Kot Oli walczy z FIP. Jego właścicielka prosi o pomoc
Oli ma 9 miesięcy i jeszcze do niedawna był pełen wigoru i radości. Dziś wszystkie pozytywne emocje zmąciła choroba: zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP), które jest wywołane przez kociego koronawirusa. Kotek potrzebuje stałej opieki weterynaryjnej i specjalistycznego leczenia. Jego opiekunka prosi o każdą złotówkę.
1. Istota kochająca życie
"Kojarzycie, jak małe kocięta przyniesione do nowego domu zwykle chowają się po kątach albo spokojnie sprawdzają nowy teren? Nie Oli. Nazwanie go żywym srebrem to jak nic nie powiedzieć. Jest jak nakręcany samochodzik. Bieganie za nim wprawiłoby w zadyszkę maratończyka, a na zawroty głowy nie pomogły nawet leki" - wspomina pierwsze dni z Olim Dagmara Ochmańska.
Kot zawładnął całym jej życiem, szybko stał się ukochanym członkiem rodziny. Ta radość nie trwała jednak długo. Kociak zaczął mieć nietypowe objawy chorobowe, często kładł się na brzuchu. To zastanowiło Dagmarę i postanowiła udać się do weterynarza.
2. Dramatyczna diagnoza
By postawić diagnozę, lekarz zrobił badanie USG. Wykazało ono obecność płynu w jamie brzusznej. Weterynarz pobrał jego próbkę do dalszych badań, m.in. testu Rivalta, który wykonywany jest w diagnostyce zakaźnego zapalenia otrzewnej kotów (FIP). Wynik okazał się pozytywny.
Diagnoza powaliła Dagmarę na kolana, ale - jak się później okazało - nie był to koniec problemów zdrowotnych jej zwierzaków. Na FIP zachorowała także kotka Malina, chorobę zdiagnozowano także u Kuby, ale dla tego kota leczenie przyszło za późno.
Zakaźne zapalenie otrzewnej kotów to schorzenie, które wywołują koronawirusy. Wykazują one wysoki stopień podobieństwa, także antygenowego, do koronawirusów psów, świń oraz ludzi. Wirus koci stanowi prawdopodobnie mutację koronawirusa jelitowego, który wywołuje u kotów łagodne stany zapalne jelit. U zakażonego kota wirus usadawia się w wątrobie, śledzionie i węzłach chłonnych. Organizm zwierzęcia próbuje zwalczyć obecność patogenu, ale nie zawsze się to udaje. Pojawiają się więc objawy chorobowe, w tym zbieranie się płynu w jamie brzusznej.
3. FIP - leczenie
Leczenie zakaźnego zapalenia otrzewnej u kotów trwa minimum 84 dni i polega na codziennym podawaniu zwierzęciu specjalnego leku. Dawka preparatu dostosowana jest do aktualnej wagi kota, a skutkiem ubocznym przyjmowania medykamentów mogą być powstające rany oraz wzmożony apetyt i tycie.
"Na chwilę obecną dzienny koszt leczenia to 200 zł. Oli musi dostawać większą dawkę z powodu białaczki" - pisze Dagmara. I prosi o pomoc, ponieważ na FIP choruje także kotka Malina. Całość leczenia to koszt ok. 15 tys. zł. Część pieniędzy Dagmara wyłożyła sama, ale na całe leczenie jej nie stać. Dlatego prosi o każdą złotówkę. Zbiórkę na ten cel założyła na portalu zrzutka.pl.
"Na Olego i Malinę czeka wyrok śmierci, a ja składam apelację. Pomożesz?" - pyta.
Oliemu i Malinie można pomóc tutaj
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.