Koronawirus w Polsce. Dlaczego lepiej nie robić testu, kiedy nie ma objawów? Wyjaśnia dr Ernest Kuchar
Epidemia koronawirusa sprawiła, że ludzie uważniej patrzą na swoje zdrowie. Szczególnie niepokojące mogą być w tym czasie objawy przeziębienia lub grypy. Kiedy jednak należy zrobić test na obecność koronawirusa, a kiedy nie powinniśmy go wykonywać?
1. Test na koronawirusa
Test na obecność koronwirusa to złożony proces. Potrzebny jest wymaz z nosa lub nosogardzieli oraz aspiraty z dolnych dróg oddechowych od pacjenta, u którego wystąpiło podejrzenie zarażenia. Następnie próbki trafiają do specjalistycznego laboratorium, w którym są przechowywane, zachowując przy tym największe środki ostrożności.
Zobacz także: Wszystko, co musisz wiedzieć o koronawirusie
Diagności izolują materiał genetyczny koronawirusa, po czym sprawdzają, czy w materiale pobranym od pacjenta jest obecny specyficzny gen właściwy dla COVID-19. Badanie trwa nawet kilka godzin. Skuteczność badania wynosi 95 proc. To bardzo dużo jak na test medyczny.
2. Czy każdy potrzebuje wykonać test na koronawirusa?
Test na koronawirusa jest podstawą do tego, by rozpocząć leczenie, dopiero wtedy można mieć pewność, że osoba jest chora. Lekarze ostrzegają jednak przed tym, by nie wykonywać testów wszystkim. Dlaczego tak się dzieje tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie, dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, ekspert LUXMED.
Zobacz także: Jest pierwszą osobą, która została zaszczepiona przeciwko koronawirusowi
- Do testu jest kwalifikacja, ponieważ testy zawsze dają odsetek wyników fałszywie dodatnich. Czasem to wynika z błędu, czasem z defektu samego testu. Nic nie jest doskonałe. Test może mieć nawet skuteczność 99 proc. To jest bardzo dużo, ale gdy przetestujmy milion osób, a jeden procent wyników będzie fałszywie dodatnich – to jest to aż 10 tysięcy wyników. A 99 proc. to i tak, by była świetna skuteczność – mówi dr Kuchar
3. Dlaczego nie każdemu wykonuje się testy na koronawirusa?
Najważniejsze, by dzisiaj wszyscy Polacy przestrzegali zaleceń przygotowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Pozwoli to uniknąć zakażenia większości z nas. Wykonywanie testu każdemu, i to w sytuacji, kiedy nie istnieją wskazania medyczne, może zakrzywić wynik badania.
- To nie chodzi o to, żeby zrobić kolejkę pod oddziałami, żeby każdy zrobił sobie test, bo się wtedy będzie czuł lepiej. Nasze działania muszą być przemyślane. Inną sprawą jest, jak ktoś na przykład przyjeżdża z Włoch, ma typowe objawy, źle się czuje – to w takiej grupie wynik o czymś świadczy. Nie popadajmy w paranoję. Jeśli ktoś nie wychodził z domu od dwóch tygodni, to gdzie miał się zarazić? Nie nadużywajmy testów, bo wtedy jest więcej szkody, niż pożytku. Wykonywanie testu przy małym prawdopodobieństwie choroby wiąże się z dużym prawdopodobieństwem fałszywego wyniku – podsumowuje dr Kuchar.
Dołącz do nas! Na wydarzeniu na FB Wirtualna Polska - Wspieram Szpitale - wymiana potrzeb, informacji i darów będziemy na bieżąco informować, który szpital potrzebuje wsparcia i w jakiej formie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
|#dziejesienazywo: Jak odróżnić infekcję wirusową od bakteryjnej? (WIDEO)"]
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.