Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Prof. Flisiak: Balonik można nadymać długo, ale będziemy mieli nie szpitale, tylko lazarety

Koronawirus w Polsce. Prof. Flisiak: Balonik można nadymać długo, ale będziemy mieli nie szpitale, tylko lazarety
Koronawirus w Polsce. Prof. Flisiak: Balonik można nadymać długo, ale będziemy mieli nie szpitale, tylko lazarety

W szpitalach zaczyna brakować leków i tlenu, coraz częściej szwankuje też przestarzała aparatura. O dramatycznej sytuacji opowiada prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Prof. Flisiak wytyka błędy popełnione w walce z koronawirusem w Polsce i mimo rekordowych przyrostów zakażeń nie ma wątpliwości, że najgorsze jeszcze przed nami.

spis treści

1. Trzecia fala COVID-19. Dramatyczna sytuacja w szpitalach

Eksperci nie mają wątpliwości, że miernikiem obrazującym etap, w którym jesteśmy, jeśli chodzi o walkę z pandemią jest to, co się dzieje w szpitalach. A tam zaczyna już brakować nie tylko miejsc dla chorych, ale również leków.

- Brakuje remdesiviru, jesteśmy zagrożeni brakiem innych leków. Są województwa, do których w ogóle dostawa remdesiviru w ubiegłym tygodniu nie dotarła. Mnie zredukowano dostawę o 60 proc., co się nie zdarzyło od wielu miesięcy i to się dzieje w szczycie epidemii. Ministerstwo nie odpowiada, hurtownia odpowiada, że dostaje takie wytyczne z ministerstwa i koło się zamyka. Dotychczas, kiedy w październiku zdarzały się takie niedobory, przynajmniej miałem odpowiedzi. Wtedy to było wytłumaczalne, bo był podpisywany kontrakt unijny na dostawy leku, natomiast w tej chwili zupełnie nie wiadomo o co chodzi - opowiada prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Zobacz film: "Rodzice dzieci onkologicznych apelują o szczepienia. Prof. Cezary Szczylik: "Podpisuję się pod tym apelem""

Jak długo system wytrzyma taki napór? Prof. Flisiak mówi, że to wróżenie z fusów, nie chce wybiegać w przyszłość, bo nawet teraz nie wie, czy dziś, bądź jutro nie będzie konieczna ewakuacja pacjentów ze szpitala.

- W niedziele mieliśmy awarię instalacji tlenowej. Pół godziny dłużej bez tlenu i mielibyśmy kilkanaście zgonów. Mamy stare szpitale, ze starą instalacją, które były pobudowane, tak jak mój w latach 60. Przez rok funkcjonowania w stanie ciągłej, permanentnej aktywności instalacja jest przeciążona, gniazda, do których wkłada się reduktory wymagają wymiany. Ekipa nie ma jak wejść, bo łóżka są cały czas wykorzystywane. Na to nakłada się niedobór kadry technicznej konserwującej sprzęt i instalacje - tłumaczy prof. Flisiak.

- Sprzęt do wysokich przepływów tlenowych, który był zamówiony z agencji rezerw - utknął gdzieś na etapie ministerstwa, nie wiadomo gdzie. Szpitale, które są pokazywane w telewizji są wzorcowe, rzeczywistość jest zupełnie inna: przestarzałe łóżka, przestarzałe instalacje, brak leków - alarmuje prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Coraz trudniejsza sytuacja w szpitalach
Coraz trudniejsza sytuacja w szpitalach (Getty Images)

Prof. Flisiak nie ma złudzeń, że przy takim naporze chorych, szpitale nie będą w stanie spełniać swojej funkcji.

- Najwyraźniej wierzymy, że pojemność tego balonika jest nieograniczona i możemy go pompować cały czas. Tylko co się dzieje wtedy z jakością, następuje rozrzedzenie personelu, rozrzedzenie sprzętu. Balonik można nadymać długo, ale będziemy mieli, właściwie już mamy w wielu miejscach, nie szpitale, tylko lazarety - komentuje lekarz.

2. Czy konieczne są dalsze restrykcje?

Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UM w Białymstoku wskazuje na podstawowy błąd w działaniu władz – ogłoszenie zakazu zgromadzeń z wyłączeniem z tego kościołów, może doprowadzić do kolejnych wzrostów zakażeń tuż po świętach. Jego zdaniem część decyzji rządu jest pozbawiona merytorycznego uzasadnienia.

- Jeżeli kościoły zostaną nadal wyłączone z zakazu zgromadzeń, to w dwa tygodnie po świętach będziemy mieli kolejny wzrost, co tak naprawdę przełoży się na utrzymywanie zachorowań przez dłuższy czas i odwlecze koniec tej fali - mówi prof. FIisiak. - Jaki jest sens zwiększać obostrzenia, jeżeli zaraz wszyscy spotkają się w zatłoczonym kościele? Ostatnio widziałem taki bardzo wymowny mem: porucznik Columbo zastanawiał się, jak to jest, że fryzjer może pójść do marketu, sprzedawca nie może pójść do fryzjera, ale obydwaj mogą pójść do kościoła. To ilustruje brak konsekwencji.

Prof. Flisiak uważa, że wprowadzanie kolejnych restrykcji nic nie zmieni. Kluczowe jest przestrzeganie i egzekwowanie obostrzeń, które już obowiązują, niestety bardzo często tylko w teorii.

- Czy pani widziała policję albo straż miejską w galerii handlowej, czy widziała pani, żeby ktokolwiek wlepiał mandaty za brak masek w sklepach? Dopóki będziemy mieli syndrom ekspedientki z Suwałk, która została ukarana za to, że odmówiła obsługi człowieka bez maski, to będzie znaczyło, że nie mamy uregulowań prawnych, które gwarantują egzekwowanie obostrzeń. Jaki sens ma nakaz kwarantanny dla osób przyjeżdżających z Izraela czy Wielkiej Brytanii, gdzie epidemia jest w zaniku - komentuje lekarz.

- Wprowadzanie kolejnych ograniczeń niewiele zmieni. To wszystko jest do obejścia. Proszę sobie wyobrazić, co zrobią Polacy, gdy będzie ogłoszona godzina policyjna. Wyjdą na imprezę o godzinie 21:50 i wrócą po godzinie 6:00, a policja będzie patrolowała ulice, na których nikogo nie będzie - dodaje profesor.

3. Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia

W piątek 2 kwietnia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby ponad 30 tys. osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: śląskim (4713), mazowieckim (4464), wielkopolskim (3414), dolnośląskim (3074), małopolskim (2628).

Niepokojący jest także fakt, że z powodu COVID-19 zmarło 145 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 352 osoby.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze