Oddała organy tragicznie zmarłego syna. Bartek żyje w 6 osobach (WIDEO)
Transplantacja narządów to proces ratujący tysiące żyć, jednak choć pomocny i odbywa się w dobrym celu bywa niekiedy bolesny. W przypadku historii pani Joli tak było... Jej syn Bartek zginą w wieku 26 lat - spadł z wysokości 10 metrów. Po jego śmierci matka zgodziła się na pobranie od niego organów. W kilkugodzinnych odstępach czasu przez lekarzy różnych specjalności pobrane zostały dwie nerki, trzustka, zastawka płucna oraz wątroba. Dzięki temu szanse na życie dostało 6 osób - w tym 2,5 letni chłopiec. Zapraszam do zapoznania się z tą niezwykłą historią.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.