Koniec z czekoladą. Dawcy krwi bardzo się zdziwią
Nikogo nie trzeba przekonywać do tego, że krew jest jednym z najbardziej pożądanych leków, jakimi dysponuje medycyna, w dodatku lekiem, którego nie da się zastąpić żadnym innym. Właśnie dlatego osoby, które decydują się na jej oddawanie, mogą liczyć na pewne przywileje i symboliczne upominki. Kraków wpadł na nietypowy pomysł na ich nagrodzenie.
1. Korzyści dla honorowych dawców krwi
Tylko w ciągu jednego roku w Polsce wykonuje się ok. 1,7 mln transfuzji krwi, które ratują życie i zdrowie ludzkie. To tylko jeden z przykładów gigantycznego zapotrzebowania na ten bezsenny lek. Krew jest stosowana w transplantologii, onkologii, hematologii i chirurgii sercowo-naczyniowej. Często to ostatnia deska ratunku w stanach zagrożenia życia. To jeden z najcenniejszych leków, ale można go pozyskać tylko od drugiego człowieka.
Krwiodawstwo jest oparte na zasadzie dobrowolnego i bezpłatnego oddawania krwi. Krwiodawca nie otrzymuje za oddaną krew i jej składniki pieniędzy, może jednak liczyć na drobne przywileje za swoje poświęcenie. Honorowemu Dawcy Krwi przysługuje m.in. zwolnienie od pracy w dniu, w którym oddaje krew i w dniu następnym oraz ulga podatkowa.
2. Zamiast czekolady dają majonez i chałwę
Kolejnym benefitem przysługującym po oddaniu krwi jest tzw. posiłek regeneracyjny o wartości kalorycznej i 4,5 tys. kalorii, przyjęło się, że zwykle jest to dziewięć tabliczek czekolady.
Kraków w ramach przedświątecznej atmosfery wpadł na nietypowy pomysł wynagradzania dawców krwi. W ramach specjalnej akcji od 18 marca w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) w Krakowie za oddanie krwi można dostać podarunek świąteczny, a w nim majonez i chałwę. Pakiet zgodnie z zaleceniami ma mieć 4,5 tys. kalorii.
- Tyle kalorii ma dziewięć czekolad. Tyle samo kalorii mają też dwa 310-mililitrowe majonezy i trzy 50-gramowe chałwy. Nasi darczyńcy mogą wybrać zestaw czekolad lub zestaw świąteczny złożony z majonezów i chałw. Na razie większym zainteresowaniem cieszą się majonezy i chałwy - powiedziała dyrektorka placówki RCKiK lek. Beata Mazurek.
Pomysł jest dość kontrowersyjny, ale osoby, które dostają takie upominki, oceniają go bardzo dobrze. Mówią, że to "świetna opcja przed świętami". Na razie nie wiadomo, czy po świętach wielkanocnych krwiodawcy też będą mogli liczyć na "specjalne zestawy".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.