Koronawirus. Palenie tytoniu prawie dwukrotnie zwiększa ryzyko zgonu z powodu COVID-19. Nowe badania
Na łamach prestiżowego czasopisma The New England Journal of Medicine zostały opublikowane badania, z których wynika, że palacze, którzy zachorują na COVID-19, są dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć niż inni pacjenci z tą chorobą.
1. Koronawirus a palenie tytoniu
Badania relacji między paleniem tytoniu a zakażeniem się koronawirusem SARS-CoV-2 nie przyniosły dobrych wieści dla nałogowych palaczy. O tym, że jest to grupa szczególnie zagrożona ciężkim przebiegiem COVID-19, wiedzieliśmy już wcześniej, ponieważ choroba atakuje układ oddechowy, a palenie tytoniu uszkadza drogi oddechowe i płuca człowieka.
- Koronawirus powoduje wzmożone włóknienie płuc. Dlatego jest tak groźny np. dla osób starszych. Częściej to u nich diagnozuje się zwłóknienie, natomiast może również występować u osób młodszych, które wdychają zanieczyszczone powietrze, palą papierosy lub e-papierosy – mówi prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
2. Ryzyko śmierci w przypadku COVID-19
Z najnowszych badań wynika, że palenie tytoniu przyczynia się nie tylko do ciężkiego przebiegu choroby, ale również zwiększa ryzyko zgonu prawie dwukrotnie (9,4 proc. wśród palących a 5,6 proc. osób niepalących papierosów). Analiza naukowców uwzględnia dane dotyczące 8910 przypadków COVID-19.
Wyniki badań zostały opublikowane na łamach The New England Journal of Medicine - jest to naukowe czasopismo medyczne wydawane przez Massachusetts Medical Society.
Źródło: The New England Journal of Medicine
Zobacz także: Koronawirus - jak się przenosi i jak możemy się chronić
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.
