Tego sylwestra nie odpokutujesz kacem. Wystarczy, że skorzystasz z rad lekarzy
Dłuższy sen, tabletka przeciwbólowa, a może klin? Choć sposobów na kaca są tysiące, to żaden nie gwarantuje, że po imprezie sylwestrowej będziemy czuć się rześko i świeżo. A co zaleca lekarz? Przede wszystkim – umiar, to najlepsze remedium na kaca.
1. Tak alkohol dewastuje nasz organizm
Alkohol szkodzi - to frazes, który powtarzają wszyscy lekarze. Ale co on właściwie oznacza? O wytłumaczenie poprosiliśmy toksykologa.
- Alkohol ma wpływ praktycznie na wszystkie narządy i układy, choć najsilniej i najczęściej manifestuje się jego neurotoksyczność, czyli negatywny wpływ na układ nerwowy. Po nadużyciu alkoholu, w ostrej fazie działania, pojawiają się zawroty głowy, chód staje się chwiejny, a mowa niewyraźna. Można także w upojeniu stracić przytomność - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu.
- Odległe skutki pojawiające się przy długotrwałym spożywaniu alkoholu to: uzależnienie, przyspieszenie otępienia z upośledzeniem funkcji intelektualnych organizmu, rozwój depresji, dolegliwości bólowe kończyn z powodu neuropatii obwodowej czy zaburzenia chodu pod postacią tzw. chodu móżdżkowego na charakterystycznej szerokiej podstawie - wylicza ekspert.
Dodaje, że często pojawiające się po spożyciu alkoholu bóle w okolicy żołądka, pieczenie lub wymioty to skutek drażniącego działania na układ pokarmowy.
- Przy nadużywaniu tej substancji pojawia się stan zapalny w żołądku lub dwunastnicy, co w dalszej konsekwencji może prowadzić do choroby wrzodowej żołądka i/lub dwunastnicy - mówi dr Matuszkiewicz i dodaje: - Trzeba wreszcie powiedzieć, że nadużywanie alkoholu prowadzi do uszkodzenia wątroby i upośledzenia jej funkcji, czego skrajną postacią jest jej marskość. Pojawia się wówczas charakterystyczne wodobrzusze z powiększeniem obwodu brzucha lub żylaki przełyku. Pęknięcie ich i krwawienie jest stanem bezpośrednio zagrażającym naszemu życiu.
2. Za kacem stoi śmiertelnie groźna trucizna
Dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana przyznaje, że Polacy potrafią bić rekordy w piciu alkoholu.
- Jeszcze w czasie, gdy ja studiowałam, spotykałam się z przypadkami osób z takim stężeniem alkoholu we krwi, że właściwie powinny być martwe. Alkohol to toksyna, która działa na układ nerwowy, wątrobę czy serce, a to dopiero początek – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie.
Z kolei dr Matuszkiewicz przyznaje, że z jego obserwacji wynika, że model spożywania alkoholu w Polsce uległ zmianie.
- Coraz częściej pijemy dla smakowania różnych gatunków napojów zawierających alkohol. Niestety, bardzo silnym trendem jest wciąż picie aż do upojenia. Dotyczy to nie tylko mężczyzn, ale także kobiet. Z perspektywy oddziału nie widać bardzo wzmożonego ruchu w oddziale w okresie sylwestrowym - mówi.
- Pracując w pogotowiu ratunkowym miałem kilka dyżurów sylwestrowych i zawsze powtarzał się ten sam scenariusz: tuż po północy pojawiały się jedne po drugim wezwania do upojonych do nieprzytomności, urazy u poruszających się chwiejnym chodem lub pobitych, będących pod wpływem alkoholu - relacjonuje ekspert.
Te same osoby z pewnością poza bolesnymi czy wstydliwymi wspomnieniami następnego dnia będą miały jeszcze jedną pamiątkę. Bóle głowy, bóle brzucha i nudności, zmęczenie i senność, osłabienie czy nadmierne pragnienie i suchość w ustach to niektóre z dolegliwości, które mogą się pojawić, gdy przesadzimy z alkoholem. W taki sposób na nasz organizm wpływają aldehyd octowy i kwas octowy, które powstają wskutek metabolizowania alkoholu przez wątrobę.
Aldehyd octowy to substancja znacznie bardziej toksyczna niż sam etanol, blisko spokrewniona z rakotwórczym formaldehydem, mogąca dawać długofalowe konsekwencje aniżeli tylko kac. Może generować stres oksydacyjny, powodować nieodwracalne uszkodzenia wątroby, a nawet nowotwory.
- Zatrucie alkoholem jest bardzo groźne, bo wytwarzają się wtedy toksyczne związki, które prowadzą do odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych, a pamiętajmy, że alkohol to jedna z najsilniejszych toksyn – wyjaśnia dr Cubała.
Na kaca najbardziej narażone są osoby młodsze oraz te w wieku senioralnym, kobiety, a także ci, którzy piją do upadłego. Ten problem może też mocniej dotykać osoby cierpiące na niedobory witaminowe.
- Taką ciekawą sprawą jest na przykład niedobór witamin z grupy B czy magnezu spowodowany przez alkohol. Jest to skutek pierwszej fazy detoksykacji wątrobowej, kiedy wraz z alkoholem wypłukiwane są witaminy z grupy B. Osoby, które już na starcie mają ich niedobory, będą odczuwały znacznie poważniejsze skutki picia alkoholu – tłumaczy lekarka.
3. Jak uniknąć kaca? Lekarka zdradza swoje sposoby
Dr Cubała tłumaczy, że aby uniknąć kaca, trzeba przede wszystkim zachować umiarkowanie w piciu, a także unikać mieszania różnych gatunków alkoholu.
- Z perspektywy lekarza mogę powiedzieć, że jeden kieliszek szampana czy prosecco nie zaszkodzi, ale pamiętajmy, żeby nie mieszać jednego z drugim. Nie mieszajmy alkoholu, pamiętajmy o kulturze picia, mówiącej o kolejności – zaczyna się od lekkich białych win, potem podaje się coraz cięższe wina czerwone – wyjaśnia.
- Oczywiście nie zachęcam do sięgania po całe spektrum alkoholi, jednak wystarczy sobie uświadomić, ilu z nas po kilkugodzinnym maratonie picia mocnego alkoholu o północy sięgnie po kieliszek szampana. Ten może być przysłowiowym gwoździem do trumny – ostrzega ekspertka. Podpowiada też, żeby przed rozpoczęciem imprezy, a także w jej trakcie nie zapominać o jedzeniu. Posiłek pełni bowiem bardzo ważną funkcję.
- Podstawową zasadą jest unikanie picia na pusty żołądek – jeżeli się na to zdecydujemy, możemy się spodziewać, że będzie się wchłaniał wręcz błyskawicznie. Natomiast wypełnienie żołądka opóźnia uwalnianie alkoholu do ustroju i tutaj bardzo dobrym posiłkiem będą kultowe już w dobie imprez sylwestrowych gorące zupy, jak barszcz czy żurek. Są odżywcze, bogate w elektrolity, czerwony barszcz dodatkowo może być skarbnicą silnego antyoksydantu – betainy, więc wcale nie jest to złe rozwiązanie – przyznaje.
A co z lekami na kaca? Dr Cubała wyjaśnia, że choć najczęściej najbardziej dokuczliwą przypadłością jest ból głowy, to nie powinniśmy sięgać w trakcie czy bezpośrednio po zakrapianej imprezie po leki na bazie ibuprofenu czy paracetamolu.
- To dodatkowy cios dla wątroby, w dodatku leki przeciwbólowe niwelują zaledwie skutki nadużycia alkoholu jak ból głowy czy ogólne rozbicie, jednak wcale nie "leczą" kaca – mówi lekarka.
Zamiast tego zachęca, by jeszcze przed sięgnięciem po kieliszek zaopatrzyć się w inne preparaty z apteki.
- W pozbyciu się trucizny z organizmu, czyli zwalczeniu kaca pomogą takie substancje jak: węgiel aktywny czy doustny adsorbent, który wiąże niektóre toksyczne, szkodliwe substancje w jelicie, takie jak endotoksyny, enterotoksyny i ułatwia ich wydalanie. Podobne działanie wykazuje chlorella, jednak ona może okazać się za słaba w starciu z zatruciem alkoholowym – tłumaczy.
Poza tym kluczowe jest uzupełnienie płynów oraz elektrolitów w organizmie np. poprzez picie bogatego w potas soku pomidorowego czy bogatych w witaminę C i sód soku z ogórków lub kapusty kiszonej. Niektóre badania wskazują także na dobroczynny wpływ pełnowartościowego posiłku, który pomoże w utrzymaniu odpowiedniego poziomu glukozy we krwi. Nie sposób nie wspomnieć też o odpoczynku i odpowiedniej dozie snu, a na przyszłość – o abstynencji.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.