Koronawirus. Pandemia pogorszyła i tak fatalny stan uzębienia Polaków
Podczas pandemii koronawirusa Polacy przestali dbać o swoje zęby. Badania wskazują, że nawet połowa umówionych wizyt została odwołana. Teraz pacjenci powoli wracają do leczenia, jednak stan ich uzębienia jest znacznie gorszy. Eksperci alarmują, że nawet zwykle zapalenie dziąseł może narażać nas na liczne choroby, a nawet zwiększyć ryzyko zakażenia koronawirusem, chorób serca i cukrzycy.
1. Dramat w gabinetach dentystycznych. Największa od lat liczba ekstrakcji
W okresie pierwszego lockdownu, a także w kolejnych miesiącach 2020 roku aż 41 proc. osób potrzebujących leczenia dentystycznego nie zgłosiło się do lekarza. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Medicover Stomatologia, dotyczyło to nawet "pilnych" pacjentów, cierpiących z powodu bólu zębów, stanów zapalnych czy będących w trakcie leczenia.
Alarmujące jest jednak to, że choć obecnie gabinety stomatologiczne są znowu otwarte, nie wszyscy pacjenci wracają do leczenia. Wielu zgłasza się dopiero, gdy pojawiają się silny ból albo poważne ubytki.
- Polacy często idą do dentysty za późno. Ogrom pracy mają także leczące nagłe przypadki pogotowia stomatologiczne. Tu pacjenci zgłaszają się nieraz z rozległą infekcją czy postępującym stanem zapalnym. Powód jest ten sam - odkładane miesiącami leczenie z powodu obaw przed koronawirusem – opowiada lek. dent. Błażej Derda z centrum stomatologicznego Dental Sense w Warszawie.
Mimo mniejszej liczby pacjentów, lekarze dentyści wykonują obecnie więcej specjalistycznych zabiegów. Przykładowo, aż o 69 proc. wzrosła liczba pacjentów, którzy potrzebują leczenia kanałowego. Z kolei ekstrakcji zęba potrzebuje o 68 proc. więcej osób, co jest jednym z najwyższych wskaźników od lat.
Zdaniem ekspertów jest to niezwykle groźna sytuacja, która w przyszłości może zwiększyć w Polsce liczbę pacjentów, cierpiących na rozmaite powikłania. Zwykłe zapalenie dziąseł może spowodować poważne kłopoty ze zdrowiem, a nawet zwiększyć naszą podatność na zakażenie koronawirusem.
2. Zapalenie dziąseł a cukrzyca
Jak opowiada prof. Tomasz Konopka, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, kierownik Katedry i Zakładu Periodontologii UM we Wrocławiu, już przed pandemią stan uzębienia Polaków pozostawiał wiele do życzenia.
- Pod tym względem bardzo odbiegamy od standardów społeczeństw zachodnich. Polacy w znacznie mniejszym stopniu dbają o higienę jamy ustnej. Nasze badania wykazały, że czasami brakuje wiedzy nawet na zupełnie podstawowym poziomie. Przykładowo w Polsce tylko 20 proc. osób w wieku średnim wie o konieczności oczyszczania przestrzeni międzyzębowej, kiedy w Niemczech jest to 90 proc. - opowiada ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.
Brak odpowiedniej higieny jest również główną przyczyną chorób przyzębia oraz zapalenia dziąseł, które mogą powodować złą kondycję całego organizmu.
- Uważa się, że choroby przyzębia mogą powodować powikłania sercowo-naczyniowe. W rzeczywistości badania naukowe nigdy jednoznacznie nie potwierdziły związku między tymi dwoma zjawiskami. Wiemy natomiast, że rzeczywiście stany zapalne w jamie ustnej mogą sprzyjać cukrzycy. Potwierdzono, że leczenie periodontologiczne przekłada się na obniżenie insulinooporności oraz zmniejszenie ryzyka powikłań cukrzycowych - wyjaśnia prof. Konopka.
Coraz więcej jest również dowodów, że zapalenie dziąseł może zwiększać ryzyko zakażenia koronawirusem oraz pogarszać przebieg COVID-19.
3. COVID-19 a zapalenie przyzębia
Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu McGill w Kanadzie wynika, że zapalenie przyzębia może mieć silny związek z ciężkim przebiegiem COVID-19 nawet po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki.
Analiza wykazała, że osoby cierpiące na zapalenie przyzębia są 3,5 razy bardziej narażone na hospitalizację oraz 8,8 razy bardziej na śmierć w związku z przebyciem COVID-19. Prawdopodobieństwo, że będą wymagały umieszczenia pod respiratorem, wrasta aż czterokrotnie.
Z kolei naukowcy z Birmingham sugerują, że nie tylko zapalenie przyzębia, lecz także nagromadzenie płytki nazębnej może mieć wpływ na ciężki przebieg COVID-19.
- Bakterie, które gromadzą się w kieszonkach przyzębia, mogą sprzyjać powikłaniom płucnym. Zwłaszcza bakterie porphyromonas gingivalis, które przenikają do krwiobiegu i są aspirowane do drzewa oskrzelowego. Tym samym nasilają tam burzę cytokinową i pogarszają przebieg zakażenia SARS-CoV-2 - tłumaczy prof. Konopka.
4. "Ludzie po prostu zaniedbują higienę jamy ustnej"
Jak wyjaśnia profesor, tylko w przypadku ok. 15-20 proc. pacjentów choroby przyzębia wynikają z uwarunkowań genetycznych.
- Rzeczywiście jest niewielka grupa, u której występuje predyspozycja do chorób przyzębia. Ale w przypadku reszty pacjentów jest to kwestia złej higieny. Ludzie po prostu zaniedbują jamę ustną albo mają źle wykonane wypełnienia - podkreśla prof. Konopka.
Dlatego podstawową profilaktyką jest regularne mycie zębów, nitkowanie oraz stosowanie płynu do płukania jamy ustnej.
Nieleczona choroba przyzębia jest główną przyczyną utraty zębów u osób dorosłych. Jako pierwsze stadium pojawia się zapalenie dziąseł. Jeśli przekształci się ono w przewlekłą chorobę, może spowodować również zapalnie tkanek przyzębia, więzadła i kości.
Najczęstszymi objawami choroby przyzębia są:
- zaczerwienienie dziąsła,
- zmiana konturu dziąsła, w tym obrzęk lub recesje,
- obfity wysięk ze szczeliny dziąsłowej,
- krwawienie.
W przypadku wystąpienia tych objawów należy zgłosić do lekarza.
Zobacz także: #SzczepSięNiePanikuj. Zapalenie mięśnia sercowego po szczepieniu przeciw COVID-19. Eksperci wyjaśniają, czy jest się czego bać
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.