Trwa ładowanie...

W ciągu dwóch lat zmarło 42 członków jej rodziny. Wszystkich zabiła ta sama choroba

W ciągu dwóch lat straciła 42 członków rodziny, w tym dwóch braci
W ciągu dwóch lat straciła 42 członków rodziny, w tym dwóch braci (Facebook)

COVID odcisnął na rodzinie Carol Schumacher swoje okrutne piętno. 56-latka na przestrzeni dwóch ostatnich lat straciła aż 42 członków swojej rodziny. Wszyscy należeli do społeczności Nawahów, czyli rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej.

spis treści

1. Covidowe sieroctwo

Od początku pandemii w Polsce z powodu COVID zmarło 117 174 osób, na świecie ponad 6,5 mln. Coraz częściej mówi się o zjawisku tzw. covidowego sieroctwa, bo wiele dzieci straciło jednego ze swoich rodziców lub najbliższych opiekunów. Szacuje się, że w Polsce ten problem dotknął nawet 13 tys. dzieci, które straciły mamę, tatę, a w niektórych przypadkach oboje rodziców.

Rdzenni mieszkańcy Stanów Zjednoczonych byli ponad dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć z powodu COVID-19
Rdzenni mieszkańcy Stanów Zjednoczonych byli ponad dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć z powodu COVID-19 (Getty Images)
Zobacz film: "Czy COVID będzie taką chorobą jak grypa?"

Niektóre rodziny COVID doświadczył szczególnie mocno. Tak jest w przypadku Carol Schumacher, która na przestrzeni ostatnich dwóch lat straciła aż 42 członków swojej rodziny, w tym dwóch braci w wieku 54 i 55 lat oraz nastoletnich kuzynów.

Zobacz także: COVID "odgryzł" jej nogę. Pytanie lekarza zapamięta na zawsze

2. Wróciła do domu, by uczcić pamięć bliskich

56-letnia Carol Schumacher urodziła się w Chilchinbetow stanie Arizona. Jej rodzina należy do plemienia Indian Nawaho. Większość rodziny nadal mieszka w rezerwacie Navajo Nation. Schumacher podkreśla, że warunki, w których tam żyją są skrajnie trudne. Wielu z nich nie ma nawet dostępu do wody pitnej.

- COVID był tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ludzie umierają zbyt młodo, ponieważ są porzuceni. Nie mają dostępu do lepszej opieki zdrowotnej - podkreślała 56-latka wywiadzie dla "The New York Times".

Wśród rdzennych mieszkańców Stanów Zjednoczonych COVID zebrał wyjątkowo śmiertelne żniwo. Dane zebrane przez amerykańskie Centers for Disease Control and Prevention wskazują jednoznacznie, że rdzenni Amerykanie byli szczególnie podatni na zakażenia koronawirusem. Znacznie częściej trafiali do szpitali i umierali z powodu COVID-19. Analizy wskazują, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat średnia życia tych społeczności skróciła się aż o 6,5 roku - do 65 lat.

Eksperci wskazują, że jednymi z przyczyn mogą być otyłość i cukrzyca, które są powszechnych problemem wśród rdzennych Amerykanów. Do tego większość z nich nadal ma znacznie gorszy dostęp do opieki medycznej.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze