Trwa ładowanie...

Mundial 2022. Czy warunki atmosferyczne w Katarze wpłyną na formę piłkarzy? Lekarze komentują

Upały, duchota i burze piaskowe. Czy warunki atmosferyczne obniżą formę piłkarzy? "Jest to dla nich gigantyczne wyzwanie"
Upały, duchota i burze piaskowe. Czy warunki atmosferyczne obniżą formę piłkarzy? "Jest to dla nich gigantyczne wyzwanie" (Getty Images)

Temperatury na Bliskim Wschodzie są rekordowo wysokie, co nie pozostaje bez wpływu na piłkarzy przygotowujących się do mundialu w Katarze. Treningi są przesuwane na pory wieczorne, a zawodnicy uskarżają się na podwyższone tętno, które pojawia się po sprintach czy rozgrzewce. Wedle prognoz upałom mogą towarzyszyć też burze piaskowe. Czy niecodzienne warunki atmosferyczne wpłyną na formę Polaków?

spis treści

1. 35-stopniowy upał i burze piaskowe

Gospodarzem tegorocznych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej jest Katar, jeden z najgorętszych krajów na świecie. Każdego lata przez kilka tygodni temperatury osiągają tam nawet 50 stopni w cieniu. Był to powód, przez który mundial przełożono na listopad, zazwyczaj bowiem piłkarskie mistrzostwa świata odbywają się w porze letniej. Od początku było oczywiste, że do takich temperatur latem nie da się zaaklimatyzować, co przyznawali nawet katarscy lekarze.

I chociaż największe upały już minęły, temperatury w dalszym ciągu pozostają znacznie wyższe od tych zwykle notowanych o tej porze roku. Obecnie termometry nie powinny wskazywać wyższych wartości niż 30 st. Celsjusza, niestety w ciągu dnia przewyższają 35, w nocy oscylują między 22 a 25 st. Celsjusza. Dopiero w grudniu zaczyna się ochładzać i średnie temperatury spadają do 23,5. Na dodatek to właśnie w tym miesiącu wartości wilgotności powietrza są najwyższe. Ich średnia to 71 procent.

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"

Nie pozostaje to bez wpływu na kondycję fizyczną piłkarzy. Istnieją obawy, że organizm sportowców będzie znacznie bardziej wyeksploatowany podczas pracy w tak wymagających warunkach. Czesław Michniewicz wziął to pod uwagę i zmienił plany treningowe kadry. Wysoka temperatura sprawiła, że przesunął treningi na dużo późniejszą godzinę - już po zachodzie słońca.

Co na temat warunków pogodowych sądzą reprezentanci Polski? Zdaniem Bartosza Bereszyńskiego "mogło być gorzej", jednak jak przyznał w rozmowie z serwisem "Łączy nas piłka", tętno po treningu jest u niego wyższe niż zazwyczaj.

- Potrzeba kilku dni adaptacji, a organizm już jakoś zareagował. Było czuć na rozgrzewce po kilku sprintach, że tętno się podwyższyło i jest trochę ciężej z oddychaniem, ale to kwestia dwóch-trzech dni. Słońce zachodzi około 16:45, a my trenujemy po 17:00 przy światłach. Myślę, że pod tym względem bym nie szukał problemu. Uważam, że wilgotność i temperatura nie jest zła – powiedział piłkarz.

Jak dodał, sztab trenerski już w Warszawie przygotowywał kadrę do warunków panujących w Warszawie, dlatego mimo skwaru piłkarze nie narzekają.

- Jak było z przygotowaniem do tego w Warszawie? Były jakieś zajęcia w saunie, trenerzy przygotowywali serie i ćwiczenia, żeby zaadoptować organizm do wyższych temperatur. W Polsce było pięć-sześć stopni, tutaj jest około 30. W kilka dni się pozmieniało, więc pod to się przygotowywaliśmy. Na treningu jest super. Uważam, że jak się wychodzi z klimatyzowanego hotelu, to przyjemnie posiedzieć na dworze – dodał Bereszyński.

2. "Dla piłkarzy jest to gigantyczne wyzwanie"

Lekarze nie mają jednak wątpliwości, że warunki atmosferyczne mogą dać się we znaki sportowcom i nie ukrywają, że to, jak zostali do nich przygotowani, odegra kluczową rolę.

- O tym się rzadko mówi, natomiast warunki panujące w Katarze są w pewnym sensie ekstremalne, bo temperatury w tym momencie są wciąż bardzo wysokie. Przy takiej wilgotności nawet turyści, którzy nie uprawiają sportu, tylko spacerują, czują większe zmęczenie, a co dopiero wyczynowi piłkarze, którzy trenują kilka godzin dziennie. Dla nich jest to gigantyczne wyzwanie, bo nawet przy wszystkich staraniach organizatorów, organizm osoby, która nie mieszka na co dzień w takich warunkach, musi się do nich najpierw zaadaptować – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Łukasz Durajski, internista, pediatra i lekarz medycyny podróży, dyrektor medyczny serwisu med-24.com.pl.

Lekarz podkreśla, że przystosowanie się do warunków atmosferycznych u przeciętnego turysty trwa około dwóch tygodni. Dopiero po tym czasie zaczynamy mniej się pocić. U sportowców ten proces może trwać jeszcze dłużej.

- Ta adaptacja trochę jednak trwa i jeśli nasz organizm nie jest przyzwyczajony do takiego obciążenia, mogą pojawić się kłopoty. Istotne jest także ciśnienie parcjalne tlenu, które jest inne i rzeczywiście wtedy pełna sprawność wysiłkowa może być trudna do osiągnięcia. U sportowców przygotowanie do wysokich temperatur i wilgotności powietrza musi dotyczyć wysiłku fizycznego, a nie tylko funkcjonowania w takich warunkach, dlatego proces ten może trwać dłużej. Oni nie leżą w ciągu dnia na hamaku, tylko wykonują ciężką pracę i ich kondycja przez trudne warunki może być gorsza – stwierdza dr Durajski.

Podobnego zdania jest kardiolog dr n. med. Michał Chudzik. Lekarz szczególną uwagę zwraca na dużą wilgotność powietrza, która sprawia, że trudniej się oddycha, co ogranicza nasze możliwości fizyczne.

- Wysoka wilgotność wpływa na zaburzenia zarówno gospodarki wodnej, jak i elektrolitów: sodu, magnezu czy potasu. One mają wpływ na naszą sprawność fizyczną i nerwowo-mięśniową. Jeśli nie zostaną uzupełnione, mogą przełożyć się na szybsze męczenie, mniejszą sprawność mięśni i sprawić, że nasz układ nerwowy będzie pracował mniej efektywnie. Ponadto obciąża to serce, bo jeśli dojdzie do odwodnienia, musi wykonać ono większą pracę. Zaburzenia elektrolitów wpływają bezpośrednio na pracę serca, które zaczyna pracować dużo szybciej. Nie ma wątpliwości, że warunki panujące w Katarze są niezwykle trudne do aktywności fizycznej i aspekt przygotowania fizycznego ma duże znaczenie – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Chudzik.

Dr Durajski dodaje, że kluczową rolę w procesie przygotowawczym może odegrać właściwa dieta i odpowiednia ilość płynów, nad czym z pewnością pracuje sztab medyczny reprezentacji.

- Dieta powinna być lekkostrawna, ale sportowcy i tak mają mocno zbilansowany jadłospis, więc nie powinno być to dla nich niczym nowym. Menu powinno być bogate w składniki odżywcze, które wspomogą metabolizm piłkarza, który się zmienia. Płyny powinni zaś uzupełniać nie tylko wodą, lecz także elektrolitami. W przypadku sportowców jest to niezwykle ważne, dlatego dokładnie wylicza się im ilość płynów, które powinni przyjąć. Przykładowo - turysta powinien pić do trzech litrów płynów, a u sportowca jest to uzależnione od wagi, wzrostu, wykonywanego obciążenia czy masy mięśniowej – tłumaczy ekspert.

Niezwykle ważna jest też pomeczowa regeneracja, która wspomoże piłkarza w odpoczynku i przygotowaniu do kolejnych sportowych potyczek.

- Czas na regenerację jest bardzo istotny. Jest to też najwłaściwszy moment na adaptację do warunków panujących w Katarze. W samym procesie regeneracji po meczu czy treningu można zastosować wiele technik, zaczynając od wspomnianego nawodnienia, odżywiania, właściwej jakości snu, po rozciąganie, masaż, hydroterapię czy wykorzystania odzieży kompresyjnej. Każdy z tych czynników może odegrać rolę i wpłynąć na postawę piłkarzy na boisku – kończy dr Durajski.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze