwe. Generalnie wyróżnia się osiem grup żywności, które powodują 90 proc. poważnych reakcji alergicznych, w tym mleko, jajka, ryby, skorupiaki, pszenica, soja, orzeszki ziemne i orzechy.
Czułość na określone rodzaje żywności może być wykazana w testach skórnych lub w badaniach krwi. Jednakże wyniki nie zawsze wykazują prawdziwie alergie, chyba że nastąpiła wcześniejsza reakcja na żywność.
Nowe badania opublikowane w czasopiśmie „Annals of Allergy, Asthma and Immunology” wykorzystały dane z badań, którym poddano rodziny chorujące na alergie pokarmowe w Chicago w Illinois, w celu zbadania wzorców żywienia i alergenów wziewnych u rodziców dzieci z alergią pokarmową.
Naukowcy odkryli, że tylko 28 proc. rodziców dzieci z alergią pokarmową miało pozytywny wynik testów na zgłaszane alergie.
"Rodzice dzieci z alergiami pokarmowymi mieli wyższy wskaźnik pozytywnych testów krwi i badań skóry na żywność niż odnotowuje się w ogólnej populacji” - mówi alergolog dr Melanie Makhija, członek Amerykańskiego Uniwersytetu Alergii, Astmy i Immunologii (ACAAI) i współautor.
"Ale z 2477 rodziców, tylko u 28 proc. tych, którzy samodzielnie zgłaszali alergię pokarmową, wynik był rzeczywiście pozytywny. To mówi nam, że albo ludzie nie zostali przetestowani i zakładają alergię z poprzedniej reakcji na pokarm, albo też nie zostali odpowiednio przetestowani i mogą nie mieć żadnych alergii. Wyniki testów krwi i testów skórnych nie są niezawodne ".
Zespół zrekrutował rodziny z klinik szpitalnych i lokalnej społeczności. Aby włączyć się do badania, rodzice musieli mieć dziecko w wieku 0-21 lat z alergią pokarmową.
Ze wszystkich uczestników, którzy odpowiedzieli na ankietę, 13,7 proc. rodziców poinformowało o alergii pokarmowej: 3,6 proc. zgłaszało alergię na skorupiaki, 2,1 proc. na mleko, 2,1 proc. na orzeszki ziemne, 2,1 proc. na orzechy, 1,4 proc. na ryby, 1,1 proc. na jaja, 1,0 proc. na soję, 0,9 proc. na pszenicę i 0,3 proc. na sezam.
W sumie u 14,5 proc. matek i 12,7 proc. ojców odnotowano alergię pokarmową. U ich dzieci najczęściej występował alergen arachidowy (37,3 proc.), a następnie alergie na mleko (29 proc.) i jaja (22,1 proc.).
"Wcześniejsze badania koncentrowały się na ogólnej populacji dorosłych" - mówi alergolog dr Rachel Robison, współautor.
"Podczas gdy pozytywne wyniki testu były częstsze u rodziców dzieci z alergią pokarmową, rzeczywiste poziomy alergenów we krwi były dość niskie. Pozytywne niskie wyniki badań oznaczają zafałszowanie wyników. Wskazuje to na znaczenie wykonania odpowiednich testów dla każdego rodzaju alergii, ale w szczególności dla alergii pokarmowych" – mówi dr Robison.
"Co ciekawe, okazało się, że również wśród rodziców, którzy nie zgłaszali żadnych alergii pokarmowych, 14 proc. miało dodatnie testy na orzeszki ziemne i sezam" - dodaje.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.