Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Zakaźnicy apelują: "Nie słuchajcie bzdur o szczepionkach"

Avatar placeholder
09.12.2020 20:27
Szczepienia przeciwko SARS-CoV-2
Szczepienia przeciwko SARS-CoV-2 (Getty Images)

- Gdyby w przeszłości ludzkość myślała w ten sam sposób, co antyszczepionkowcy, nic nie osiągnęlibyśmy w dziedzinie chorób zakaźnych. Nigdy nie wytępilibyśmy ospy prawdziwej czy polio, nie pozbylibyśmy się wirusowego zapalenia wątroby typu B - mówi prof. Robert Flisiak, prezes PTEiLCZ. - Szczepienia są konieczne, ponieważ tylko w listopadzie z powodu COVID-19 zmarło co najmniej 15 tys. osób. To tak, jakby wymarło małe miasteczko - dodaje. Ekspert apeluje do polityków, aby nie wierzyli w teorie głoszone przez osoby niechętne szczepieniom.

spis treści

1. List antyszczepionkowców

Apel PTEiLCZ jest reakcją na list otwarty skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy przez grupę lekarzy i naukowców, wśród których znalazło się wielu znanych ze swoich poglądów antyszczepionkowców. W liście zasugerowali oni, że z powodu masowych szczepień przeciwko SARS-CoV-2 może umrzeć więcej osób niż obecnie na COVID-19, ponieważ szczepionki mogą obniżyć naszą odporność na inne choroby. Co więcej, zdaniem autorów listu, zmiany genetyczne, spowodowane szczepionką mogą wpływać ma przyszłe pokolenia.

Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych  wystosowało apel
Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych wystosowało apel (Getty Images)
Zobacz film: "Prof. Andrzej Horban tłumaczy, jak działa szczepionka przeciwko COVID-19 i na jak długo chroni"

Najbardziej zadziwiający jest fakt, że pod listem podpisało się ponad 50 lekarzy oraz 12 profesorów. Część z nich już ogłosiła, że została zmanipulowana i nie do końca wiedziała, co podpisuje.

Prof. Robert Flisiak, Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zwraca uwagę, że pod tym listem nie podpisał się żaden wirusolog, immunolog, wakcynolog, a już tym bardziej lekarz od chorób zakaźnych.

- Żaden specjalista w tym zakresie nie podważyłby znaczenia szczepień, zwłaszcza kiedy w kraju z powodu COVID-19 codziennie umiera kilkaset osób. Wszystkie statystyki wskazują, że obecnie śmiertelność jest znacznie wyższa, niż w analogicznym okresie w ubiegłych latach - opowiada prof. Flisiak. - Nasz apel jest skierowany zarówno do władz, jak i do zwykłych ludzi. Jeśli szukają oni informacji i opinii na temat szczepień, to niech pochodzą one z wiarygodnych źródeł, od lekarzy, którzy od lat zajmują się chorobami zakaźnymi i codziennie widzą konsekwencje epidemii SARS-CoV-2 - podkreśla profesor.

2. "Szczepionka to wynik wielu lat pracy i badań"

Lista zarzutów antyszczepionkowców jest długa, jednak motywem przewodnim jest "prowadzenie eksperymentu na wielką skalę". Jak twierdzą autorzy listu, szczepionka nie została właściwie przebadana, a nowoczesna technologia mRNA, na której ją oparto, "może w komórkach ludzkich prowadzić do modyfikacji ekspresji genów".

- Cała filozofia anytszczepionkowców jest oparta na słowie "może". My natomiast patrzymy na to, co już jest tu i teraz. W tej chwili z powodu COVID-19 codziennie umiera prawie 500 osób. Proszę sobie wyobrazić, że tylko w listopadzie zmarło co najmniej 15 tys. ludzi. To tak, jakby wymarło małe miasteczko. Do tego dochodzą zgony osób chorych na inne choroby. Umierają, ponieważ nie mają dostępu do leczenia. Te dane nie są hipotetyczne, to nie jest to żadne "może". To są fakty, z którymi codziennie mierzymy się na pierwszej linii walki z epidemią - opowiada prof. Flisiak. - Dziwi mnie, że wśród lekarzy, którzy podpisali się pod listem, są osoby głośno manifestujące swój katolicyzm. Dopuszczanie do śmierci kolejnych tysięcy ludzi stoi w sprzeczności z piątym przekazaniem. Szkoda, że antyszczepionkowcy odmawiają przyjścia na oddziały covidowe. Zobaczyliby chorych, zależnych od tlenu i umierających. To nie są statyści... – dodaje.

Prof. Robert Flisiak
Prof. Robert Flisiak (East News)

Jak wyjaśnia profesor, szczepionka na koronawirusa rzeczywiście będzie pierwszą wakcyną na świecie stworzoną na bazie technologii mRNA. Nie oznacza to jednak, że jest to wymysł ostatnich miesięcy. - To, że szczepionka powstała w tak szybkim czasie, jest wynikiem wielu lat pracy i badań nad technologią, która teraz dopiero znalazła zastosowanie - podkreśla prof. Flisiak.

- Gdyby w przeszłości ludzkość myślała w ten sam sposób, co antyszczepionkowcy, nic nie osiągnęlibyśmy w dziedzinie chorób zakaźnych. Nigdy nie wytępilibyśmy ospy prawdziwej czy polio, nie pozbylibyśmy się wirusowego zapalenia wątroby typu B. Teraz ostre wirusowe zapalenie wątroby praktycznie nie występuje. Nawet nie mogę pokazać takich chorych studentom, a kiedy sam zaczynałem pracę, mieliśmy pół kliniki chorych z ostrym WZW typu B. Nikomu nie przyszło wtedy do głowy negować szczepionkę, choć również była "genetyczna", bo uzyskana z hodowli obcych człowiekowi komórek drożdży z wykorzystaniem technologii rekombinacji DNA. Właśnie DNA, a więc materiału genetycznego, który w myśl "filozofii" antyszczepionkowców powinien się wbudowywać w genom człowieka. Minęło ponad 30 lat i ludzkość nie zdegenerowała, a jeden z głównych wirusów odpowiedzialnych za nowotwory wątroby znika z Ziemi - opowiada prof. Flisiak.

3. "Powrót do normalności zależy od nas"

Część środowiska chce, aby sprawą listu antyszczepionkowców zajęła się Naczelna Izba Lekarska. Jednak jak już pisaliśmy wcześniej, sprawy u Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej mogą ciągnąć się latami. W bardzo rzadkich przypadkach sąd lekarski decyduje o zawieszeniu lekarzy w wykonywaniu obowiązków. A nawet jeśli do tego dochodzi, te osoby nie przestają wypowiadać się publicznie, szerząc pseudonaukę.

- Ciężko jest przełamać linię obrony opartą na wolności słowa. Zresztą, nie jestem zwolennikiem karania, bo to tylko powoduje odwrotną reakcję. Jedyne, co możemy robić, to apelować do ludzi, aby słuchali osób kompetentnych w danych dziedzinach, a do rządu, aby robił swoje. Powinniśmy szybko i sprawnie przeprowadzić masowe szczepienia przeciwko SARS-CoV-2, co pozwoli nam uniknąć kolejnych niepotrzebnych śmierci. Zależy to jednak w dużej mierze od tego jak dużo z nas podda się szczepieniom w ochronie zdrowia i życia swojego, a także bliskich. Od tego jak wiele osób i jak szybko zostanie zaszczepionych zależy powrót do normalnego życia - podkreśla prof. Flisiak.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Lekarze od "fałszywej pandemii"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze