Trwa ładowanie...

Może dojść do tragedii. Po tych lekach nie wsiadaj za kierownicę

 Karolina Rozmus
25.07.2023 19:27
Zażywasz? Nigdy nie wsiadaj po nich za kierownicę
Zażywasz? Nigdy nie wsiadaj po nich za kierownicę (Getty Images)

Lato to czas wakacyjnych podróży, ale też większej liczby wypadków. Pośpiech, brawura, alkohol? Niestety na naszą zdolność do prowadzenia pojazdu wpłynąć mogą także mniej oczywiste czynniki jak leki. Lista zakazanych obejmuje dziesiątki farmaceutyków stosowanych powszechnie przez Polaków.

spis treści

1. Wsiadasz za kółko? Lepiej ich unikaj

Leki mogą działać sedatywnie, obniżać koncentrację i spowalniać reakcje kierowcy, zaburzać koordynację ruchową czy negatywnie wpływać na zmysł wzroku lub słuchu. Niektóre działają depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy, mogą wywoływać nadmierne pobudzenie czy upośledzenie procesów myślowych. Do takich należą leki przeciwbólowe z grupy opioidów, po których bezwzględnie nie należy wsiadać za kółko.

- Na ich opakowaniach znajdują się specjalne oznaczenia, które o tym informują i do tej grupy należą leki jak fentanyl czy morfina, ale też stosowany przez dużą grupę osób tramadol – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie mgr farm. Angelika Talar-Śpionek.

Zobacz film: "Pacjenci nie mają zaufania do lekarzy. Skutki są opłakane"

Nie wolno wsiadać za kierownicę także po lekach przeciwdepresyjnych z grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI).

- Mogą powodować zaburzenia akomodacji, senność i wydłużać czas reakcji, nie należy więc po nich wsiadać za kółko, szczególnie w pierwszych dwóch miesiącach terapii – dodaje ekspertka.

Trzecią kategorią leków są leki uspokajające i nasenne, które również mogą obniżać czujność kierowcy i spowalniać czas jego reakcji.

- Od niedawna dostępny jest już bez recepty lek zawierający chlorowodorek difenhydraminy do krótkotrwałego leczenia bezsenności. Osoby, które sięgają po lek, muszą mieć świadomość potencjalnego wpływu na ośrodkowy układ nerwowy – przypomina farmaceutka.

Po niektórych lekach nie wolno wsiadać za kierownicę. Mogą powodować senność i zaburzać koncentrację
Po niektórych lekach nie wolno wsiadać za kierownicę. Mogą powodować senność i zaburzać koncentrację (Pixabay)

2. Dostępne bez recepty i powszechne

Ekspertka zwraca uwagę, że nie każdy lek zawiera informację o działaniu potencjalnie negatywnym dla kierowcy. Ostrzeżenia próżno szukać na opakowaniach leków, które Polacy szczególnie lubią.

- To głównie leki przeciwbólowe dostępne bez recepty, np. lek zawierający kodeinę i kofeinę z paracetamolem, wykazujący działanie przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwkaszlowe. Może negatywnie odbijać się na umiejętności prowadzenia pojazdów, gdy jest niewłaściwie stosowany, tj. w przypadku zastosowania większych dawek niż zaleca producent – mówi farmaceutka.

- To samo dotyczy kwasu acetylosalicylowego czy ibuprofenu lub ketoprofenu, jeśli przyjmowane są w dawkach większych niż dopuszczalne albo zażywane są regularnie co sześć godzin przez osoby o zmniejszonej tolerancji – dodaje.

Mogą powodować bóle i zawroty głowy, a przez to obniżać zdolność do koncentracji i zwiększać ryzyko wśród kierowców. Do równie często stosowanych przez Polaków należą farmaceutyki zawierające ksylometazolinę czy pseudoefedrynę łagodzącą objawy przeziębienia.

- Stosowane są często latem, zwłaszcza ksylometazolina, która obkurcza naczynia krwionośne w błonie śluzowej nosa i zmniejsza dolegliwości przy katarze. Mogą upośledzać widzenie, wywoływać bóle i zawroty głowy oraz podwyższać ciśnienie i w tym mechanizmie negatywnie oddziaływać na zdolności kierowcy.

Uwaga również na inne stosowane, gdy dopadnie nas infekcja, farmaceutyki. Mające działanie przeciwkaszlowe, zawierające kodeinę lub dekstrometorfan, w dużych dawkach mogą powodować uczucie niepokoju, senność i apatię lub wręcz przeciwnie – nadmierne pobudzenie oraz euforię, a nawet halucynacje.

Pokaźną grupę osób stanowią też pacjenci, którzy zażywają antybiotyki. - Wśród nich zaś znajdują się aminoglikozydy, które mogą upośledzać zmysł słuchu i powodować zaburzenia równowagi. W podobny sposób mogą działać bardzo często stosowane w okresie letnim, kiedy mamy sporo zakażeń bakteryjnych, cyprofloksacyna i lewofloksacyna, które mogą wydłużać czas reakcji – ostrzega.

3. W grupie ryzyka alergicy

Objawowe alergie wziewne mogą dotykać 40 proc. Polaków, a nawet jedna czwarta naszej populacji może zmagać się z alergicznym nieżytem nosa. To oznacza, że duży odsetek osób zmuszony jest stosować na co dzień leki przeciwhistaminowe.

- Tzw. leki pierwszej generacji zawierające difenhydraminę, klemastynę czy hydroksyzynę działają sedatywnie, tzn. mogą powodować senność i zaburzać koncentrację – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Szpitala Uniwersyteckiego UJ, konsultant wojewódzki w dziedzinie alergologii.

Ekspertka tłumaczy, że leki przeciwhistaminowe drugiej generacji, jak cetyryzyna czy loratadyna, nie wywołują najczęściej zaburzeń sedatywnych, bo nie przechodzą przez barierę krew-mózg. Niestety zdarzają się pacjenci, u których leki przeciwalergiczne zarówno pierwszej, jak i drugiej generacji będą powodowały nieprzyjemne objawy.

- Zawsze zwracam uwagę, żeby przetestować lek, zażywając go wtedy, kiedy pacjent wie, że nie musi wsiadać za kierownicę. Wystarczy jeden, dwa dni, by sprawdzić, jak wpływa na nasz organizm. Nie da się niestety wystawić recepty z pełnym przekonaniem, że lek nie zadziała na pacjenta sedatywnie – podkreśla alergolog.

Prof. Czarnobilska przestrzega kierowców alergików przed rezygnacją z farmakoterapii, tłumacząc, że jedną z opcji są leki działające tylko miejscowo, jak krople do nosa czy do oczu.

- Wiele osób wybiera się w dłuższą podróż związaną z urlopem, a wśród nich jest szeroka grupa alergików narażonych na dolegliwości związane z obecnym sezonem pylenia traw. Łzawienie oczu, katar i napadowe kichanie także stanowią dla kierowcy zagrożenie, bo mogą wpływać na zdolności kierowania pojazdem – tłumaczy.

4. Te błędy pacjenci popełniają najczęściej

Mgr farm. Talar-Śpionek ostrzega, że ostrożność powinni zachować pacjenci z chorobami przewlekłymi. Stosowane w tych schorzeniach leki mogą również negatywnie działać na kierowców.

- Na zdolność do prowadzenia pojazdu wpływa lewodopa, stosowana w leczeniu parkinsona czy leki rozluźniające mięśnie szkieletowe, stosowane w innych chorobach układu nerwowego, jak porażenie mózgowe, stwardnienie rozsiane czy udary mózgu – tłumaczy.

Szczególną uwagę powinny zachować także osoby przyjmujące leki na nadciśnienie i diabetycy.

- Zagrażać mogą zwłaszcza takie błędy jak przedawkowanie, niewłaściwe zażywanie leków, np. stosowanie ich o nieodpowiedniej porze dnia czy niewłaściwe zażywanie ich względem posiłków. Najwięcej błędów ma związek ze stosowaniem leków przeciwbólowych, zarówno dostępnych bez recepty, jak i leków narkotycznych czy wreszcie marihuany medycznej – mówi farmaceutka.

Ostrzega, że zbyt długie przebywanie na słońcu, godziny spędzone w nagrzanym aucie czy odwodnienie spowodowane upałami mogą osłabiać działanie leków lub nasilać ich potencjalne skutki uboczne i tym samym stanowić dodatkowe zagrożenie dla kierowcy.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze