Upuszczanie krwi – na czym polega i jakie są wskazania?
Upuszczanie krwi, inaczej flebotomia, polega na wytoczeniu pewnej ograniczonej ilości krwi w celu profilaktyki bądź wyleczenia choroby. Metoda ta jest znana od starożytności. Dziś wykorzystuje się ją w ograniczonym zakresie. Wskazaniem do puszczenia krwi jest hemochromatoza, czerwienica i porfiria. Co warto wiedzieć?
1. Co to jest upuszczanie krwi?
Upuszczanie krwi, inaczej puszczanie krwi i flebotomia to zabieg znany od starożytności. Polega na wycofaniu z układu krwionośnego określonej ilości krwi. Niegdyś wierzono, że to zapobiega powstawaniu wielu chorób Flebotomia przez wieki był jedną z najczęściej stosowanych terapii w medycynie oficjalnej i niekonwencjonalnej.
Skąd taki pomysł? Hipokrates, który był jeden z pierwszych znanych lekarzy, stworzył teorię humoralną. W jej myśl w ciele człowieka istnieją cztery kluczowe rodzaje płynów. To: żółć, flegma, krew i czarna żółć.
Jeśli nie ma między nimi równowagi, dochodzi do rozwoju chorób psychicznych i fizycznych. Galen, inny medyk wierzący w tę teorię, uznał upuszczanie krwi za sposób na przywrócenie równowagi płynów w organizmie.
2. Jak upuszczano krew?
Niegdyś upuszczano krew na kilka sposób. Nakłuwano lub nacinano tętnice czy skronie. W większości wskazań otwierano żyłę w zgięciu stawu łokciowego. Wykorzystywano także pijawki i szklane bańki wypełnione powietrzem. Upustów dokonywano w cichym i zaciemnionym pomieszczeniu, oświetlonym jedynie świecą. Żyłę nacinano w punkcie położonym niedaleko ogniska objawów choroby, jednak nie dokładnie w nim.
Niestety upuszczanie krwi w większości przypadków było pozbawione właściwości leczniczych (wyjątkiem jest na przykład nadciśnienie krwi), a w wielu wypadkach stanowiło zagrożenie dla zdrowia i życia.
3. Wskazania do upuszczania krwi
Obecnie flebotomia jest zabiegiem bezpiecznym i stosowanym w ograniczonym zakresie, jedynie w przypadku kilku chorób. To hemochromatoza, czerwienica i porfiria. Celem działania jest reedukacja ogólnej liczby czerwonych ciałek krwi. Z upuszczaniem krwi powiązane jest także pobieranie próbki krwi do analizy oraz transfuzja.
Hemochromatoza to choroba polegająca na nadmiernym wchłanianiu żelaza z przewodu pokarmowego. Może mieć różne uwarunkowania, od genetycznych po nabyte. By poprawić stan pacjenta, niezbędne jest pozbycie się nadmiaru pierwiastka, który kumuluje się w tkankach, prowadząc do uszkodzenia narządów.
Bezpośrednim efektem flebotomii jest usunięcie nadmiaru żelaza z organizmu. Czerwienica prawdziwa jest chorobą, która polega na nadprodukcji erytrocytów i nadmiernym zagęszczeniu krwi. Może jej towarzyszyć nadmierna ilość leukocytów i trombocytów. Skutkiem flebotomii w tym przypadku jest rozrzedzenie krwi.
Porfiria, ściślej mówiąc porfirie, to grupa chorób związanych z metabolizmem. Wywołują je zaburzenia w przetwarzaniu hemoglobiny we krwi. Wrodzona porfiria jest nieuleczalna, a terapia ma na celu wyciszenie jej objawów. Kluczowe jest zmniejszenie ilości żelaza w organizmie, stąd czasem stosuje upusty krwi.
4. Jak wykonać upust krwi?
Jak dziś wykonuje się upusty krwi? Zabiegi przypominają standardową procedurę medyczną, jaką jest pobieranie krwi do badań czy transfuzja. Wykonuje się je w sposób kontrolowany, w sterylnych warunkach i pod opieką personelu medycznego. Procedura trwa do 30 minut.
Igła, która przekłuwa żyłę, łączy się z rurką, która odprowadza około 1–2 szklanek krwi do specjalnego worka. Z reguły zabieg upuszczania krwi przeprowadza się za pomocą zestawu do upustu krwi oraz butelki próżniowej do upustu krwi.
Podczas upuszczania krwi od pacjenta pobiera się dużą ilość krwi, zazwyczaj od 250 do 500 ml. To dlatego niektórzy bezpośrednio po zabiegu odczuwają zawroty głowy czy osłabienie. Objawy te jednak szybko przechodzą.
Gdy pacjent poddaje się zabiegom upuszczania krwi, zalecane jest spożycie większej ilości wody, soków owocowych i innych płynów, a także stałe monitorowanie wyników morfologii krwi, by nie dopuścić do niedokrwistości.
5. Upuszczanie krwi metodą Hildegardy
Dziś upusty krwi są także metodą medycyny alternatywnej. Według zwolenników upuszczania krwi metodą Hildegardy jest to dobry sposób odtruwania organizmu, który oczyszcza ciało i krew z trucizn. Zabieg proponowany jest między innymi przy chorobach metabolicznych, płuc, serca i układu krążenia.
Hildegarda podaje dane dotyczące odpowiedniego wieku pacjenta, ilości upuszczanej krwi i stosownego momentu zabiegu. Krwi nie wyciąga się za pomocą strzykawki czy pojemników próżniowych, a pozwala jej się wypływać swobodnie.
Czy to bezpieczne? Najważniejsze jest, by pamiętać, że upuszczanie krwi powinno odbywać się zawsze po konsultacji z lekarzem i na jego zlecenie, w placówce przystosowanej do wykonywania zabiegu. W przeciwnym razie poddawanie się zabiegowi może być niebezpieczne.
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.