Trwa ładowanie...

Choruje 2 mln Polaków. Zabić może nawet niewinne przeziębienie

 Katarzyna Prus
01.11.2023 18:23
Do zaostrzenia choroby, które może skończyć się fatalnie może doprowadzić nawet przeziębenie
Do zaostrzenia choroby, które może skończyć się fatalnie może doprowadzić nawet przeziębenie (Getty Images)

Do zaostrzenia choroby może dojść w każdej chwili, szczególnie w sezonie infekcyjnym. Choć POChP atakuje płuca, wykańcza też serce. - 50 proc. pacjentów, którzy trafiają do szpitala z zaostrzeniem choroby umiera w ciągu trzech lat - ostrzega pulmonolog.

spis treści

1. Jedna z najczęstszych przyczyn zgonów

Z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP) zmaga się nawet 2 mln Polaków. U chorych dochodzi do utrwalonego zwężenia oskrzeli, które zmniejsza przepływ powietrza, powodując trudności z oddychaniem.

Głównym czynnikiem ryzyka - podobnie jak w przypadku raka płuc - jest palenie tytoniu (odpowiada za 90 proc. przypadków zachorowań na POChP).

Zobacz film: "Koszmary senne mogą być objawem choroby"

Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ta niezwykle groźna choroba jest trzecią przyczyną zgonów - tuż po chorobie wieńcowej i udarze mózgu. W Polsce z tego powodu umiera rocznie ok. 17 tysięcy osób.

Przewlekła obturacyjna choroba płuc to jedna z najczęstszych przyczyn zgonów
Przewlekła obturacyjna choroba płuc to jedna z najczęstszych przyczyn zgonów (Getty Images)

Do zaostrzenia choroby mogącej skończyć się fatalnie może doprowadzić nawet przeziębienie. Dlatego sezon infekcyjny jest dla takich chorych szczególnie niebezpieczny. Tymczasem lekarze alarmują, że COVID-19 szaleje w najlepsze, a równie groźna może być grypa i inne wirusy.

- Każda infekcja, szczególnie wirusowa, zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu u pacjentów z POChP. To konsekwencja zaostrzenia choroby, do którego dochodzi częściej w sezonie infekcyjnym. 50 proc. chorych, którzy trafiają do szpitala z zaostrzeniem choroby umiera w ciągu trzech lat. To kilkakrotnie więcej niż w przypadku nowotworów - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.

Zaznacza, że nie chodzi tylko o grypę czy COVID-19, ale też np. infekcje wywołane rinowirusami czy RSV. Do zaostrzenia może się przyczynić nawet pozornie niegroźne przeziębienie.

- O tym jak groźne są choroby płuc, świadczy nie tylko trzecie miejsce, które w zestawieniu WHO zajmuje POChP, ale też kolejne pozycje. Na czwartym jest zapalenie płuc, a na piątym - rak płuca - zwraca uwagę prof. Kuna.

2. "To jeden narząd"

Niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że płuca są ściśle powiązane z sercem. A to kluczowe, by zrozumieć, jak poważne mogą być powikłania POChP.

- Tak naprawdę - w sensie czynnościowym - to jeden narząd. Głęboki wdech odgrywa niezmiernie istotną rolę w utrzymaniu prawidłowego krążenia, a konkretnie powrotu krwi przez żyły do prawego przedsionka serca - tłumaczy prof. Kuna.

Niestety pacjenci z POChP z powodu choroby nie są w stanie głęboko oddychać, dlatego dochodzi u nich do patologii związanych z układem krążenia.

- Wbrew powszechnym skojarzeniom, zaostrzenie POChP powoduje nie tylko komplikacje dla płuc, ale też serca. To choroby serca są główną przyczyną przedwczesnych zgonów u takich chorych - podkreśla pulmonolog.

Ostrzega, że u pacjentów z zaostrzoną chorobą rośnie ryzyko m.in. udaru mózgu, a także zawału serca (jest nawet 4-6 razy wyższe).

3. Nie lekceważ objawów

Dlatego osoby, które zmagają się z POChP powinny na siebie szczególnie uważać w sezonie infekcyjnym, by maksymalnie ograniczyć ryzyko gwałtownego zaostrzenia choroby.

- Niestety nie każdy chory właściwie odczytuje alarmujące sygnały i na czas zgłasza się do lekarza, a to pogarsza jego stan. Tymczasem o zaostrzeniu może świadczyć każde nasilenie kaszlu, większe niż zazwyczaj zbieranie się wydzieliny do odkrztuszania czy ograniczenie wydolności fizycznej - zwraca uwagę pulmonolog.

Niestety wielu pacjentów popełnia wtedy podstawowy błąd - zamiast zgłosić się do lekarza, ograniczają aktywność fizyczną licząc, że to pomoże im poradzić sobie z objawami.

- Nic bardziej mylnego, zaostrzenie choroby nagle nie zniknie. Dlatego, jeśli zauważymy niepokojące symptomy, powinniśmy od razu reagować. Dobrze jest wtedy zmierzyć saturację i tętno, a także sprawdzić liczbę oddechów - w spoczynku i po lekkim wysiłku. Jeśli saturacja spada, tętno przyspiesza, a liczba oddechów przekracza 24, to mamy bezwzględne wskazanie do pomocy medycznej - wyjaśnia prof. Kuna.

- Pacjenci z POChP powinni też pamiętać o szczepieniach w sezonie infekcyjnym - nie tylko przeciwko grypie czy COVID-19, ale też RSV, które w tym przypadku może uratować życie. Należy też dbać o minimalną aktywność fizyczną i jak najczęściej ćwiczyć głębokie wdechy - dodaje lekarz.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze