Polacy jedzą leki jak cukierki. Rośnie sprzedaż Ketonalu Active
Polacy coraz chętniej sięgają po Ketonal. Silny lek przeciwbólowy zyskał sobie taką popularność, że pacjenci przyjmują go na ból głowy czy zęba. Lekarze ostrzegają, że może to być niebezpieczne.
Ketonal to silny lek z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ). Jego substancją czynną jest katoprofen. Działa przeciwbólowo, przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie.
Do końca września 2017 roku Ketonal był lekiem dostępnym wyłącznie ze wskazań lekarza. Od 1 października 2017 roku to się zmieniło. Preparat zyskał nazwę Ketonal Active i stał się łatwiej dostępny. Teraz można go kupić w aptekach bez recepty. Kosztuje kilka złotych.
Zmiana od początku budziła obawy, tak lekarzy, jak i farmaceutów. Zastrzeżenia miała też Komisja ds. Produktów Leczniczych, organ doradczy Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL). Nic to jednak nie dało. URLP uznała, że preparat można sprzedawać w aptekach bez wskazań lekarza.
1. Chorzy na ból
Polacy boją się bólu, być może dlatego niesteroidowe leki przeciwzapalne cieszą się takim powodzeniem. Tylko w 2017 roku kupili ponad 16 mln opakowań preparatów z ibuprofenem. Jak wynika z danych portalu KtoMaLek.pl, średnio miesięcznie jest to ok. 1,2 mln opakowań.
- Mam wrażenie, że pacjenci jedzą te leki jak cukierki, nie zdając sobie sprawy z tego, jakie skutki uboczne mogą one mieć - denerwuje się dr Michał Sutkowski, rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Organizacja od lat bierze udział w akcji "Nie kłaniaj się bólowi i nie ból się" na rzecz pacjentów onkologicznych, którzy cierpią na silne dolegliwości bólowe.
- Polacy w ogóle przyjmują za dużo leków przeciwbólowych sprzedawanych bez recepty - dodaje Sutkowski.
I coś w tym jest. Tylko w ciągu października, listopada i grudnia 2017 roku kupiliśmy ok. 400 tys. opakowań Ketonalu Active. To dużo.
- Przecież przeciwwskazań do przyjmowania tego leku jest bardzo dużo. To m.in. choroba wrzodowa żołądka, nadciśnienie tętnicze, choroby układu naczyniowego. Leku nie powinny przyjmować też osoby młode i te po udarze - podkreśla Sutkowski.
Jego zdaniem Polacy traktują ból jak objaw choroby. Nie leczą przyczyny, tylko skutek. Być może dlatego w ciągu roku więcej osób w Polsce umiera wskutek powikłań po NLPZ niż wskutek wypadków samochodowych. Pokazują to dane, jakie gromadzi dr Jarosław Woroń z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
2. Ostrożnie z ketoprofenem
Ketoprofen jest substancją dużo bardziej toksyczną niż inne NLPZ. Nie powinny go przyjmować osoby chore na serce. Przedawkowany - może prowadzić do groźnych powikłań. Mowa o krwawieniu z przewodu pokarmowego, migotaniu przedsionków, zawale.
Mimo wielu przeciwwskazań, stanowi jednocześnie jeden z najskuteczniejszych preparatów leczących ból. Trzeba jednak stosować go ostrożnie, w razie wątpliwości trzeba koniecznie skonsultować się z lekarzem.
- Mam wrażenie, że w kwestii przyjmowania tych leków wszystko staje na głowie. Trzeba w końcu głośno to powiedzieć - podsumowuje Sutkowski.
Materiał powstał we współpracy KtoMaLek.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
