Trwa ładowanie...

Karoshi, czyli śmierć z przepracowania. Przyczyny i objawy zagrożenia

Avatar placeholder
30.03.2021 13:49
Karoshi to zjawisko nagłej śmierci w wyniku przepracowania i stresu.
Karoshi to zjawisko nagłej śmierci w wyniku przepracowania i stresu. (Gettyimages)

Karoshi, czyli zjawisko nagłej śmierci w wyniku przepracowania i stresu, wydaje się być trwale wpisane w kulturę Japonii. Okazuje się jednak, że ofiarami zjawiska stają się również Europejczycy. Jakie są przyczyny karoshi i objawy przepracowania? Co warto wiedzieć?

spis treści

1. Kto jest zagrożony karoshi?

Karoshi to zjawisko nagłej śmierci w wyniku przepracowania i stresu. Zjawisko narodziło się w Japonii. To tu, w 1969 roku, odnotowano pierwszy taki przypadek. Problem z roku na rok stawał się coraz bardziej dotkliwy. Dziś jest ważną kwestią społeczną. Kto jest zagrożony karōshi?

Ustalono, że większość ofiar zjawiska to pracownicy umysłowi, osoby perfekcyjne, ale i niepewne swego. Karōshi dotyka przeważnie ludzi sukcesu oraz pracoholików, ale również pracowników niższych szczebli, którzy zarabiają niewiele, wypracowują nadgodziny, ponieważ trudno im związać koniec z końcem. Nie mając wpływu na swój los przyjmują każde warunki, aby tylko utrzymać zatrudnienie. W grupie ryzyka są również osoby pracujące na kierowniczych stanowiskach oraz pracownicy średniego szczebla w wielkich korporacjach.

Zobacz film: "Wiedza i świadomość pacjentów w dobie Internetu"

Okazuje się, że tak naprawdę karōshi jest zagrożeniem dla wszystkich, którzy nie zachowują zdrowych proporcji pomiędzy firmą a domem, życiem zawodowym i prywatnym, pracą, a odpoczynkiem. Badania dowodzą, że śmierć z przepracowania dotyka osoby, które pracują ponad sześćdziesiąt godzin w tygodniu, mają ponad pięćdziesiąt nadgodzin w miesiącu, a także niewykorzystaną ponad połowę urlopu.

Warto podkreślić, że przepracowanie i problemy ze zdrowiem w każdym wymiarze dotykają nie tylko dorosłych, ale również dzieci i młodzież. Nie bez znaczenia jest chęć odniesienia sukcesu, ogrom nauki i zajęć dodatkowych, na które często młodych ludzi zapisują ambitni rodzice. W kontekście przepracowania funkcjonuje jeszcze inne pojęcia.

To ijime, czyli samobójstwo spowodowane nękaniem przez przełożonych i przepracowaniem oraz karojisatsu, czyli samobójstwo z przepracowania. Przyczynia się do niego nadmierne obciążenie psychiczne wynikające z wypełnianiem obowiązków zawodowych, stres i depresja, a także pragnienie uwolnienia się od cierpienia.

Karoshi jest dużym problemem w Japonii. By z nim walczyć, japoński rząd wprowadził ustawę zmuszającą Japończyków do wykorzystywania w całości swoich urlopów. Trudno jednak zmienić mentalność i podejście. W Japonii śmierć z przepracowania uznawana jest za dowód bycia człowiekiem sukcesu. Przypuszcza się, że w Japonii wskutek przepracowania rocznie umiera nawet 10 tysięcy osób. Oszacowanie dokładnej liczby przypadków karoshi na świecie jest bardzo trudne. Śmierć z przepracowania stwierdza się także w Europie, również w Polsce.

2. Przyczyny śmierci z przepracowania

Za główną przyczynę karoshi uznaje się pracoholizm, czyli uzależnienie od pracy. Inne czynniki to wypalenie i choroby zawodowe, a także niekorzystne warunki pracy. Istotnym czynnikiem jest obciążenie stresem i odczuwanie presji. Podłożem śmierci z przepracowania jest nadmierne wyczerpanie organizmu.

Karōshi to socjomedyczne określenie opisujące przypadki zarówno zgonów, jak i poważnych uszczerbków na zdrowiu, których przyczyną są schorzenia krążeniowo-sercowe związane z dużym przeciążeniem pracą, a także inne schorzenia. Mowa o takich jednostkach chorobowych i zdarzeniach medycznych jak zawał serca lub wylew krwi do mózgu, nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca lub miażdżyca.

Zobacz także:

3. Objawy zagrożenia. Jak zapobiegać karoshi?

Karoshi, czyli śmierci z przepracowania bądź chorobom wynikającym ze zbytniego zaangażowania się w pracę, można zapobiegać. Czerwona lampka powinna zapalić się każdemu, kto odczuwa objawy przepracowania, czyli obserwuje u siebie:

Jak zapobiegać karoshi?

Obserwując niepokojące sygnały, jakie wysyła organizm, warto nieco zwolnić, wytyczyć granicę między życiem prywatnym a zawodowym, znaleźć czas na odpoczynek i naładowanie akumulatorów. Czasem niezbędna jest rozmowa z przełożonym bądź szefem.

W takiej sytuacji przyda się wsparcie osoby bliskiej, czasem niezbędna jest pomoc psychoterapeuty. Zdecydowanie jednak warto podjąć wysiłek i w porę zareagować. Pamiętajmy, że u osób przeciążonych pracą, które nie mają czasu na odpoczynek, obserwuje się zwiększone wydzielanie hormonów stresu, czyli adrenaliny, noradrenaliny oraz kortyzonu. Na dłuższą metę to zwyczajnie niebezpieczne.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze