Trwa ładowanie...

Prowadzi do degeneracji stawów. Badacze wskazali ważny czynnik

 Karolina Rozmus
22.11.2023 16:48
Zidentyfikowali nowy czynnik ryzyka. Ta choroba dotyka 2 mln Polaków
Zidentyfikowali nowy czynnik ryzyka. Ta choroba dotyka 2 mln Polaków (Getty Images)

Do 2050 r. zwyrodnienie stawów może dotknąć nawet miliarda osób. Choć wiąże się je głównie z utratą chrząstki stawowej wraz z biegiem czasu, problem ten dotyka nawet 15 proc. osób już po 30. roku życia. Otyłość, siedzący tryb życia i mikrourazy to główne, ale niejedyne czynniki ryzyka.

spis treści

1. Niski testosteron, wysokie ryzyko choroby

W Polsce ze zwyrodnieniem stawów zmaga się nawet dwa miliony osób, choć według raportu Głównego Urzędu Statystycznego w 2019 r. na objawy choroby skarżyło się ponad 30 proc. Polaków. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że to główna przyczyna przewlekłego bólu i niepełnosprawności u osób dorosłych. Artroza czy osteoartroza może dotykać bioder, kolan, stawów stóp i rąk oraz kręgosłupa. Upośledzenie funkcji stawów, ograniczenie zakresu ruchu i ból najczęściej są skutkiem nadmiernego przeciążenia stawu czy wieku.

To głównie z wiekiem kojarzy się zwyrodnienie stawów, choć przeczy temu analiza opublikowana niedawno w "The Lancet Rheumatology". Jej autorzy wskazują, że na osteoartrozę cierpi nawet 15 proc. światowej populacji już powyżej 30. r.ż. Nieco mniejszy odsetek stanowią choroby reumatoidalne, jak reumatoidalne zapalenie stawów, które dotyka ok. 350 tys. Polaków czy rzadsze zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa lub łuszczycowe zapalenie stawów. Mają różne przyczyny, ale może je łączyć niedobór jednego hormonu.

Zobacz film: "Nie ignoruj bólu stawów. Może zwiastować chorobę"

Naukowcy na łamach "Scientific Reports" zwracają uwagę, że choroba zwyrodnieniowa stawów odpowiada za 40-procentowe u mężczyzn i 47-procentowe u kobiet ryzyko niepełnosprawności, a zapadalność na schorzenie wzrasta po 50. roku życia u kobiet. To sugeruje, że jednym z czynników rozwoju i progresji choroby mogą być zaburzenia hormonalne związane z poziomem testosteronu i estradiolu.

Dotychczasowe badania wskazywały na powiązania między poziomem męskiego hormonu płciowego a chorobami zwyrodnieniowymi stawów kolanowych. Pojawiły się też badania, które wskazywały, że fizjologiczne dawki testosteronu miały pozytywny wpływ na tworzenie się chrząstki u mężczyzn z zaawansowaną chorobą zwyrodnieniową chrząstki.

W najnowszym badaniu naukowcy pod lupę wzięli ponad 10 tysięcy osób, w wieku powyżej 20 lat – mediana wieku wynosiła 47 lat. Odkryli, że pacjenci z artrozą mają niższy poziom testosteronu niż populacja ogólna.

Wyniki badań komentuje dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.

- U osób z wyższym poziomem testosteronu, zarówno kobiet i mężczyzn, wykazano aż o 51 proc. mniejsze ryzyko osteoartrozy. Grupa osób z obniżonym poziomem testosteronu to natomiast byli ci, którzy skarżyli się na dolegliwości bólowe dotykające stawów. Brak testosteronu może sprzyjać szybszemu "zużywaniu się" chrząstki stawowej z wiekiem, aczkolwiek były prowadzone badania, które sugerowały, że istnieje również związek między chorobami autoimmunologicznymi dotykającymi stawów a poziomem testosteronu - mówi.

Zdaniem ekspertki badanie jest interesujące, a nawet przełomowe. - Może w końcu wyjaśnić, dlaczego u niektórych osób dochodzi do degeneracji stawów. Do tej pory skupialiśmy się głównie na mikrourazach chrząstki, które w perspektywie czasu i wskutek powtarzalności są głównym czynnikiem ryzyka osteoartrozy.

Dr Cubała podkreśla, że dotąd nie było jasne, dlaczego niektórzy przy tych samych czynnikach ryzyka mają większą tendencję do degeneracji chrząstki stawowej niż inni. - Sama należę do takiej grupy i zmagam się z utratą chrząstki, która sprawiła, że dziś jestem po wstawieniu implantów obu stawów biodrowych – mówi lekarka. - Oczywiście trudno powiedzieć, że przyczyną zwyrodnień jest zawsze niski poziom testosteronu, ale może to być jeden z czynników sprzyjających chorobie, co oznacza, że być może w przyszłości będziemy mieli wpływ na rozwój choroby.

Dotychczas choroby zwyrodnieniowe stawów najczęściej dotykały osoby w wieku senioralnym
Dotychczas choroby zwyrodnieniowe stawów najczęściej dotykały osoby w wieku senioralnym (Getty Images)

2. Nie tylko testosteron. Co jest grzechem głównym?

Lek. Bartosz Fiałek, reumatolog z Pomorskiego Centrum Reumatologicznego w Sopocie, wyjaśnia, że w etiopatogenezie zarówno chorób o podłożu immunologicznym, jak i zwyrodnieniowych gospodarka hormonalna "ma ogromne znaczenie".

- To wyjaśnia, dlaczego w tym obszarze znacznie częściej chorują kobiety, u których gospodarka hormonalna jest znacznie bardziej dynamiczna niż u mężczyzn. Wiemy doskonale, że istnieje ścisłe powiązanie między układem immunologicznym i hormonalnym, stąd wahania i nieprawidłowości hormonalne mogą wpływać na funkcjonowanie układu odpornościowego, zwiększając ryzyko chorób autoimmunologicznych, takich jak m.in. RZS czy ŁZS – mówi.

- Hormony męskie jak testosteron czy żeńskie jak estrogeny mają również istotny wpływ na gęstość mineralną kości. Zaburzenia hormonalne mogą więc sprzyjać obniżeniu gęstości mineralnej kości i zwiększeniu ryzyka wystąpienia zaburzeń mineralizacji kości, czyli osteopenii i osteoporozie. Postuluje się również ich udział w etiopatogenezie chorób o podłożu niezapalnym jak choroba zwyrodnieniowa stawów – dodaje.

We wspomnianym badaniu naukowcy zaobserwowali, że testosteron to niejedyny czynnik ryzyka. U uczestników częstość występowania była większa, jeśli palili papierosy, mieli BMI powyżej 30 kg/m 2, mieli nadciśnienie, cukrzycę i choroby układu krążenia. Na to zwraca uwagę również dr Fiałek, który podkreśla, że zaburzenia hormonalne zawsze będą jednym z wielu czynników predysponujących do pojawienia się zwyrodnień stawów. Inne to powtarzające się urazy u młodych osób, choroby zwiększające ryzyko wystąpienia choroby zwyrodnieniowej stawów, zaburzenia endokrynologiczne.

- To również choroby zapalne o podłożu immunologicznym, w których przewlekle toczący się proces zapalny zwiększa ryzyko rozwoju zmian zwyrodnieniowych, wreszcie czynniki powodujące przeciążenie stawów – wylicza czynniki ryzyka lekarz.

Właśnie te czynniki należą do grzechów głównych, które sprawiają, że na zwyrodnieniowe choroby stawów chorują również młodzi ludzie.

- To nieprawidłowa postawa w czasie pracy czy otyłość, wreszcie brak aktywności fizycznej i substancje psychoaktywne jak nikotyna. Do tego coraz więcej mówi się o czynnikach dietetycznych – niewłaściwe odżywianie nie tylko w mechanizmie prowadzenia do nadmiernej masy ciała, ale także sama w sobie niezbilansowana dieta może zwiększać ryzyko choroby zwyrodnieniowej stawów. U osób młodych to właśnie niezdrowy styl życia szczególnie sprzyja rozwojowi zmian przeciążeniowo-zwyrodnieniowych stawów – podkreśla.

Czy czeka nas epidemia zwyrodnień stawów? Zdaniem dra Fiałka ona zaczęła się już dawno. Potwierdzają to kody wystawianych przez lekarzy zwolnień L4 – głównie dotyczą układu kostno-mięśniowo-stawowego.

- W większości są to bóle pleców oraz stawów obwodowych czy choroby związane ze zmianami przeciążeniowymi, które w systemie ICD10 oznaczane są literą M. Poza chorobami tkanki łącznej znajdują się tam wszystkie choroby niezapalne czy przeciążeniowe. Dane z GUS-u wskazują, że znakomita większość zwolnień przewlekłych bądź powtarzających się jest związana właśnie z chorobami klasyfikowanymi w kategorii M. To jedna z głównych przyczyn absencji Polaków w pracy – alarmuje.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze