Trwa ładowanie...

Niemal stuprocentowa skuteczność leczenia raka jajnika i raka jelita grubego. Badacze nie kryją entuzjazmu

 Karolina Rozmus
09.03.2022 11:24
Niemal stuprocentowa skuteczność leczenia raka jajnika i raka jelita grubego. Na razie wyleczono myszy, ale wyniki są obiecujące
Niemal stuprocentowa skuteczność leczenia raka jajnika i raka jelita grubego. Na razie wyleczono myszy, ale wyniki są obiecujące (Rice University)

Bioinżynierowie z Rice University wyleczyli myszy chore na raka jajnika lub na raka jelita grubego w zaledwie sześć dni za pomocą innowacyjnej metody. Skuteczność leczenia była niemal stuprocentowa, nawet u zwierząt w zaawansowanym stadium choroby. Jeszcze w tym roku mogą ruszyć badania kliniczne na ludziach.

spis treści

1. Eksperymentalne leczenie – "fabryki leków"

Naukowcy z Teksasu za pomocą małoinwazyjnej chirurgii wszczepili do otrzewnej chorych zwierząt małe implanty – wielkości główki od szpilki. Te implanty nazwali "fabryką leków". Mają one jeden cel: dostarczać do komórek wysoką dawkę interleukiny-2, która ma pobudzać białe krwinki do walki z nowotworem.

Dwoje autorów badań, Omid Veiseh i Amanda Nash, opublikowali wyniki swoich badań na łamach "Science Advances". A te są obiecujące.

Naukowcy mają nadzieję, że jeszcze w tym roku ruszą badania kliniczne na ludziach
Naukowcy mają nadzieję, że jeszcze w tym roku ruszą badania kliniczne na ludziach (Rice University)
Zobacz film: "3 ważne objawy raka jelita, które najczęściej ignorujemy"

- (Implanty) podajemy tylko raz, ale fabryki leków wytwarzają dawkę (interleukiny-2) każdego dnia, tam, gdzie jest ona potrzebna, dopóki rak nie zostanie wyeliminowany – powiedział Veiseh i dodał: - Po ustaleniu właściwej dawki byliśmy w stanie wyeliminować guzy u 100 proc. zwierząt z rakiem jajnika i u siedmiu z ośmiu zwierząt z rakiem jelita grubego.

Implanty będące w rzeczywistości kulkami w otoczce hydrożelowej umieszczano w jamie otrzewnowej, niedaleko guzów. Dzięki temu skoncentrowana dawka interleukiny-2 docierała do guzów, a zarazem ekspozycja na jej działanie w innych miejscach była ograniczona. To jest bardzo istotne z uwagi na bezpieczeństwo leczonego tą metodą pacjenta.

- Głównym wyzwaniem w dziedzinie immunoterapii jest zwiększenie stanu zapalnego guza i odporności przeciwnowotworowej przy jednoczesnym unikaniu ogólnoustrojowych skutków ubocznych cytokin i innych leków prozapalnych – powiedział współautor badania, dr Amir Jazaeri, profesor ginekologii onkologicznej.

2. Czym są interleukiny-2?

Interleukiny to białka należące do grupy cytokin. Wytwarzane są głównie przez leukocyty, czyli białe krwinki, ale też przez fibroplasty, a nawet komórki tłuszczowe. Obecnie badaczom udało się odkryć 48 interleukin.

Cytokiny tworzą system powiązań, zwany siecią cytokin. Mają złożone i szerokie spektrum działania – m.in. biorą udział w postawaniu gorączki, a szerzej – stanu zapalnego w organizmie.

Niektóre z interleukin mają potencjał przeciwnowotworowy, jednak do tej pory istotnym ograniczeniem były silne działania niepożądane związane z wykorzystaniem interleukin w leczeniu nowotworów. Nowa metoda podania interleukin, jaką opracowali teksańscy badacze, niweluje ryzyko skutków ubocznych.

- Gdybyś podał takie samo stężenie białka przez pompę dożylną, byłoby to wyjątkowo toksyczne – powiedział Nash i wytłumaczył: - Dzięki "fabrykom leków" stężenie, które obserwujemy w innych częściach ciała, z dala od miejsca guza, jest w rzeczywistości niższe niż to, które pacjenci muszą tolerować w przypadku leczenia dożylnego. Wysokie stężenie występuje tylko w miejscu guza.

Badacze przyznają, że pierwsze badania na ludziach, oceniające leczenie nowotworów interleukinami, mogą ruszyć już jesienią tego roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze