Szczepionki w aerozolu działają, ale mogą być bardziej krótkotrwałe (WIDEO)

Gościem programu WP "Newsroom" była prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog z Uniwersytetu Gdańskiego, która odpowiada na pytanie, czy szczepionka w postaci sprayu do nosa opracowywana przez australijskich naukowców ma szansę być bardziej skuteczna niż ta podana w postaci zastrzyku.

- Bardziej skuteczna nie, natomiast pewien stopień skuteczności może mieć, jeśli chodzi o zabezpieczenie tych pierwszych wrót, którymi wirus wchodzi do organizmu, czyli błon śluzowych nosa, ale jest to jeszcze rzeczywiście w stadium testowania – komentuje prof. Bieńkowska-Szewczyk.

Powstaje także pytanie, czy może ta nowa forma podania szczepionki mogłaby zachęcić do szczepień jeszcze nieprzekonane osoby. Ekspert zauważa, że jeśli taka forma okazałaby się skuteczna, to byłaby to świetna opcja do szczepienia dzieci, które boją się tradycyjnego podania w formie zastrzyku. Z drugiej strony przy wiercącym się maluchu takie podanie może być nieprecyzyjne i po prostu nie spełniać swojej funkcji.

- Szczepionki w aerozolu są stosowane np. u zwierząt, ale do tej pory dla ludzi za wiele takich szczepionek nie ma i są one raczej bardziej wspomagające niż takie, które by naprawdę zapobiegały jakiejś konkretnej formie choroby. Taką formę szczepienia wyobrażałabym sobie bardziej właśnie jako preparat wspomagający, uzupełniający, ale na tym etapie, kiedy nie znamy wyników badań klinicznych, jest naprawdę ciężko to ocenić – tłumaczy ekspert.

- Szczepionki w takiej formie działają, ale to jest działanie być może trochę bardziej krótkotrwałe niż szczepionki podanej w tradycyjnej formie – dodaje profesor Bieńkowska-Szewczyk.

Dowiedz się więcej oglądając WIDEO.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.