Coraz więcej przypadków odry. Lekarka wskazuje trzy miasta, w których jest najgorzej
Rośnie liczba chorych na odrę. - Mam najnowsze dane z całej Polski. W tym momencie taka epidemia jest w Warszawie, we Wrocławiu i pod Poznaniem - alarmuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr Lidia Stopyra.
1. Choroba, której mogłoby już nie być
Odrą może zarazić się każdy, ale najczęściej występuje u dzieci. Może powodować poważne powikłania, a nawet śmierć. Choroba infekuje drogi oddechowe, a następnie rozprzestrzenia się po całym ciele. Wirus odry jest bardzo zaraźliwy - zakażamy się bardzo szybko podczas kaszlu lub kichania, przez bliski lub bezpośredni kontakt z wydzielinami z nosa i gardła chorego. Jej zakaźność jest bliska 100 proc. u osób podatnych na infekcję, czyli np. niezaszczepionych.
- To działa tak, że jeżeli się pojawi pierwszy pacjent, to wszyscy niezaszczepieni z jego otoczenia zachorują, bo to jest bardzo zakaźna choroba. Zwiększenie liczby przypadków w danym rejonie wynika właśnie z faktu, że tacy pacjenci się pojawili - ostrzega dr Lidia Stopyra, ordynator oddziału chorób infekcyjnych i pediatrii w Szpitalu im. Żeromskiego w Krakowie.
Tę bardzo zakaźną chorobę wirusową o ostrym przebiegu wywołują paramyxowirusy. Choć szczepienia zmniejszyły zachorowalność na odrę w Europie, to pomimo ogólnie wysokiego poziomu zaszczepienia, wirus nadal wywołuje epidemie i - jak alarmuje Główny Inspektorat Sanitarny - jest główną przyczyną zgonów dzieci na świecie. Co roku około 160 tys. z nich umiera z powodu powikłań odry.
Wirus w powietrzu zakaża przez kilka godzin, a na skażonych powierzchniach pozostaje zakaźny do dwóch godzin. Chorzy mogą go rozsiewać od około pięciu dni przed wystąpieniem wysypki do czterech dni po jej wystąpieniu.
Jednak odra mogłaby już należeć do przeszłości, gdybyśmy nie rezygnowali ze szczepień. Zaszczepienie się jest najlepszym sposobem zapobiegania zachorowaniu lub rozprzestrzenianiu jej na inne osoby. Szczepionka jest bezpieczna i pomaga organizmowi zwalczać wirusa.
2. Dr Stopyra: epidemia w Warszawie. Kraków wolny
Dane statystyczne są alarmujące. Jak alarmuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny od 1 stycznia do 15 września było zgłoszonych ponad 260 przypadków odry, to jest 10-krotnie więcej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku.
Dr Lidia Stopyra tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie, skąd wziął się ten wysyp przypadków choroby. Przypomina, że odra występuje epidemiczne i akurat w Krakowie, gdzie pracuje, dużych ognisk infekcji nie ma, ale są np. w stolicy.
- Wracam właśnie ze zjazdu Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, który się odbywał w Białymstoku. Mam najnowsze dane z całej Polski. W tym momencie taka epidemia jest w Warszawie, we Wrocławiu i pod Poznaniem - wymienia ekspertka.
3. Objawy odry. Ta wysypka jest typowa
Objawy odry występują po około 12-dniowym okresie inkubacji. Chory dostaje gorączki, zapalenia spojówek, ma katar, kaszel i zapalenie oskrzelików. Co charakterystyczne, na błonie śluzowej policzka jeden lub dwa dni przed wystąpieniem wysypki mogą pojawić się plamki Koplika.
Po wystąpieniu gorączki może wystąpić grudkowo-plamista wysypka, która przez kolejne trzy dni rozprzestrzenia się z głowy na tułów, a następnie na ręce i nogi chorego. Wysypka ustępuje do tygodnia, ale na skórze pojawiają się brunatne przebarwienia, dodatkowo naskórek się złuszcza.
Jak podaje WHO, nie ma konkretnej metody leczenia odry. Opieka powinna koncentrować się na łagodzeniu objawów, zapewnieniu komfortu choremu i zapobieganiu powikłaniom. Picie wystarczającej ilości wody pomoże uzupełnić płyny utracone w wyniku biegunki lub wymiotów. Ważna jest również zdrowa dieta. Lekarze mogą stosować antybiotyki w leczeniu zapalenia płuc oraz infekcji ucha i oka.
U małych dzieci, z obniżoną odpornością lub niedożywionych, szczególnie tych z niedoborami witaminy A lub z układem odpornościowym osłabionym np. przez HIV/AIDS, przebieg infekcji może być szczególnie ciężki. Dodatkowo, jeśli gorączka nie spadnie w ciągu jednego lub dwóch dni po wystąpieniu wysypki, jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań, które bywają bardzo groźne.
4. Powikłania odry są ciężkie, czasem śmiertelne
- Odra może spowodować zgon i choć nie mieliśmy jeszcze w tym roku przypadków śmiertelnych, to podczas dużych epidemii zawsze, nawet przy obecnych możliwościach medycyny i w najbardziej rozwiniętych krajach, zgony pojawiają się wśród dzieci. Najczęściej występują powikłania neurologiczne i zapalenia płuc spowodowane wirusem, ponieważ nie mamy na niego leku i możemy chorego leczyć tylko objawowo - podkreśla ekspertka.
Wśród powikłań odry dr Stopyra wymienia też ciężkie zapalenie płuc. - Gdy zapalenie płuc jest spowodowane zakażeniem bakteryjnym, to leczymy je antybiotykami i to lepiej rokuje. Natomiast na przykład w krajach afrykańskich dzieci umierają, bo nie mają dostępu do leczenia. Gdy zapalenie płuc jest spowodowane wirusem odry, to rozwój choroby jest taki, że albo przebieg jest łagodny i dziecko samo wyzdrowieje, albo ciężki i wtedy może dojść do zgonu - uprzedza.
Lekarka wskazuje też na kolejne ciężkie następstwo choroby.
- W przebiegu odry może dojść do zapalenia mózgu, i to w odległym czasie, nawet do siedmiu lat po infekcji. Jest to tzw. ostre zapalenie mózgu i wtedy w ciągu kilku lat dochodzi do całkowitej degradacji dziecka. Praktycznie choroba kończy się w 100 proc. zgonem. Natomiast inne powikłania, typu zapalenie wątroby czy zapalenie trzustki są rzadkie i raczej nie prowadzą do zgonu - informuje specjalistka.
Najczęstszymi powikłaniami odry wg GIS są:
zapalenie ucha środkowego,
zapalenie płuc,
biegunka,
poinfekcyjne zapalenie mózgu,
podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE).
5. Ruchy antyszczepionkowe rosną w siłę
Wysyp przypadków wynika z braku szczepień. Jak podkreśla dr Stopyra na odrę zachorują właśnie te osoby, które są niezaszczepione.
- To także skutek tego, że z naszych podróży przywozimy wirusa, bo wyjeżdżamy w egzotyczne kraje, gdzie wyszczepialność jest znacznie mniejsza. Jak ktoś jest niezaszczepiony, to się może zarazić i przywieźć chorobę z urlopu. Jeżeli dziecko jest niezaszczepione dlatego, że ma przeciwwskazania i pojedzie na przykład na Sri Lankę, to tam się zarazi, bo wyszczepialność jest bardzo mała. Przyjedzie tutaj, pójdzie do przedszkola i jeżeli wszystkie dzieci będą zaszczepione w przedszkolu, to nikt nie zachoruje. Ale jeżeli będzie zaszczepione na przykład 90 proc., to te 10 proc. dzieci bez szczepienia zachoruje - wyjaśnia dr Stopyra.
- Oczywiście w środowiskach ukraińskich, romskich jest więcej tych zachorowań, bo tam ze szczepieniami jest ogólnie źle - tłumaczy specjalistka.
W Polsce ostatnio obserwuje się nasiloną aktywność ruchów antyszczepionkowych, które organizują kampanie zachęcające do nieszczepienia się. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje, że odmowa poddawania się szczepieniom ochronnym grozi unicestwieniem wysiłków w walce z chorobami zakaźnymi.
Szczepienia ochronne należą do najbardziej efektywnych procedur medycznych - każdego roku zapobiegają 2-3 mln zgonów z powodu chorób zakaźnych na świecie. Ale można by uniknąć kolejnych 1,5 mln zgonów, gdyby wskaźnik wyszczepialności był wyższy.
Według ostatnich badań, których wyniki podano podczas tegorocznej debaty Vaccine Forum, główne przyczyny nieszczepienia się Polaków to:
brak wystarczającej liczby informacji związanej z bezpieczeństwem i skutecznością szczepień oraz obawy,
brak wiedzy o dostępności tych szczepionek oraz o tym, że takie szczepienia są wskazane,
konieczność przeznaczenia dużej liczby czasu, zaangażowania związanego z procedurą wykonania szczepienia i formalnościami,
wysokie koszty niektórych szczepionek.
Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.