Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Prof. Boroń-Kaczmarska: "Nie mamy kontroli nad sytuacją epidemiczną. Są trzy ważne powody"

Avatar placeholder
20.11.2020 12:10
Warszawa. Akcja Medycy na Ulicy. Pracownicy służby zdrowia niosą pomoc osobom w kryzysie bezdomności (fot. Jan Bielecki)
Warszawa. Akcja Medycy na Ulicy. Pracownicy służby zdrowia niosą pomoc osobom w kryzysie bezdomności (fot. Jan Bielecki) (EAST NEWS)

- Dane resortu zdrowia z ostatnich tygodni są dowodem na to, że nie mamy kontroli nad sytuacją epidemiczną w kraju. Oznacza to, że nie możemy mówić o luzowaniu obostrzeń. Co więcej, możemy spodziewać się też trzeciej fali zakażeń - komentuje prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

1. "Nie mamy kontroli nad sytuacją epidemiczną w kraju"

Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia informuje o 22 464 nowych potwierdzonych zakażeniach koronawirusem SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 zmarło 149 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 477 osób. Razem daje to 626 ofiar śmiertelnych.

Najwięcej przypadków zakażenia odnotowano w województwach: mazowieckim (2679), śląskim (2666), wielkopolskim (2258) oraz małopolskim (1999).

Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka w dziedzinie chorób zakaźnych, twierdzi, że wszystko wskazuje na to, że nadal nie mamy kontroli nad sytuacją epidemiczną w kraju.

Zobacz film: "Dr Zaczyński: to nie jest miejsce do komentowania działań lekarzy"

- Dane resortu zdrowia z ostatnich tygodni są dowodem na to, że nie mamy kontroli nad sytuacją epidemiczną w kraju. Widzę trzy czynniki, które na to wpływają. Pierwszy: wątpliwa diagnostyka. Nie znamy dokładnie liczby wykonanych testów, ponieważ nie wiemy, czy MZ wlicza testy wykonane komercyjnie do statystyk. Wpływa to m.in. na prezentowanie się odsetka zgonów. Ponadto, cały czas zakażają osoby bezobjawowe, lub u ktorych występują słabe lub nietypowe objawy. Lekarze POZ często nie kierują tych pacjentów na test, a powinni - komentuje specjalistka.

- Drugi czynnik to słaba opieka socjalna nad osobami będącymi w największej grupie ryzyka, stąd zwiększająca się liczba zgonów. Trzeci czynnik to sytuacja szpitali, które przez braki w kadrze medycznej nie działają w pełni sprawnie - dodaje.

2. Wysoka liczba zgonów w dużej mierze zależna jest od czynników socjalnych

Liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2 w kraju pozostaje na podobnym poziomie od ok. dwóch tygodni. W ostatnich dniach niepokojąco wzrosła jednak liczba zgonów osób zakażonych. Prof. Boroń-Kaczmarska przypomina, że w grupie osób zmarłych i jednocześnie zakażonych koronawirusem wciąż przeważają osoby starsze, schorowane i zaniedbane zdrowotnie. Jej zdaniem powodem wzrostu zgonów może być nieodpowiednia opieka socjalna nad nimi.

- Nie wiem, jaki jest klucz do zmniejszenia liczby zgonów osób zakażonych. Wiem jednak, że bardzo ważna jest socjalna opieka osób starszych i schorowanych, bo to one najbardziej narażone są na śmierć. Osoby, które się nimi opiekują, powinny być bardzo czujne. Wtedy można w porę zlecić test i rozpocząć leczenie, co może niejednemu pacjentowi uratować życie - komentuje specjalistka. Dodaje również, że nie da się przewidzieć liczby zgonów w kolejnych tygodniach.

3. Możliwe zmniejszanie się liczby zakażeń, ale spodziewajmy się jeszcze jednej fali

Prof. Boroń-Kaczmarska zwraca również uwagę na możliwość wystąpienia trzeciej fali wzrostu zakażeń. Takie sytuacje występują w większości przypadków epidemii obejmujących skalę światową.

- Jeden z modeli dot. realnego przebiegu pandemii SARS-CoV-2 zakłada, że faktycznie liczba zakażeń w krajach całego świata - choć powoli - będzie się zmniejszać. Możemy się tego spodziewać. Jednak do tego czasu prawdopodobnie przejdziemy jeszcze jedną falę wzrostową, co może nastąpić na przełomie roku - twierdzi specjalistka.

4. "Jestem zwolenniczką luzowania obostrzeń, ale jeszcze nie czas na to"

Specjalistka odniosła się również do spekulacji na temat luzowania obostrzeń przez rząd, jeśli krzywa nowych zakażeń SARS-CoV-2 będzie się wypłaszczać.

- Jestem zwolenniczką luzowania obostrzeń, ale jeszcze nie czas na to. Aby do tego doszło, musimy widzieć znaczące realne zmniejszenie się liczby nowych zachorowań, a na razie się na to nie zapowiada. Tzw. wypłaszczenie krzywej nie jest dobrym powodem do podejmowania takich decyzji - komentuje prof. Boroń-Kaczmarska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

spis treści

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze