Trwa ładowanie...

Coraz więcej rodziców rezygnuje ze szczepień skojarzonych (WIDEO)

Avatar placeholder
28.01.2019 14:15

W badaniach, które prowadzimy od lat wśród matek malutkich dzieci i kobiet w ciąży, obserwujemy trend spadkowy jeśli chodzi o deklarację wykonania szczepienia skojarzonego, która obecnie wynosi około 40 procent. Tyle kobiet wybiera dla swojego dziecka szczepienia wysoko skojarzone, podczas gdy pozostałe decydują się na obowiązkowy kalendarz szczepień.

Kilka lat temu ten odsetek był wyższy, mianowicie sięgał nawet ponad 50 procent i w związku z tym zadaliśmy sobie pytanie z czego to wynika. Przeprowadziliśmy badanie jakościowe, wywiady pogłębione z mamami, które szczepią szczepionkami wysoko skojarzonymi lub nie i rozmowy z mamami, które nie decydują się na takie szczepienie pokazały, że w chwili obecnej decyzja o wyborze szczepionki w odróżnieniu od tego, co było kilka lat temu stała się dla rodziców trudna i nie oczywista, ponieważ matki ponieważ matki wybrać dla swoich dzieci, natomiast z drugiej strony napotykają na wiele argumentów przeciwko szczepieniom i głównym źródłem tego negatywnego bazu jest internet, w którym ilość informacji najróżniejszych, a wręcz można powiedzieć demoniczny obraz dotyczący szczepień można znaleźć.

Badania, które przeprowadziliśmy na temat dyskusji internetowych dotyczących szczepień skojarzonych pokazały, że te treści mają wpływ na kształtowanie postaw młodych matek, na podejmowanie decyzji czy podejmie się szczepienia czy też nie, szczepienia swojego dziecka. Analiza wykazała, że ponad połowa tych treści jest negatywna, co oznacza, że te treści generują negatywny wizerunek szczepień skojarzonych, co jest bardzo podobne do dyskusji ogólnie o szczepieniach. Również treści zamieszczane przez młode matki w większym stopniu są pozytywne niż negatywne, ale one nie stanowią, te własne doświadczenia, przeciwwagi do innych negatywnych treści, które są zamieszczone w internecie.

W przypadku szczepionych skojarzonych pojawia się dosyć dużo informacji i mitów, które straszą przed stosowaniem tych szczepionek. Jednym z nich jest autyzm, który w żaden sposób nie został udowodniony. Wprost przeciwnie, udowodniono że ani Tiomersal, który może być zawarty w szczepionkach, ani szczepionki przeciwko odrze, śwince, różyczce nie zawierają, nie powodują autyzmu.

Również takimi mitami, które wyrastają wokół szczepionek to są choroby autoimmunologiczne czy alergie. I tutaj też nie udowodniono żadnego związku pomiędzy szczepionkami a występowaniem alergii czy chorób autoimmunologicznych.

Dużo mitów wiąże się również z bezpieczeństwem stosowania szczepionek, ze zgłaszaniem objawów niepożądanych. I to, co chyba chciałabym bardzo mocno zaznaczyć to to, że każda szczepionka jest pod względem bezpieczeństwa jest badana przez bardzo długi okres czasu i zaczyna się to już od pierwszej fazy badań klinicznych aż po trzecią fazę i później porejestracyjnie. Więc w sytuacji, kiedy szczepionka jest rejestrowana mamy pierwsze dane dotyczące bezpieczeństwa. Kolejne dane pojawiają się już po rejestracji i cały czas to bezpieczeństwo szczepionki jest monitorowane.

Lekarze mają obowiązek zgłaszania objawów niepożądanych poszczepiennych do Sanepidu, do stacji Sanepidów, a producent nowych szczepionek też ma obowiązek zbierania takich objawów niepożądanych, zarówno od lekarzy, jak i od pacjentów.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze