Trwa ładowanie...

To nie będą spokojne wakacje, bo koronawirus uderzy już w lipcu. Lekarka mówi, co możemy zrobić

 Katarzyna Prus
24.06.2022 21:31
Znoszenie restrykcji przy podróżowaniu może przyśpieszyć kolejną falę epidemii
Znoszenie restrykcji przy podróżowaniu może przyśpieszyć kolejną falę epidemii (Getty Images)

Większość popularnych wśród Polaków zagranicznych kierunków wakacyjnych jest aktualnie dostępna bez żadnych obostrzeń. Nie trzeba mieć ani testu, ani paszportu covidowego. Podobnie przy powrocie do kraju. Na lotnisku i podczas lotu nie wszędzie wymagane są maseczki. Przez to kolejna fala epidemii może uderzyć już w lecie. - To nie będą spokojne wakacje, jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia. Już widzimy wzrosty zakażeń - ostrzega prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

spis treści

1. COVID zawieszony na wakacje

Większość europejskich krajów zniosła covidowe restrykcje, które obowiązywały turystów przy przekraczaniu granicy. Zgodnie z aktualnymi przepisami, bez negatywnego wyniku testu lub paszportów covidowych można wybrać się m.in. do Grecji, Chorwacji, Bułgarii, Albanii, Czarnogóry, Turcji, a także do Włoch, Hiszpanii czy na portugalską Maderę (w Portugalii kontynentalnej nadal obowiązują testy, z których zwolnieni są zaszczepieni i ozdrowieńcy).

Większość popularnych wakacyjnych kierunków jest dostępna bez testów i paszportów covidowych
Większość popularnych wakacyjnych kierunków jest dostępna bez testów i paszportów covidowych (Getty Images)
Zobacz film: "Ile powinna wynosić przerwa między dawkami szczepionki przeciw COVID-19? Prof. Zajkowska wyjaśnia"

Obostrzenia dla podróżnych zniosło też wiele krajów poza Europą. Bez testów i certyfikatów można polecieć obecnie m.in. do Egiptu, Meksyku, na Dominikanę, Kubę i Wyspy Kanaryjskie. Obostrzenia utrzymały natomiast m.in. Tunezja, Tajlandia i Zanzibar, gdzie nadal obowiązują testy, z których zwolnione są osoby zaszczepione.

Nie ma jednolitego obowiązku noszenia maseczek w samolotach (wszystko zależy od zasad obowiązujących u konkretnego przewoźnika) i na lotniskach (jest to zależne od zasad obowiązujących w konkretnym państwie).

Paszportów covidowych lub aktualnych wyników testu nie trzeba też pokazywać przy powrocie do Polski. Nie ma też obowiązku tzw. kwarantanny przyjazdowej. Maseczki nadal są u nas wymagane tylko w placówkach medycznych.

Lekarze i naukowcy już ostrzegają przed konsekwencjami, mimo że o pandemii pamięta coraz mniej osób.

2. Kolejna fala już w lipcu?

- Biorąc pod uwagę aktualną sytuację, możemy się spodziewać, że nowa fala epidemii COVID-19, która była przewidywana na jesień, nadejdzie znacznie szybciej, jeszcze przed końcem wakacji. Specjaliści z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy zajmują się prognozami covidowymi, wskazują, że stanie się to już w lipcu. To nie będą spokojne wakacje, jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia - zaznacza prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

Ostrzega: z państw, które całkowicie zniosły restrykcje dla podróżnych m.in. Hiszpanii, Włoch czy ostatnio również Grecji, płyną bardzo niepokojące doniesienia o znacznych wzrostach zakażeń. Podobną sytuację obserwuje się też w Izraelu, który bardzo przestrzega dyscypliny sanitarnej. W Polsce za chwilę będzie podobnie, zwłaszcza że już mamy takie sygnały.

Prof. Szuster-Ciesielska zwraca uwagę, że w całej Polsce, z wyjątkiem województwa lubuskiego, współczynnik R (reprodukcji wirusa), przekroczył wartość 1. - To oznacza, że epidemia się rozwija. Dane te są widoczne nawet pomimo tak skąpego testowania, jakie obecnie mamy - zaznacza wirusolog.

3. Więcej hospitalizacji

Podobnego zdania jest dr n.med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalistka chorób zakaźnych, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie i konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa mazowieckiego.

- Wakacje jeszcze na dobre się nie zaczęły, a już widać wzrost hospitalizacji z powodu COVID-19. Praktycznie codziennie trafiają do nas zakażeni pacjenci, mimo że resort zdrowia zmienił nazewnictwo takich hospitalizacji i sposób ich finansowania. To pozwala przypuszczać, że nowa fala, której spodziewaliśmy się dopiero jesienią, nadejdzie szybciej, niewykluczone, że jeszcze przed końcem wakacji - zaznacza dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska.

Dodaje, że bardzo duże wzrosty zakażeń są już obserwowane w krajach Europy Zachodniej, m.in. we Francji, gdzie dziennie jest ich już ok. 60 tys.

4. Wirus cały czas jest niebezpieczny

Prof. Szuster-Ciesielska zwraca też uwagę na ryzyko związane z dominującymi obecnie subwariantami omikronu BA.4 i BA.5. - Ryzyko reinfekcji w przypadku tych subwariantów jest bardzo wysokie. W przypadku BA.4 nawet ośmiokrotnie wyższe niż przy podstawowej wersji omikronu. Trzeba pamiętać, że nawet jeśli poprzednie zakażenie było łagodne i nie spowodowało konsekwencji w postaci long covid, to nie ma gwarancji, że przebieg i konsekwencje reinfekcji będą podobne - zaznacza prof. Szuster-Ciesielska.

- Fakt, że Ministerstwo Zdrowia przekreśliło już COVID-19 grubą kreską, nie oznacza, że pandemia wygasła. Zagrożenie cały czas jest realne, więc powinniśmy postępować zdroworozsądkowo. Przestrzegać higieny rąk, pamiętać o dezynfekcji, a we wszystkich zatłoczonych miejscach, gdzie nie unikniemy bliskiego kontaktu z innymi osobami, pamiętać o maseczkach - zaznacza dr Cholewińska-Szymańska.

- Niestety powszechne znoszenie obostrzeń nie sprzyja takim zachowaniom. Większość osób nie dezynfekuje już nawet rąk na lotnisku, mimo że dystrybutory cały czas są dostępne, nie mówiąc już o maseczkach, jeśli nie ma wyraźnego nakazu. To stwarza bardzo sprzyjające warunki do transmisji wirusa - ostrzega lekarka.

5. Obostrzenia i testowanie powinny wrócić

Zdaniem prof. Szuster-Ciesielskiej przynajmniej część restrykcji covidowych powinna być w Polsce przywrócona. - W tym momencie nie ma żadnej bariery przed transmisją wirusa. Nie ma restrykcji przy podróżowaniu do innych krajów, nie ma restrykcji przy powrocie do Polski, nie na wszystkich lotniskach i w samolotach trzeba nosić maseczki. Podobnie wirus będzie się swobodnie przemieszczał w skupiskach ludzi. To idealne warunki do szybszej transmisji - zaznacza prof. Szuster-Ciesielska.

- Nadzieją jest kolejna dawka szczepionki uaktualnionej pod kątem omikronu. Jest to jednak dawka przypominająca, więc dostaną ją tylko osoby, które już były zaszczepione - zaznacza ekspertka.

Resort zdrowia powinien też przywrócić powszechne bezpłatne testowanie. - Każdy, kto ma niepokojące objawy, m.in. ból gardła czy zatok, powinien mieć możliwość szybkiego wykonania testu i w razie potwierdzenia poddania się izolacji. Obecnie takiej możliwości nie ma, obywatele mogą sobie kupić test w aptece, ministerstwo całkowicie przerzuciło na nich odpowiedzialność - zaznacza dr Cholewińska-Szymańska.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze