Trwa ładowanie...

Choruje 10 mln Polaków. Cichy zabójca serca, nerek i mózgu

W naszym kraju to plaga. Cierpi już 10 mln Polaków
W naszym kraju to plaga. Cierpi już 10 mln Polaków (Getty Images)

Nadciśnienie tętnicze, zwane także "cichym zabójcą", jest jednym z głównych czynników ryzyka wystąpienia poważnych chorób serca, udaru mózgu i niewydolności nerek. Niestety wysokie ciśnienie nie daje żadnych objawów, a kiedy już się pojawi, może okazać się, że doszło do groźnych powikłań.

spis treści

1. Maj miesiącem mierzenia ciśnienia tętniczego

17 maja obchodzony jest Światowy Dzień Nadciśnienia Tętniczego. To dobra okazja, aby przypomnieć, że codzienne stosowanie ciśnieniomierza to najprostsza metoda, by w porę rozpoznać rozwijającą się chorobę.

Zwłaszcza że niekontrolowane ciśnienie jest czynnikiem wielu groźnych chorób takich jak: udar mózgu, zawał serca, niewydolność nerek, a nawet epilepsja. To właśnie w ramach profilaktyki Międzynarodowe Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego ogłosiło maj miesiącem mierzenia ciśnienia.

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia w 2018 r. w Polsce żyło około 10 mln osób z nadciśnieniem. Oznacza to, że choroba ta dotyka niemal co trzeciego dorosłego Polaka, w tym około 42 proc. mężczyzn i 33 proc. kobiet. Najwięcej chorych było w przedziale wiekowym 55-74 lata.

Jak zauważa prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski, kierownik Katedry Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie, rzadko się zdarza, aby nadciśnienie pojawiło się nagle, w ciągu kilku dni.

- Najczęściej jest tak, że nadciśnienie rozwija się miesiącami, a nawet latami. W związku z tym, jeżeli rozpoznajemy wysokie wartości ciśnienia, to najczęściej szereg organów jest już uszkodzonych. To nie znaczy, że pacjentowi nie można pomóc, nadal można zapobiec postępowi choroby i dalszym powikłaniom, ale tych zniszczeń, które już nadciśnienie dokonało, nie możemy odwrócić – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Jankowski.

- Nadciśnienie to podstępna choroba, która zwykle nie daje żadnych objawów. Z biegiem lat uszkadza naczynia krwionośne w naszym organizmie. Jest to "bomba z opóźnionym zapłonem". Nieleczona może przyczynić się do zawału serca i udaru mózgu - dodaje dr Michał Chudzik z Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

2. Czynniki zwiększające ryzyko nadciśnienia

Kardiolog dr Beata Poprawa wyjaśnia, że w rozwoju nadciśnienia istotną rolę odgrywa genetyka, ponieważ istnieje pewien stopień dziedziczności nadciśnienia tętniczego. Jeśli w rodzinie występowały przypadki nadciśnienia, jej członkowie mają większe ryzyko rozwoju tej choroby.

- Są też oczywiście czynniki środowiskowe, które to ciśnienie podwyższają i jest to przede wszystkim nasz tryb życia. W dużej mierze to stres, otyłość, zwłaszcza ta brzuszna, siedzący tryb życia, ale i sam proces starzenia organizmu powodują zesztywnienie naszych tętnic i zmiany miażdżycowe, które mogą skutkować podwyższeniem ciśnienia – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr Poprawa.

- Poza tym dużą rolę odgrywa też to, co jemy. Niewłaściwa dieta bogata w sól i tłuszcze nasycone, nadmierna konsumpcja alkoholu, palenie tytoniu połączone z brakiem regularnej aktywności fizycznej mogą znacznie zwiększać ryzyko wystąpienia nadciśnienia tętniczego – dodaje kardiolog.

Lekarka podkreśla, że nadciśnienie tętnicze może mieć charakter pierwotny lub wtórny. O nadciśnieniu pierwotnym mówimy wówczas, gdy przyczyną nieprawidłowości nie jest żadna inna choroba. Z takim nadciśnieniem zmaga się ponad 90 proc. pacjentów. Zazwyczaj rozwija się ono przez wiele lat, a do wzrostu wartości ciśnienia krwi dochodzi stopniowo.

- Istnieje jednak cała grupa schorzeń, które objawiają się między innymi wzrostem ciśnienia tętniczego. Wówczas mamy do czynienia z wtórną postacią nadciśnienia tętniczego. Są to m.in. choroby tarczycy, niewydolność nerek, choroby nadnerczy czy obturacyjny bezdech senny. Takie podłoże ma jednak zaledwie 10 proc. wszystkich pacjentów z nadciśnieniem – podkreśla dr Poprawa.

3. Jakie wartości ciśnienia powinny nas zaniepokoić?

- Podwyższone ciśnienie rozpoznaje się, gdy wartość ciśnienia osiąga 140/90 mmHg w spoczynku. Warto wspomnieć, że ciśnienie krwi jest też zależne od momentu, w którym je mierzymy. Jeśli robimy to po większej aktywności fizycznej, to fizjologicznie ciśnienie będzie wyższe. Aby prawidłowo ocenić ciśnienie, musimy wziąć pod uwagę warunki, które są związane z samą czynnością pomiaru – wyjaśnia dr Poprawa.

Optymalne ciśnienie jest poniżej 120/80 mmHg. Gdy ciśnienie skurczowe przekracza 130 mmHg bądź rozkurczowe przekracza 85 mmHg, warto skonsultować się z lekarzem, który w takim przypadku zazwyczaj zleci wykonanie badania glukozy i cholesterolu oraz sprawdzi, czy nie ma innych chorób.

Dr Poprawa dodaje, że ciśnienie powinno być mierzone na tej ręce, na której częściej odnotowywane są wyższe wartości, dlatego kardiolog na początku zaleca mierzenie ciśnienia na obu rękach.

- Opaska ciśnieniomierza powinna się znajdować 2-3 cm nad zgięciem łokcia, pod nią muszą zmieścić się dwa palce. Rękę należy trzymać na wysokości serca. Prawidłową pozycją do pomiaru ciśnienia jest pozycja siedząca, z podpartymi plecami – podkreśla ekspertka.

Choć we wczesnych stadiach nadciśnienie nie wywołuje wyraźnych objawów, to w niektórych przypadkach może powodować pewne symptomy.

- Należy zwrócić uwagę na nawracające bóle głowy, szczególnie w okolicy potylicznej, a także zawroty głowy, osłabienie, zmęczenie, problemy z widzeniem czy uderzenia gorąca. Trzeba jednak pamiętać, że powyższe objawy mogą występować również w innych schorzeniach, dlatego tak istotne jest regularne monitorowanie ciśnienia krwi i skonsultowanie wyników z lekarzem – przypomina kardiolog.

Lekarka dodaje, że nadciśnienie tętnicze jest schorzeniem przewlekłym, co oznacza, że pacjenci nie mogą przerywać zaleconego leczenia.

- Regularne przyjmowanie leków na nadciśnienie jest kluczowe dla utrzymania kontrolowanego ciśnienia krwi. Niewłaściwe lub nieregularne dawkowanie leków może prowadzić do niestabilności ciśnienia krwi, co zwiększa ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych, takich jak krwotoczny udar mózgu, zawał serca czy niewydolność serca, czyli głównych przyczyn śmierci ludzi na całym świecie – ostrzega dr Poprawa.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze