W Izraelu wykryto nowy wariant koronawirusa. Co o nim wiadomo?
Izraelskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wykryciu nieznanego wcześniej wariantu koronawirusa SARS-CoV-2, który łączyć ma w sobie cechy Omikronu i podwariantu Omikronu BA.2. Nowy wariant wykryto u podróżnych na jednym z izraelskich lotnisk. Jak szczepionki radzą sobie z kolejną mutacją? Są dobre wiadomości.
1. Nowy wariant koronawirusa w Izraelu
Eksperci z Izraela informują, że choć naukowcy niewiele mogą jeszcze powiedzieć na temat charakteru nowego wariantu, już wiadomo, że łączy w sobie dominujący wariant BA.1 z nowszym BA.2. Stwierdzono, że choć wariant został wykryty u podróżujących wracających do kraju, to oryginalnie pochodzi z Izraela. Z badań wynika, że wariant BA.2 zainfekował niektóre osoby, które już wcześniej przechorowały zakażenie wariantem Omikron.
- Ta odmiana nie jest na razie znana na całym świecie. Osoby zakażone były badane testami PCR – przekazało izraelskie Ministerstwo Zdrowia, cytowane przez "The Times of Israel". Zapewniono jednocześnie, że sytuacja jest stale monitorowana.
Dr Paweł Zmora, wirusolog i kierownik Zakładu Wirusologii Molekularnej Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu, potwierdza, że o nowym wariancie wciąż niewiele jeszcze wiadomo. Ekspert zwraca jednak uwagę na podwariant BA.2, który w ocenie naukowców może nieść pewne zagrożenie zwłaszcza dla osób, które nie przyjęły szczepionki przeciwko COVID-19.
- Wariant BA.2 jest przede wszystkim bardziej zakaźny niż dominujący wariant BA.1. Szacuje się, że ta zakaźność jest większa od trzech do siedmiu razy. Pewne obawy dotyczą także przebiegu choroby. Japońskie badania przeprowadzone na chomikach wskazują bowiem, że podwariant Omikronu może powodować cięższy przebieg COVID-19, zwłaszcza wśród osób podatnych na zakażenie, czyli m.in. niezaszczepionych. W związku z tym my, jako społeczeństwo nie do końca dobrze zaszczepione, możemy trochę bardziej obawiać się tego wariantu – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Paweł Zmora.
- Osoby, które przyjęły trzy dawki szczepionki, nie mają większych powodów do obaw, ponieważ dane z wielu krajów o wysokim odsetku zaszczepienia pokazują, że wśród w pełni zaszczepionych nie zauważono cięższego przebiegu choroby wywołanego BA.2 – dodaje ekspert.
2. Szczepienia a nowy wariant COVID
Członek izraelskiego Ministerstwa Zdrowia, Nachman Ash, stwierdził, że podróżni zarazili się najprawdopodobniej w Izraelu. Nowy wariant wykryto u młodej kobiety, która zaraziła swoje dziecko i rodziców. Izraelscy eksperci zachowują na razie spokój i dodają, że nie ma póki co powodów, by podejrzewać, że dostępne na rynku szczepionki przeciwko COVID-19 nie poradzą sobie z nowym wariantem.
Jednocześnie w dalszym ciągu w Izraelu utrzymane zostają obostrzenia. Przykładowo, przylatujący z zagranicy muszą przejść obowiązkowy test na obecność koronawirusa. Wynika to m.in. z faktu, że w ostatnich dniach współczynnik reprodukcyjny koronawirusa w Izraelu zwiększył się i wynosi aktualnie 1,1. To oznacza, że właśnie może dochodzić tam do kolejnej fali zakażeń SARS-CoV-2.
Zdaniem dr. Zmory także w Polsce powinniśmy bacznie przyglądać się nowym wariantom koronawirusa oraz sytuacji pandemicznej w Europie i wstrzymać się z przedwczesnym zdejmowaniem obostrzeń. Jeśli sytuacja pandemiczna zostanie teraz zlekceważona, jesienią nie uda nam się uniknąć kolejnej fali COVID-19.
- Dość mocno sceptycznie podchodzę do pomysłu ministra zdrowia o zdjęciu kwarantanny, izolacji oraz maseczek w pomieszczeniach zamkniętych. Na taki krok jest zdecydowanie za wcześnie z kilku powodów. Po pierwsze cały czas poziom pozytywnych testów oscyluje wokół 20 proc. Po drugie, choć nowych przypadków koronawirusa jest mniej niż jeszcze dwa miesiące temu, w dalszym ciągu są ich tysiące. Po trzecie wciąż zbyt wysoka jest także dzienna liczba zgonów. W związku z tym o zdejmowaniu obostrzeń nie powinno być mowy, a zwłaszcza o rezygnacji z noszenia maseczek w przestrzeni zamkniętej, które są jedną z najskuteczniejszych metod redukujących transmisję wirusa – nie ma wątpliwości ekspert.
3. Dr Zmora: "Musimy monitorować sytuację na świecie"
Wirusolog dodaje, że są kraje, w których już obserwuje się ponowne wzrosty zachorowań na COVID-19. Przykładem mogą być sąsiednie Niemcy, w których wskaźniki dziennych przypadków SARS-CoV-2 liczone są w dziesiątkach tysięcy.
- Z przeszłości wiemy, że sytuacja epidemiczna panująca w Niemczech z czasem przenosiła się także na Polskę, w związku z tym bardzo prawdopodobne jest, że wzrost zachorowań zaobserwujemy także u nas. Musimy również pamiętać o obecnej sytuacji geopolitycznej, która jest bardzo niekorzystna. Do Polski przybyły ponad dwa miliony uchodźców wojennych z Ukrainy, kraju wyszczepionego przeciwko COVID-19 w zaledwie 34 proc. Pamiętajmy, kto do nas przyjeżdża: są to kobiety z dziećmi poniżej pięciu lat. A szczepionki nie są podawane osobom do piątego roku życia. Są to także ludzie z osłabionym układem odpornościowym, wyczerpani i zestresowani, a więc bardziej podatni na zakażenie. Wiemy, że w kilku punktach dla uchodźców już pojawiły się zachorowania na COVID-19, więc sytuacja staje się poważna – wyjaśnia ekspert.
Dr Zmora uważa, że Ministerstwo Zdrowia powinno zrobić wszystko, by zachęcić do szczepień możliwie największą liczbę uchodźców wojennych.
- Nie zapominajmy, że pandemia jeszcze się nie skończyła. Jeżeli będziemy bagatelizować ją po raz kolejny, na jesieni ponownie będziemy zmagać się z falą zakażeń. Osoby, które dalej się nie zaszczepiły, tylko przechorowały COVID-19 i to lekko, mogą się bardzo rozczarować swoją odpornością. Poziom przeciwciał jest u nich bardzo niski i znika w przeciągu kilku miesięcy. To głównie te osoby są w grupie ryzyka zakażeń potencjalnymi nowymi wariantami koronawirusa – podsumowuje wirusolog.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.