Trwa ładowanie...

Miesiąc przed ślubem została "na żarty" wrzucona do basenu. Mija 12 lat odkąd jest sparaliżowana

Avatar placeholder
06.04.2022 12:45
Miesiąc przed ślubem została "na żarty" wrzucona do basenu. Mija 11 lat odkąd jest sparaliżowana
Miesiąc przed ślubem została "na żarty" wrzucona do basenu. Mija 11 lat odkąd jest sparaliżowana (Instagram)

25-letnia Rachelle Fiedman nie tak wyobrażała sobie swój wieczór panieński. Podczas zakrapianej imprezy kobieta została wrzucona przez koleżankę do basenu. Żart skończył się tragicznie. Fiedman uszkodziła rdzeń kręgowy i do dziś nie może chodzić.

spis treści

1. Nieszczęśliwy wypadek

17 listopada 2010 roku, dokładnie miesiąc przed ślubem, Rachelle Friedman wraz z przyjaciółkami zorganizowała swój wieczór panieński. Kobiety świętowały na mieście, późnym wieczorem postanowiły jednak przenieść się do domu.

"Wszystko to wydarzyło się bardzo szybko. Wróciłyśmy do domu i przebrałyśmy się w kostiumy kąpielowe. Moja najlepsza przyjaciółka żartobliwie wepchnęła mnie do basenu tak, jak milion razy wcześniej. To było zabawne, ale czułam, że coś poszło nie tak" – powiedziała Friedman w rozmowie z ABCNews.

Zobacz film: "Powikłania po COVID-19. Prof. Krzysztof Filipiak mówi o najczęstszych dolegliwościach"

Kobieta uderzyła głową o dno basenu.

"Natychmiast zesztywniałam i nie mogłam się ruszyć. O dziwo nie wpadłam w panikę, właściwie wiedziałam dokładnie, co się stało. Wynurzyłam się z wody i krzyknęłam, że potrzebuję pomocy, a potem moje przyjaciółki zadzwoniły po pogotowie. Pamiętam, kiedy wyciągali mnie z wody, widziałam pod sobą nogi, ale kompletnie ich nie czułam" – wspominała Rachelle.

2. Druzgocąca diagnoza

Lekarze w szpitalu Virginia Beach szybko ustalili, że Friedman doznała urazu rdzenia kręgowego, przez co nie była w stanie chodzić, a nawet straciła czucie pod obojczykiem.

"Pamiętam, jak lekarz powiedział mi, że nie będę chodzić. Był bardzo pewien diagnozy i niestety miał rację" - opisywała Rachell.

W przyszłym miesiącu minie 11 lat od nieszczęśliwego wypadku. W ciągu dekady Rachell nauczyła się żyć na nowo. Jest szczęśliwą mamą, żoną i influencerką, która za pośrednictwem Instagrama oswaja ludzi z niepełnosprawnością. Często przestrzega fanów przed skokami do wody, które – jak pokazuje jej przykład – mogą skończyć się tragicznie.

"Tworząc treści na Instagramie chcę udowadnić, że mimo tragedii, jaka mnie spotkała i wielu trudności, z którymi się zmagam w codziennym życiu, jestem spełniona i radzę sobie świetnie" – podsumowała Rachell.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze