Trwa ładowanie...

Zachoruje co trzecia osoba po ospie. Wirus może uaktywnić się po latach

Chorowałeś na ospę? Uśpiony wirus może obudzić się po latach
Chorowałeś na ospę? Uśpiony wirus może obudzić się po latach (Getty Images)

- Neuralgia półpaścowa natężeniem przypomina ból przy rwie kulszowej, a u niektórych osób może się utrzymywać przez miesiące, a nawet lata - mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Wystarczy silny spadek odporności, by doszło do uaktywnienia wirusa. Od stycznia 2024 r. szczepionka przeciw półpaścowi jest refundowana, ale tylko częściowo i nie dla wszystkich.

spis treści

1. Te osoby są narażone na rozwój półpaśca

Półpasiec to ciężka i bardzo bolesna choroba. Do jego rozwoju prowadzi wirus VZV - ten sam, który odpowiada również za ospę wietrzną.

- U osób, które chorowały na ospę, wirus zostaje na zawsze w postaci uśpionej, tzw. latentnej - w zwojach czuciowych rdzenia kręgowego. W sytuacjach, kiedy spada poziom przeciwciał po przechorowaniu ospy, a zazwyczaj dzieje się to po 65. roku życia, bądź w przypadku spadku odporności, ten wirus może się reaktywować - wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant epidemiologiczna.

Zobacz film: "Przychodzą z diagnozą, nie ufają medykom. Lekarze gorzko o pacjentach"

Jak podkreślają eksperci, do uaktywnienia wirusa dochodzi najczęściej w sytuacji silnego osłabienia organizmu. - To może być nawet duże przemęczenie, przemarznięcie czy jakaś ostra infekcja i wtedy dojdzie do ujawnienia półpaśca - zauważa prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

Z danych epidemiologicznych wynika, że rocznie choroba dotyka w Polsce ok. 130 tys. pacjentów. Szacuje się, że w grupie osób 50 plus zachoruje co trzecia osoba, która wcześniej przechodziła ospę. Tymczasem w ostatnim okresie widać wzrost zachorowań na ospę, jak wskazuje ostatni raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH w 2023 r., odnotowano 190 tys. 639 zachorowań, to o blisko 19 tys. więcej niż rok wcześniej.

Pacjent z półpaścem
Pacjent z półpaścem (arch. prywatne)

2. Jakie są objawy i powikłania półpaśca?

Choroba wywołuje charakterystyczną, bolesną wysypkę. Na kilka dni przed wystąpieniem zmian skórnych mogą się pojawić tzw. objawy zwiastunowe, jak ból, świąd, kłucie w miejscach, gdzie później pojawią się pęcherze.

- Najczęściej półpasiec zajmuje okolice brzucha i klatki piersiowej powodując pęcherzykową wysypkę, natomiast może być też półpasiec z wyższych zwojów, np. półpasiec oczny - wtedy wykwity skórne zajmują jedną czwartą głowy, czasami łącznie z zajęciem rogówki. To jest bardzo niebezpieczne - zaznacza prof. Zajkowska.

- Może być też półpasiec wzdłuż nerwu twarzowego z uciskiem na nerw. O ile ospa daje świąd i rozległe zmiany skórne, to półpasiec reaktywując się, wędruje wzdłuż włókien czuciowych do skóry, co powoduje bardzo bolesne objawy. U osób leczonych onkologiczne często rozwija się półpasiec rozsiany - masywny, który występuje nie tylko w jednym segmencie ciała - dodaje ekspertka.

Zmiany skórne mijają po kilkunastu dniach, ale u części pacjentów dochodzi do groźnych powikłań.

- Jednym z najpoważniejszych powikłań jest neuralgia półpaścowa, czyli utrzymujący się nawet kilka miesięcy ból. To powikłanie występuje u ok. 10 proc. pacjentów. Ten ból jest paraliżujący i niezwykle trudny do wyciszenia, leczy się go złożoną grupą leków, ale dolegliwości są rzeczywiście trudne do zniesienia. Ból utrudnia im normalne funkcjonowanie, często pacjenci mają problem nawet z ubieraniem, nawet dotyk ubrania ich drażni. Starsi pacjenci często wymagają z tego powodu hospitalizacji. Innym powikłaniem jest nadkażenie bakteryjne zmian skórnych - tłumaczy prof. Zajkowska.

- Bóle pojawiają się o różnych porach dnia i nocy, np. pacjent nagle budzi się w fazie głębokiego snu z piekącym, strzelającym nerwobólem - wskazuje prof. Boroń-Kaczmarska. - Neuralgia półpaścowa natężeniem przypomina ból przy rwie kulszowej, a u niektórych osób może się utrzymywać przez miesiące, a nawet lata, łatwo zatem sobie wyobrazić jak to utrudnia życie - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.

Były opisywane nawet przypadki pacjentów, którzy podejmowali próby samobójcze z powodu przewlekającego się bólu i stanów depresyjnych po półpaścu.

Badania opublikowane na łamach czasopisma Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego "JAHA" wskazują też, że osoby, które przechorowały półpasiec, mają też wyższe ryzyko wystąpienia udaru mózgu i zawału serca.

W dodatku istnieje ryzyko powtórnego uaktywnienia wirusa.

- Około 8-10 proc. pacjentów z grup ryzyka ma tendencję do nawrotu półpaśca i może na niego zachorować po raz drugi i trzeci - podkreślała podczas spotkania prasowego dr hab. Grażyna Cholewińska-Szymańska, mazowiecka konsultant wojewódzka w dziedzinie chorób zakaźnych.

3. Refundacja szczepionki przeciwko półpaścowi

Jedynym sposobem, by uniknąć zachorowania na półpasiec, jest szczepienie. Od 2023 r. w Polsce jest dostępna nowa szczepionka Shingrix. Od 1 stycznia 2024 r. preparat jest dostępny z 50-proc. refundacją, ale tylko dla wybranych grup.

- W Polsce refundacja 50 proc. obejmuje osoby w wieku 65 lat i starsze dodatkowo należące do grup ryzyka. To są przede wszystkim osoby cierpiące na choroby przewlekłe, choroby autoimmunologiczne, zakażone wirusem HIV, chorujące na cukrzycę, choroby serca, układu krążenia i układu oddechowego, a także biorcy przeszczepów i chorzy onkologiczne. To jest dość wąska grupa - zauważa prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

Eksperci wskazują, że to krok w dobrą stronę, ale postulują rozszerzenie grup, które obejmie refundacja, bo cena szczepionki może odstraszyć wielu seniorów.

- Moim zdaniem ta refundacja powinna być rozszerzona na wszystkie osoby, które ukończyły 50 lat, bo ryzyko pojawienia się półpaśca wzrasta właśnie od tego wieku. Szczepionka jest bardzo droga, kosztuje 800-900 zł za jedną dawkę, a trzeba przyjąć dwie dawki w odstępie dwóch miesięcy. To oznacza, że np. 55-latek obciążony którąś z wymienionych wyżej chorób nie jest już objęty refundacją - podkreśla prof. Szuster-Ciesielska.

- Refundacja zwiększa szansę na to, że więcej osób zdecyduje się na szczepienie. Dobrze by było, gdyby refundacja objęła też osoby młodsze z grup ryzyka, czyli leczone onkologicznie czy biologicznie. Dobrze, że jest refundacja, szkoda, że tylko 50-procentowa, bo dla wielu osób to i tak jest cena zaporowa - podkreśla prof. Zajkowska.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze