Trwa ładowanie...

Wystarczył łyk wody. Serce kulturysty nie wytrzymało

 Karolina Rozmus
28.02.2024 12:17
Kulturysta z niezwykłym zaburzeniem serca. Wystarczył łyk wody, by tracił przytomność
Kulturysta z niezwykłym zaburzeniem serca. Wystarczył łyk wody, by tracił przytomność (Getty Images / Instagram)

Mężczyzna przyznaje, że pierwszy incydent zaobserwował, gdy miał zaledwie 18 lat. - To dzień, którego nigdy nie zapomnę - wspomina. Od tamtej pory z powodu groźnego zaburzenia serca był hospitalizowany aż 20 razy.

spis treści

1. Wziął łyk wody i zemdlał

35-letni Franklin Aribeana, kulturysta z Teksasu, członek Międzynarodowej Federacji Kulturystyki i Fitnessu (International Fitness and Bodybuilding Federation) oraz influencer, podzielił się swoją nietypową historią z ABCNews.

Mężczyzna wyznał, że o problemie zdrowotnym dowiedział się 17 lat wcześniej.

Zobacz film: "O niewydolności serca wciąż wiemy za mało"

- To dzień, którego nigdy nie zapomnę - opowiada. Wyjaśnia, że tego dnia poczuł "zauważalne dudnienie", a następnie stracił przytomność.

Jednak dopiero 15 lat później, po 25 bezowocnych konsultacjach lekarskich, odkrył źródło swoich dolegliwości. Winna była woda. Kulturysta przyznaje, że tę zadziwiającą zależność zauważył pewnego dnia na siłowni, kiedy sięgnął po zimną wodę. Już po jednym łyku poczuł, że z jego sercem dzieje się coś złego.

2. Miał "alergię na wodę"

Badania potwierdziły, że cierpi z powodu rzadkiej wady genetycznej, która powoduje migotanie przedsionków. Lekarze uznali, że w przypadku kulturysty zimna woda zaburza pracę nerwu błędnego, który odpowiada m.in. za tętno.

To tzw. odruch nurkowania, naturalna reakcja u wielu ssaków morskich. Polega na spowolnieniu pracy serca w pierwszej fazie po zanurzeniu głowy w wodzie w celu zmniejszenia zużycia tlenu. U ludzi taki odruch może pojawić się nawet po kontakcie twarzy z zimną wodą i choć uznawany jest za fizjologiczny, to zazwyczaj jest słabszy niż u zwierząt, takich jak foki czy pingwiny.

Nie dotyczy to kulturysty, u którego nagłe pojawienie się bradykardii i spadku ciśnienia krwi prowadziły do omdleń. Aribeana wyznaje, że gwałtowna reakcja jego organizmu na wodę nasilała się podczas aktywności fizycznej.

Jak wyjaśnia lekarz kulturysty, u większości ludzi alergia na wodę objawia się dość łagodnie poprzez lekkie zmęczenie, duszności i uogólniony ból w klatce piersiowej. W przypadku 35-latka konieczny był jednak zabieg, ablacja, stosowana w celu leczenia zaburzeń rytmu serca. Dziś sportowiec nadal bierze leki, ale przyznaje, że nie musi już obawiać się zimnej wody.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze