Zarazili się Deltą na imprezie. Jedna grupa nie zachorowała
W australijskim stanie Nowa Południowa Walia wykryto ognisko koronawirusa – nowym wariantem zaraziło się 24 z 30 uczestników imprezy urodzinowej. Delta oszczędziła tylko 6 zaszczepionych w pełni pracowników służby medycznej.
1. Ognisko choroby na imprezie urodzinowej
Na jednej z imprez urodzinowych w Nowej Południowej Walii (NSW) doszło do wykrycia ogniska koronawirusa – chodzi o nowy, bardziej zjadliwy, wysoce zakaźny wariant Delta. Pozytywny test na obecność koronawirusa potwierdzony został u 24 z 30 uczestników imprezy.
Negatywny wynik testu mieli pracownicy służby zdrowia obecni na przyjęciu – było to 6 w pełni zaszczepionych osób. Informację tę przekazał na konferencji prasowej Braz Hazzard, minister zdrowia i Badań Medycznych Nowej Południowej Walii, dodając krótko: "Szczepmy się".
Badania naukowców z Harvardu wskazują na to, że osoby, które brały udział w imprezach rodzinnych, takich jak np. urodziny, mogą być aż o 30 proc. bardziej narażone na zachorowanie wskutek infekcji SARS-CoV-2. Transmisji wirusa sprzyjają też systematyczne kontakty – nie tylko w ramach rodziny, ale też w szkole czy w pracy.
2. Obostrzenia w Australii
W NSW i innych regionach Australii od 26 czerwca do 9 lipca trwa lockdown, mający na celu zapobieżenie rozprzestrzeniania się COVID-19.
Wśród wprowadzonych obostrzeń znajduje się m.in. zakaz opuszczania domu poza wyjściem do pracy czy do szkoły lub do sklepu.
Władze zezwoliły na aktywność fizyczną na świeżym powietrzu w grupach nieprzekraczających 10 osób, za to surowo wzbronione jest organizowanie wesel; zamknięte są teatry, opery i kina, a restauracje realizują tylko zamówienia na wynos oraz z dowozami do domu.
Wszystko to z powodu rosnącej liczby zakażeń wariantem Delta w Australii, która dotychczas dobrze wypadała na tle innych krajów świata w starciu z pandemią.
Jak się okazuje, wprowadzenie rygorystycznych zasad dystansu społecznego i zamknięcie granic nie wystarczyło w obliczu wariantu z Indii.
3. Wariant Delta źródłem niepokoju badaczy
Wariant Delta jest źródłem niepokoju naukowców i lekarzy – szacują oni, że do końca sierpnia może być odpowiedzialny za ponad 90 proc. zakażeń i to ta mutacja będzie źródłem jesiennej fali infekcji.
Co wyróżnia nowy wariant SARS-CoV-2? Wykryty w Indiach oszacowano jako dwukrotnie bardziej zaraźliwy od pierwotnej wersji wirusa wykrytej w Wuhan.
W USA i w Australii jest w tym momencie najbardziej dominującym, lecz badacze nie mają wątpliwości, że wysoka zakaźność koronawirusa sprawi, że niedługo wariantem Delta zakażonych będzie więcej osób.
Choć skuteczność szczepionek przeciw COVID-19 jest w przypadku wariantu Delta nieco niższa, to naukowcy podkreślają, że szczepienia są jedynym sposobem na ograniczenie zasięgu pandemii i jedynym orężem, jakim dysponujemy w walce z koronawirusem, zwłaszcza że wariant Delta może być łudząco podobny do pozornie błahych, sezonowych infekcji – np. przeziębienia, może być też mylony z zatruciem pokarmowym.
To może być źródłem problemów diagnostycznych, co z kolei przełoży się na transmisję wirusa w społeczeństwie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
-
Kina, teatry, baseny tylko dla zaszczepionych? Prof. Horban odpowiada (WIDEO)
-
Dr Tomasz Karauda o koronawirusie: Czasem pacjenci umierają, bo dochodzi u nich do nadkażenia szpitalną bakterią (WIDEO)
-
Czy Polska powinna szczepić dzieci przeciwko COVID-19? Dr Grzesiowski: "To absolutna konieczność" (WIDEO)
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.