Za dyskomfort psychiczny wcale nie muszą odpowiadać problemy w pracy czy napięta sytuacja rodzinna. Zdarza się, że przyczyna jest o wiele bardziej prozaiczna. Niewystarczająca ilość snu skutkuje zdecydowanym obniżeniem nastroju, osłabieniem organizmu i zaburzeniami koncentracji, co przekłada się na efekty podejmowanych przez nas działań. W tym miejscu zaczyna się błędne koło. Im mniej śpimy, tym poziom stresu staje się wyższy, im bardziej oscyluje on w górę, tym częściej mamy problemy ze snem. Dobrym nawykiem jest pozwolenie sobie na krótki odpoczynek w ciągu dnia. Kardiolodzy przekonują, że 45-minutowa drzemka pozytywnie wpływa na układ krążenia i pomaga utrzymać w ryzach ciśnienie krwi.
Komentarze