Kaja Godek zabrała głos w sprawie śmierci ciężarnej 30-latki w szpitalu w Pszczynie
Na temat głośnej sprawy śmierci ciężarnej 30-letniej Izy S. w Powiatowym Szpitalu w Pszczynie głos zabrała Kaja Godek. Posłanka ostro skrytykowała feministki. Według niej kłamią i mają krew na rękach.
Tragiczna wiadomość o śmierci 30-letniej ciężarnej kobiety w szpitalu w Pszczynie wstrząsnęła opinią publiczną. Dziennikarze, aktorzy, celebryci i politycy wypowiedzieli się publicznie na ten temat. Posłanka Kaja Godek, zagorzała przeciwniczka aborcji w Polsce, również postanowiła zabrać głos w tej sprawie, udostępniając post w mediach społecznościowych.
1. Kaja Godek obwinia feministki
"Jeśli ktokolwiek usprawiedliwiał brak ratowania życia pacjentki delegalizacją aborcji eugenicznej, to winne są środowiska feministyczne, bo to one kolportują kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki. Może faktycznie w szpitalu ktoś w to uwierzył i odstąpił od niezbędnych działań? " - napisała Kaja Godek na swoim profilu Facebookowym.
Posłanka twierdzi również, że feministki propagują nieprawdę i to właśnie one mają krew zmarłej kobiety na rękach. Według działaczki, to z winy kobiet reprezentujących nurt feministyczny w Polsce, manipulacja informacjami obecna w mediach stała się podstawą do zaniechania działań przez lekarzy.
Zdaniem posłanki w Pszczynie nikt nie zdjął z medyków obowiązku ratowania życia obu pacjentów. Kaja Godek dodaje, że w szpitalu zmarły dwie osoby, mimo to feministki opłakują tylko jedną, która prawdopodobnie była ofiarą ich manipulacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.